
Ufff , żyjemy

.
Dobre , ciepłe myśli Kochanych Cioteczek pomogły

.
Jest duuuuuuuuuuuuużo lepiej . Nawet przybyło 200g ciałka (4008g). Co prawda wywiązał się nowy problem ale i z tym sobie poradziliśmy.
Tydzień temu w środę Kostuś dostał ostatni Betamox a w czwartek zaczął potężnie kichać , nos był suchy i ciepły. Potraktowaliśmy to bez paniki , na przeczekanie . Podawałam Lizynę , w kroplówkach wit C. W poniedziałek kichania było mniej a wczoraj rano powitał mnie zimny mokry nosek

. Zwalczyliśmy.
Kostuś ma apetyt , kupy wzorcowe . Co drugi dzień jest dodatkowo nawadniany NaCl z wsadem wit C , Ornityny i Metoklopramidu. Reszta leków nadal w dużej ilości.
Za tydzień zrobimy badanie krwi i z Metizolu przejdziemy na Vidaltę . I może przy "dobrych wiatrach" znów zmniejszymy dawkę sterydu.
