One śpią ze mną w łóżku, w nogach, razem z nimi jeszcze Malwa i bliżej mnie Fredek.Łóżko jest małe, za wygodnie nam nie jest, ale za to jak fajnie

Kaloryfer mocno przykręcam.
Kochane są te kotki

Ktoś będzie miał z nich pociechę.Są zdrowe, dorodne i bardzo dobrze wychowane.Kuwetka, drapaczek, wszystko jak trzeba.No i to miziaczki, rozmruczane, przytulaśne.Żyją bezstresowo, dobrze jedzą, mają zabawki i kocie towarzystwo, wychodzą sobie na balkon, nikt ich nie przegania, w domu jest cicho, spokojnie, nie mają źle, naprawdę.Trochę tylko jest ich za dużo.Im pewno to nie przeszkadza, ale przydałoby się nieco zredukować moje stado.