ewa_mrau pisze:ewa_mrau pisze:ewa_mrau pisze:ewa_mrau pisze:[...]
został jeszcze jeden - pingwin z białą kreską na nosie[...]
czyli reasumując - dycha pęknie niebawem
został w/w pingwin i jeszcze jeden podrostek...
jedenaście!i mam nadzieję, że to już wszystkie
szczęśliwa jedenastka z ul. Potulnej już w Lecznicy TropPani z Balkonu ma patrzeć i dać znać
Eli, czy jeszcze coś się kręci
jeśli tak, to ja dokończę jutro
dokończyłam sprzątanie w pracowni po 30 młodych oszołomów i przyszłam zerknąć na pocztę
i
Ela do mnie zadzwoniła...
qrwa, jest jeszcze jeden
(czy to się kiedyś skończy?) - czyli
dwanaście!
jutro jadę
no i pojechałam
jeszcze wieczorem spakowałam kontener
potem spojrzałam na pozostałe mi jeszcze pięć...
pomyślałam -
a wezmę jeszcze jeden, tak na wszelki wypadekpo czem do
IkełowejNiebieskiej spakowałam trzy
a tak na wszelki wypadek - pomyślałam znowu
i jadąc rano
BartkiemMałolatem, nawet w najczarniejszych myślach, nie pomyślałam, że mój
wszelki wypadek się ziści

szare kropeczki, to jeszcze dwa koty
bure się zamknęło szybciutko

potem poprosiłam
BartkaMałolata co by mi przywiózł jeszcze jedną klatkę, od
Łucji - tak na wszelki wypadek
no więc pojechał
potem przyjechała
Elapotem się nagadałyśmy to o tym, to o tamtym
potem pojawił się
WielkiCzarny
posiedział
poprężył się
nadął swoją muskulaturę
pobłyszczał w słońcu czarnym futrem
niedbale podszedł do klatki
wszedł
i się zamknął
myślałam, że mi klatkę rozwali
szybciorem z
Elą podbiegłyśmy
(nawet zdjęcia nie zrobiłam, bo się bałam, że druty popękają)ledwo się zmieścił do kontenera...
a tymczasem
PingwinPrzecinek spokojnie obserwował nasze zmagania

po czem, z godnością przystojnego małolata, się oddalił na z góry upatrzoną pozycję
Ela pilnowała majdanu
a ja poszłam na ul.
Sarmacką, co by zlokalizować tę działkę na płocie której
PingwinPrzecinek obserwował nasze zmagania
poznałam
PanaZygmunta, który karmi
poznałam
PaniąBogusię, do której należy ten w/w płot
zwinęłyśmy majdan i poszłyśmy pogadać
na stercie desek u
PaniBogusi na działce postawiłyśmy klatkę -
PingwinPrzecinek mieszka u niej właśnie w tych deskach
PaniBogusia ma dzwonić do
Eli kiedy się złapie
PanZygmunt ma od
Eli obiecaną karmę i jeszcze dwa kocie domki
(jeden już stoi na podwórku obok PaniBogusi)potem przyjechał
BartekMałolat i zawiózł mnie do szkoły - ledwie na zjęcia zdążyłam...
kontener i dodatkową klatkę zabrała
Ela - przyjdzie ok. 19:oo i postawi pod balkonami
(jeśli by się w dzień nie złapał)natomiast ja jestem umówiona na jutro na 7:oo z
PanemZygmuntem (karmienie), jeśli by dzisiejsze i nocne łowy się nie powiodły
---
piętnaście kotów!
nie chcę myśleć co by było na wiosnę...---
więc jeśli ktoś chciałby mi pomóc, to bardzo poproszę i bardzo dziękuję!
Fundacja For Animals-Łódź
40-384 Katowice, 11go Listopada 4
nr konta 71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem: ewa_mrau - sterylizacje---
ps. jak się kliknie w zjęcie, to trochę więcej widać
pozostałe strony do wstawiania zdjęć odmówiły mi posłuszeństwa