Tytek Kot Nad Koty i reszta KocioPsiej hołoty +tymczasy.

**Adopcje: 10 >>**

Za domek

Będzie ok. Bez Zdziry kicia nabierze odwagi.

ASK@ pisze:Za domek
Będzie ok. Bez Zdziry kicia nabierze odwagi.

oby tak było :ok:

cudownie ze szylcia pojechała do domku, dużo szczęścia dziewczynie.
Daj znac jak się miewa jak bedziez miała wieści.

za szybką i udaną adaptację w nowym domku :ok:

Maluchy pierwszy raz wyszły na pokój ,szalały jak to dzieciaki :wink:

ale zapakować je z powrotem to sztuka .

Wieści od Szyluni -Luny ,zwiedzała .
Spotkanie z rezydentem bez agresji.
Czekam na ciąg dalszy.

Poza tym dzień koszmar :cry:

Przepłakałam dzisiejszy dzień ,jak by na co dzień było mało łez..
Dla wszystkich co odeszli [']

Dorciu smutny ten wczorajszym dzień

juz minął ale i tak się myśli ...
Kciuki żeby Szylunia była szczęśliwa :ok:

A Ty Dorciu się kuruj!!!!!
Miłego dnia

Kuruje się ale coś mi nie wychodzi ,wczorajszy dzień znokautował mi żołądek ,minął ,a żołądek nadal się buntuje ,łajza i tyle. :twisted:

Lecę już do pracusi .
Za udany tydzień :ok:

dorcia44 pisze:Kuruje się ale coś mi nie wychodzi ,wczorajszy dzień znokautował mi żołądek ,minął ,a żołądek nadal się buntuje ,łajza i tyle.
Lecę już do pracusi .
Za udany tydzień

Jestem już albo dopiero.
Trzeciego kociaka nadal nie ma ,może go wcale nie było ? :roll:

chyba taka wersja była by mi na rękę :oops:

Małe szatany poznają uroki wolności ,oczywiście będę im dawkowała co by się dziewuchom w głowach nie poprzewracało :mrgreen:

Chłopaki siedzą bo używam kuchni ,a oni nie patrzą na nic tylko zdobywają szczyty .
Kudłaty coś zwalił z regału ,małe bure dostało takiej histerii na ślepo uciekało krzycząc przeraźliwie :cry:

Wolność ma też swoje minusy.

Jak Szylunia w nowym domku?
Przepraszam, że słabo się odzywam, ale mam kłopoty.

Powodzenia dla Szyluni na własnych włościach. :ok:

Trzymaj się Dorciu. :201461

Szylunia tęskni ,ale to normalne ,musi zapomnieć i pewnie szybko jej się uda ,ma duże mieszkanie ,nie ma tam tłumu i najważniejsze nie ma Zdziry.
Einar jej nie dokucza .Niestety jeszcze nie je ,płacze ,ale do kuwetki poszła ,pije...
Bardzo bym chciała żeby wypaliło ,chociaż powiedziałam że jak by co to wraca.

W domu nie nadążam sprzątać,syfią okropnie ,zwłaszcza chłopaki ,no te jak korzystają z kuwety to żwir cały wykopują :lol:

trzeba wyższą kuwetę.

Też mam takiego delikwenta, musi się do dnia dokopać dopiero sika.
Szylcia się przyzwyczai, musi tylko zacząć jeść.
Wyobrażam sobie jakie masz tornado jak dzieciaki wyjdą z klatek. :strach:

Tytek Kot Nad Koty i reszta KocioPsiej hołoty +tymczasy.

Kto przegląda forum