Seramarias pisze:Tak dokładnie Roszponka 710/15 teraz Marlenka.
Strasznie żałuję, że nie wzięliśmy jej wtedy w dwupaku, dręczyły mnie wyrzuty sumienia i na drugi dzień po wielu godzinach mojego jęczenia mąż dał się przekonać do drugiego kota, pojechał do schroniska po drugą buraskę, ale ona bardzo wcześnie poszła do adopcji chyba jeszcze przed 12 z tego co pamiętam z sióstr została Lucerna z kk, długo debatowaliśmy przez tel. i byliśmy gotowi ją wziąć , ale weterynarz tak przedstawił sytuację, że mąż się przestraszył i zrezygnował, nie miałam wpływu na jego decyzję, poinformował mnie po fakcie![]()
Oj długo zwlekałam, bo trzeba było na nowo ścieżkę wydeptać, męża znów przekonywać, że drugi kot jest niezbędny.
To czekamy na Was w sobotę
