Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA str 60

Asiu jesli robisz ... to przy tym pieczeniu monitoruj sobie twardosc warzyw. Bo ja wczoraj np moje pieklam 1,5h a nie 1h.

A i druga sparwa na koniec warto w piekarniku wlaczyc funkcje grilla wtedy ta feta nabierze fajnego smaczku

Mi wczoraj wyszlo tak: https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=56B2456E

Winko jest idealne do tego ;D

Rano sie balam ze bede miala kaca

ale nie

Za wodniste bylo hihihih bo nawet w nocy mnie nie suszylo a zwykle po nawet malej ilosci alkoholu w nocy mnie suszy

Ja tym moim cos musze wykombinowac... mzoe te ich wybrzydzanie spowodowane jest przez robaki?

Hmmm

Klaudia zgadzam się, miałąm tak z Nixonem i zooplus. CIągle wybrzydzanie. W efekcie wiecie jakie jedznie je ze smakiem i on i Batman? Mokre z biedronki... no i co ja mam zrobic. Byly cosmy, animondy kto wie co jeszcze i absolutnie wszystko szlo do kosza. Ostatnio animonde dla dosroslych dalam do schroniska. chyba z 20 tacek ;/

Tak, skusiłam się na ten przepis

Nie miałam innego pomysłu na dziś, a to wydaje się być idealne

Niestety mam stary piekarnik gazowy. Da się go zapalić albo zgasić, tylko :mrgreen:

A zieje z niego ogień piekielny, więc nawet nie ma regulacji.. Ale będę podglądać i sprawdzać

Warzywka powinny być bardzo miękkie czy chrupiące? Mam w lodówce jeszcze ser pleśniowy niebieski i zastanawiam się czy nie dorzucić..
Janinka, ładnie Ci wyszło, smakowicie wygląda, az robię sie głodna, a dopiero co zbieram się do sklepu.
Wina nie mam

W końcu wypiłam

A żeby kupić te moje po przyzwoitej cenie, to trzeba sie nachodzić, czego mi się nie chce robić...

To już wiem gdzie wszyscy ludzie z końcówki roku się rodzą - na południu Polski :mrgreen:

Bo od zawsze, wszędzie ja byłam rodzynkiem listopadowym.

Asiu w Biedronce sa przyszne wina. Na etykiecie pisze jaki mają bukiet smakowy - można sobie dobrać. Ja tAK bardzo uwielbiam wina ze.mogłabym je pić całe dnie - ale tylko wytrawne lub pół wytrawne.

Kirus moje jedzą. Ja im do animondy dodaje Gurmet I wtedy jedzą aż miło. Ale problem mam taki ze jedzenie nie może się powtarzać. Musi być zawsze co innego

Piekarnik gazowy to dla mniej najlepszy piekarnik. Łatwo kontrolować jak się człowiek nauczy - cudów przy nim nie ma zazwyczaj

klaudiafj pisze:Asiu w Biedronce sa przyszne wina. Na etykiecie pisze jaki mają bukiet smakowy - można sobie dobrać. Ja tAK bardzo uwielbiam wina ze.mogłabym je pić całe dnie - ale tylko wytrawne lub pół wytrawne.

Kiedy ja własnie nie lubię alkoholu :oops:

To moje mi smakuje, bo jest jak soczek. Słodziutkie (bardzo słodziuśkie?) i nie piecze w jezyk. Mogen David, gdyby któraś chciała spróbować, ale Wy z tego co czytam to takich ulepków nie pijacie.

Z elektrycznym nie miałam do czynienia, a gazowy jest o tyle dobry, że milionów za prąd się nie straci (a ja np bardzo dużo piekę). Jedyna wada to to, że mój nie ma regulacji. Tzn ma w niewielkim stopniu, bo nie jest przystosowany do butli, więc mozna w nim piec tylko takie rzeczy, które znoszą bardzo wysoką temperaturę (wszelakie ciasta odpadają, bo się palą na wiór). Ciekawe jest to, że teraz coraz częściej w przepisach internetowych już nie jest uwzględniana temperatura i czas pieczenia w piekarnikach gazowych, tylko i wyłącznie elektrycznych. Czasy się zmieniły

Aia ja wole jak sa mieciutkie

Mysle ze ser plesniowy tez bedzie pasowal:D

Ja sie z moim nowym troche naszaralam zanim zakumalam jak on dziala

teraz bedie tylko lepiej

Winko znam ;D dobre

Choc ostatnimi czasy za slodkie...

CO do oszczednosci... moj piekarnik ma ta funkcje (<3) ze moge tylko uzywac polowy piekarnika (ma tzw separator) co rowniez daje mi mozliwosc pieczenia 2 roznych rzeczy rownoczesnie w roznych temperaturach.

