Kacperek[']Franuś[']Morusek[']FIP-ot i miłosierdzie boskie!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 06, 2015 18:30 Re: Nasza kocia rodzinka, przybłęda, i chory maluszek.

Anna61 pisze:a zmierzam do tego, że dzisiaj cioteczki byłam u tych maluszków w odwiedzinach które wyadoptowałam razem 19 maja 2015roku :201461 viewtopic.php?f=1&t=159953&start=1320#p10849009
Obrazek

a takie są teraz :201461

Obrazek Obrazek

Była pańcia zaniosła im ulubione ''cukiery'' i wędkę z piórkami do zabawy.
Obrazek Obrazek

Piękne koty się z nich zrobiły :1luvu:

A jakie wypasione :smiech3:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 06, 2015 20:01 Re: Nasza kocia rodzinka, przybłęda, i chory maluszek.

Ale piękne kitusie :201461 i super dobry domek im znalazłaś :1luvu:
Serce rośnie, wiedząc o tym :D

A o tych wszystkich kotkach, które przeszły (a niektóre zatrzymały się) przez Twój domek Aniu, absolutnie nie zapomniałam :D
Sonieczkę i Kubusia podałam za przykład, inaczej byłaby dłuuuuuuuga lista kotów uratowanych przez Ciebie :201494
Pamiętam wszystko, odkąd trafiłam do Twojego wątku. Przeczytałam też dużo części do tyłu i wątki, do których podawałaś linki.
Oj, płakałam nieraz jak bobrzyca, czytając.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pt lis 06, 2015 21:57 Re: Nasza kocia rodzinka, przybłęda, i chory maluszek.

mb pisze:Piękne koty się z nich zrobiły :1luvu:

A jakie wypasione :smiech3:

Bo i przecież już dorosłe. :wink:

Baltimoore pisze:Pamiętam wszystko, odkąd trafiłam do Twojego wątku. Przeczytałam też dużo części do tyłu i wątki, do których podawałaś linki.
Oj, płakałam nieraz jak bobrzyca, czytając.

Dziękuję Agnieszka. :1luvu:

Ja pamiętam, choć staram się nie wracać do zbyt bolesnych wspomnień bo te bolesne jakoś bardziej mamy w pamięci.
Parę dni temu przyśniła mi się Gagusia, że przyszła na tych trzech łapinkach do mnie.
viewtopic.php?f=1&t=122446&hilit=Gagusia+odesz%C5%82a&start=870#p7877854

Madzulka :cry: była bardzo podobna z urody i charakteru do Misi-matki teraźniejszych maluszków, też jest strasznie kochana.
To są wspomnienia których nikt nie może mi odebrać i jestem z Nimi związana do końca moich dni.
viewtopic.php?f=1&t=159953&p=10418089&hilit=Gagusia+odesz%C5%82a#p10418089
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lis 07, 2015 15:30 Re: Nasza kocia rodzinka, przybłęda, i chory maluszek.

smutne wspomnienia :( ale jak tu nie pamiętać o takich skarbach :1luvu:

Aniu,a pytałaś czym nowy dom karmi te,ekhem, maluszki ? 8O
jakie one ogromne 8O :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob lis 07, 2015 20:11 Re: Nasza kocia rodzinka, przybłęda, i chory maluszek.

:cry:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie lis 08, 2015 20:05 Re: Nasza kocia rodzinka, przybłęda, i chory maluszek.

Troszkę zdjęć Tygryska dla odwiedzających nas cioteczek :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Myszolandia pisze:Aniu,a pytałaś czym nowy dom karmi te,ekhem, maluszki ? 8O
jakie one ogromne 8O :1luvu: :1luvu:

Niestety karmi je marketowymi karmami.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lis 08, 2015 20:07 Re: Nasza kocia rodzinka, przybłęda, i chory maluszek.

Piękny tygrysi brzuchol-rewelacyjne zdjęcia wyluzowanego właściciela poduszki :)
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Nie lis 08, 2015 22:26 Re: Nasza kocia rodzinka, przybłęda, i chory maluszek.

:love: :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie lis 08, 2015 23:15 Re: Nasza kocia rodzinka, przybłęda, i chory maluszek.

Jestem pod wrażeniem ;) - kot "kołami do nieba" wypoczywa.
Moja kiciula nigdy nie zaskoczyła mnie, ani nie zaskakuje taką formą wypoczynku :(.
Widzę, że właśnie u Ciebie niektóre "koty tak mają" :D.
Nic, tylko Twoja osoba to tak sprawia :1luvu: .

osiek39

 
Posty: 558
Od: Wto lis 23, 2010 1:05

Post » Nie lis 08, 2015 23:44 Re: Nasza kocia rodzinka, przybłęda, i chory maluszek.

Prawdziwy Tygrys :kotek:

A jak oczko sunieczki? Goi się?

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon lis 09, 2015 11:06 Re: Nasza kocia rodzinka, przybłęda, i chory maluszek.

Baltimoore pisze:A jak oczko sunieczki? Goi się?

Niuni oczko powoli się goi bo mniej łzawi a i uszkodzona rogówka blednie. :201494

osiek39 pisze:Jestem pod wrażeniem ;) - kot "kołami do nieba" wypoczywa.
Moja kiciula nigdy nie zaskoczyła mnie, ani nie zaskakuje taką formą wypoczynku :(.
Widzę, że właśnie u Ciebie niektóre "koty tak mają" :D.
Nic, tylko Twoja osoba to tak sprawia :1luvu: .

