OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś "

Miejmy nadzieję, że wszystko dobrze będzie :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Oby. Mała dalej nijaka. Ale lepiej. Bywa na mnie i deczko bystrzejsza.
Ale chyba wirusa mamy bo Beza ma podwyższoną temp i hafci. Widać, że źle się czuje.Angel kicha jak armata, nie żebrze o dziecinne jedzenie i ( co najważniejsze) nie wita się z córką.
Maczek dyga jak młody , choć bezjajeczny bóg .Ale po diabła bogowi jajcory :wink:

**Adopcje: 12 >>**

Wszystko śpi na swoich miejscach. Macieja jakby lepiej. Oczy zmieniły swój wyraz.Conva jej nie smakuje ale wyboru nie ma. Nie je sama.
Maczek śmiga.Tylko nos jakby bardziej rozowy.
Beza różnie. Obserwujemy.
Angel też bystrzejszy. To kot co nie choruje. No, nie chorował.
Haft znaleziony został ale artysta nie.
Jutro ja do swego weta ruszam.
Kciuki poproszę
Mogę :oops:

ASK@ pisze:Wszystko śpi na swoich miejscach. Macieja jakby lepiej. Oczy zmieniły swój wyraz.Conva jej nie smakuje ale wyboru nie ma. Nie je sama.
Maczek śmiga.Tylko nos jakby bardziej rozowy.
Beza różnie. Obserwujemy.
Angel też bystrzejszy. To kot co nie choruje. No, nie chorował.
Haft znaleziony został ale artysta nie.
Jutro ja do swego weta ruszam.
Kciuki poproszę
Mogę

Trzymamy bardzo mocno

A ja od 13 na akupunkturę do Poradni leczenia bólu, może pomoże.

Za jutrzejszy dzień :ok:

Kciuki są i ciepłe myśli. Spać! I wyspać się proszę.

**Adopcje: 12 >>**

Dzięki
Idę się do ludzi doprowadzić.
Jeszcze tylko zastrzyk Wojtka.

mocno trzymamy :ok:

Moc kciuków :ok:

!
Żeby było dobrze!

**Adopcje: 12 >>**

Wróciłam. Dalej jestem z niczym. Tyle tego, że umówiona zostałam na kolejną konsultację.Tak wszystko się wlecze , że odechciewa się...wszystkiego.
Ręce mi opadły a ciśnienie podniosło.
Koty odpoczywają.Razem ze mną. Kocioł straszny w poradni i deczko się nastałam.
Maciejka słabo nadal je. Ale się już przemieszcza i po swojemu skrzeczy.Franca jakaś dziwna.

Wlecze się, ale dobrze, że wróciłaś. Musisz nabrać spokoju, jakoś to zrobić.

Za zdrowie - przede wszystkim Twoje :ok:

ale Maciejki &co również :ok:

ASK@ pisze:Wróciłam. Dalej jestem z niczym. Tyle tego, że umówiona zostałam na kolejną konsultację.Tak wszystko się wlecze , że odechciewa się...wszystkiego.
Ręce mi opadły a ciśnienie podniosło.
Koty odpoczywają.Razem ze mną. Kocioł straszny w poradni i deczko się nastałam.
Maciejka słabo nadal je. Ale się już przemieszcza i po swojemu skrzeczy.Franca jakaś dziwna.

Asiu nie denerwuj się dobrze że umawiają Cię na kolejną konsultację a nie zostawiają z niczym. Wiadomo że jak tak do końca się nie jest zdiagnozowanym to człowiek się denerwuje ale trzeba być dobrej myśli. Będzie dobrze
Na szczęście - czterolistna

**Adopcje: 12 >>**

Dzięki.
Za koniczynke :lol:

Pewnie Gosiu masz rację. To samo lekarz twierdził . Fajnie nie było. Jestem zmęczona marazmem jaki zapadł.Komplet dokumentów zaniosłam i czekałam na konkretne rozwiązanie.

Koty poszły spać. Janusz znów do pracy.Cisza . Tulko tv gra.

Rysio-16-02-2013 [*]

Weż

i się troszkę wyluzuj. Dobrze Ci to zrobi

OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś "

Kto przegląda forum