Aia ale w Biedronce też masz słodkie

I nie musi być drogie. Teściowa spędziła we Wloszech 10 lat. Po wino jeździła do prawdziwych winnic. Normalne wino stołowe kosztuje w winnicy 1-3 euro. To jest prawdziwe wino. Droższe wiadomo, ze zależy od różnych czynników itd. W Biedronce np są wina za 9,9 (Real forte, które bardzo lubię) -tyle, że akurat to jest wytrawne. Słodkich nie znam, ale można czasem dostać katalog, gdzie są te wina opisane - ich pochodzenie, szczepy winorośli czy bukiet smakowy. Za to lubię Biedronkę. Kiedyś jak miałam blisko do Biedronki to potrafiłam dużo czasu poświęcić na czytanie etykiet. Pamiętam wino o bukiecie smakowym z aromatem truskawki z wanilią

Można poznać wina z całego świata za rozsądne pieniądze. Na pewno znajdziesz coś dla siebie

W Biedronce jest teraz tydzien portugalsko-hiszpanski i sa naprawde super wina za 15 zł. Polecjam strone winicjatywa.pl tam wlasnie gosc czesto robi rudnke po marketach i wynajduje wina, które z marketowej oferty sa najlepsze. Opisał wlasnie te najnowsza portugalsko-hiszpanska oferte

Klaudia tak jak radzilas ostatnio probowalam mieszania karm, nic nie jadly :/

Aia, a ja kiedys pilam slodkie wina, a teraz tylko polwytrwane albo wtrawne. Z bialego polslodkiego, ktore dostalismy ostatnio w prezencie, zrobiłam super dobrego grzanca

PixieDixie pisze:CO do oszczednosci... moj piekarnik ma ta funkcje (<3) ze moge tylko uzywac polowy piekarnika (ma tzw separator) co rowniez daje mi mozliwosc pieczenia 2 roznych rzeczy rownoczesnie w roznych temperaturach.

wow!

ależ super rzecz

Do póki nie natknęłam się na MD, to żadne wino mi nie smakowało. Po prostu, mimo, że niby "łagodne" to dla mnie są za ostre. Smaku nie czuję, jak mnie język piecza, a gardło pali :roll:

Choć jak znacie jakieś wino, które jest takie samo jak Mogen David, to chętnie wypróbuję, bo tak w ciemno, to nie mam później co z tym robić :wink:

Warzywka się pieką, a ja z niecierpliwością czekam na obiad

Wracając ze sklepu naszła mnie myśl, by obejrzeć sobie Siedem (z Pittem i Freemanem). Świetny film, pomimo upływającego czasu trzyma poziom. A wieczorkiem Antychryst.

Jak to co z tym winem za ostrym zrobić - właśnie grzańca

Ostatnio robiłam domowy i jest lepszy niż kupny. Wrzuciłam do garnuszka goździki i pomarańczce ze skórką. Potem wsypałam łyżkę przyprawy go grzańca i miodu. To był napój bogów

GRZANIEC I ANTYCHRYST! Idealny piątek :smokin:

Klaudia ja robie dokladnie tak jak Ty, tylko dodalam jeszcze cytryne w plastrach

A ja jestem chora i siedzie z katarem w pracy. Taki grzaniec by mi sie przydal

klaudiafj pisze:Jak to co z tym winem za ostrym zrobić - właśnie grzańca Ostatnio robiłam domowy i jest lepszy niż kupny. Wrzuciłam do garnuszka goździki i pomarańczce ze skórką. Potem wsypałam łyżkę przyprawy go grzańca i miodu. To był napój bogów

GRZANIEC I ANTYCHRYST! Idealny piątek

Grzańca mam w planach

Przyprawy już kupione, tylko wino zdobyć (z Lidla kupić, te małe). Szkoda, że nie pomyślałam zanim nie wróciłam ze sklepu :mrgreen:

ale co się odwlecze :wink:

Jou, koniecznie z pracy do sklepu po składniki i dziś rób sobie takie lekarstwo!

A jakie to jest male wino z Lidla?

Są takie maciupcie buteleczki, z niewiadomoczym. Nazwy Ci nie podam, bo zawsze je mijam obojętnie :oops:

Chyba, że Dziewczyny kojarzą?

Jak to z niewiadomo czym? Z winem i ta mała buteleczka to za mało na grzańca wg mnie ;p O cytrynie zapomniałam - pycha.
Asiu i ta zapiekanka do tego, zero chłopa który by Cię irytował - zazdroszczę wieczorku

Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA str 60

Kto przegląda forum