U mnie prawie wszystkie koty śpią z kołami do góry, piszę prawie, bo tylko Sunia bidula zawsze czujna, choć ona pewnie z powodu wypadku nie może tak się wygodnie ułożyć. :( viewtopic.php?f=1&t=165685
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon lis 09, 2015 18:52 Re: Nasza kocia rodzinka, przybłęda, i chory maluszek.

Śpią brzuchami do góry bo czują się bezpieczne :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon lis 09, 2015 19:52 Re: Nasza kocia rodzinka, przybłęda, i chory maluszek.

Dzisiaj mieli przyjechać ludzie zobaczyć małego Dzidka którego poleciła pani doktor z lecznicy.
Piszę mieli, bo umówili się konkretnie na ustaloną godzinę i nawet nie zadzwonili, ze nie przyjadą.
Ja przecież musiałam się przygotować do wizyty i w tym czasie nie mogłam się wziąć za żadną pracę bo przecież...
Dla mnie takie lekceważenie jest bardzo przykre i to już drugie takie zachowanie ludzi bo kiedyś też z polecenia pani doktor z lecznicy z Łodzi osoba też nawet nie zadzwoniła, że nie przyjedzie. viewtopic.php?f=1&t=166939&p=11243916&hilit=lekcewa%C5%BCenie#p11243916
Co do dzisiejszej osoby to pani dzwoniąca była tylko zainteresowana Dzidkiem, półrocznymi już nie, bo za duże, a one są takie kochane. :cry:
Dobija mnie to wszystko, bo cóż one winne są te koty, że dostały szansę na życie a nikt ich nie chce?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon lis 09, 2015 21:08 Re: Nasza kocia rodzinka, przybłęda, i chory maluszek.

Oj, bardzo przykra sytuacja :(
I zaufanie do takiej osoby od razu spada, bo jak powierzyć niedoleczonego Dzidulka komuś tak niesumiennemu i nieodpowiedzialnemu :strach:

Nie wiem, dlaczego ludzie chcą tylko małe kociaki :roll:
U nas tylko Czaruś był jako kociak, od urodzenia się (na naszym balkonie) zresztą.
Pozostałe koty trafiały jako dorosłe, a nawet bardzo dorosłe. I kochamy je tak samo.


Przy okazji cofnęłam się do zdjęć z linka, który wkleiłaś.
Jeju, jakie one są słodkie i śliczne :1luvu:
I ta sunieczka mniejsza od małego kotka :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Wto lis 10, 2015 11:46 Re: Nasza kocia rodzinka, przybłęda, i chory maluszek.

Baltimoore pisze:Oj, bardzo przykra sytuacja :(
I zaufanie do takiej osoby od razu spada, bo jak powierzyć niedoleczonego Dzidulka komuś tak niesumiennemu i nieodpowiedzialnemu :strach:

O to właśnie chodzi Agnieszka. :(

Nie podoba mi się Boluś, nie chce jeść, ma chyba problemy z przełykaniem i sapie. Nie wiem w jakim stopniu to sapanie pochodzi z choroby a w jakim z jego ogólnego stanu zdrowia,(mruczy jak tylko mnie zobaczy) bo jak wiadomo Boluś jest przewlekle chory, tak jak zresztą jego siostra Tola. viewtopic.php?f=13&t=150048&hilit=marzn%C4%85+na+%C5%9Bniegu
Muszę go poobserwować ale widać, że jakiś wirus u mnie się panoszy bo najpierw Kubuś, Dzidek, Kaśka, Molisia która z racji krótkiego noska miała utrudnione oddychanie przez wydzielinę(zasmarkane wszystko było) ale po antybiotyku już lepiej i kicha sporadycznie.
Pomijam maluchy bo one miały co innego i tak do końca nie ustalonego, albo jakiś wirus albo łagodny przebieg panleukopeni (FPV).
Kacperek chyba najbardziej to odchorował bo nadal jest mniej aktywny, więcej śpi i ma inne futerko niż pozostałe kotki które je mają lśniące i ułożone.
Do tego chyba jakaś karma mu nie służy, podejrzewam smilę w puszkach i na szczęście się już one kończą bo po saszetkach felixa kupki są ładniejsze.

Dzisiaj wyć mi się chciało bo przyszedł jeden do głaskania, potem drugi, a potem kolejny i kolejny....a ja tylko mam dwie ręce. :cry:

Obrazek Obrazek Obrazek

Misia i Niunia
Obrazek Obrazek

Franuś, straszny cycol, nic tylko jego kochać
Obrazek Obrazek

Mamusia Misia bawi się z synusiem Jacperkiem :1luvu:
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Biśka która wyciekała się na dworze i to jak pada :twisted: a teraz śpi z dupką przy grzejniku :wink:
Obrazek
Wczoraj dotarła nareszcie buda jaką zakupiłyśmy z córką dla Soni czy innych kotów które na noc nie przyjdą do domu.
Może dzisiaj uda nam się ją złożyć a jak nie to jutro, bo Sonia jest w domu i nie nagli jej składanie na ten czas.
Obrazek
http://www.zooplus.pl/shop/psy/buda_drz ... ach/373018
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia i 58 gości