Witam Kochani.
Tomku ,okulistę postaram się załatwić w tym tygodniu.
Kociaki są dzikuskami ale takimi spokojnymi ,można z nimi wszystko zrobić .
Dla nich wczoraj najwaŻniejsza była micha nic się nie liczyło ,strach ? nie ma strachu jest JEDZENIE
Mogło do tego nie dojść.
Są już odrobalone i odpchlone ,kupiłam im żarełko suche ,mokre ,myszki itp.
Mają ciepło w dupki ,siedzą u Agi w łazience.
Umówiłyśmy się że szczepie te co mam i zabieram od niej ,Jej nie ma cały dzień wychodzi o 9 wraca na 20.

i ma duże stado.
Bardzo martwi mnie plaskata dziewczynka ,wczoraj była bardzo byle jaka ,dziś niby chce jeść a nie chce ,ciepła ,za termometr a ona ma 39,7
Obejrzałam paszczę nic ,wszystko ok. nic nie boli ,boję się ,to jeszcze maleństwo.
Po tolfie pojadła ,umyła się i poszła spać.
Szarańcza spod kontenera próbuje zdemolować mieszkanie ,bardzo intensywnie pomaga im Sreberko
Najgorzej jest jak chcę pozamiatać ,.trudno zliczyć ile razy śmiecie lądują z powrotem na podłodze

a ile razy zaliczą szczotą
obiecuje im włączyć odkurzacz

ale się drań zrypał.
Za udany tydzień
