Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA str 60

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 27, 2015 14:25 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

A no to prosze :D

Obrazek
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 27, 2015 18:39 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

Cuuudowny jest :) Bedzie z niego piekny kocur
Kocury sa cuuudowne!

Ja padam ... wrocilam po urlopie i od tegoc zasu nie umiem sie ogarnac.
Wrocilam, zrobilam obiad, zjadlam obiad... przyszedl tesciu dokonczyc dzielo.... przynajmniej czesciowo....

Padam na pysk. Najchetniej wlazlabym pod koc i spala.

Jeszcze dzisiaj bylam na szeczpeniu.... jutro ide na badania krwi... bo mialam isc w polowie pazdziernika do endokrynologa a oczywiscie badan nie zrobilam. ENdo mam na 2 listopada.... ale przed tym musze zrobic badania tarczycy. Ale chyba jest znosnie bo nie jestem az taka nie dozycia jak kiedys.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9843
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto paź 27, 2015 18:49 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

Oj, to mnie "niedożycie" trzyma ostatnio całkiem nieźle :? Znów sypiam za dużo i wstaję niewyspana. Kaszanka straszna z tą tarczycą :?
Powiedz mi Janinko, czy jak się badasz regularnie, to kiedyś żyła Ci odmówiła posłuszeństwa? Mi już drugi czy trzeci raz pobierają z lewej ręki i mi ją "popsuli". Wylew na całym zgięciu i boli, że utrudnia mi pracę i funkcjonowanie :roll: Ze strony prawej było ok (i chyba zacznę prosić by tam mnie kuli..)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto paź 27, 2015 19:39 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

Nie raczej nigdy nie mialam problemow, ajednak sporo razy w zyciu bylam kłuta ;)
Moze masz po prostu slabe zyly....

A ty tez masz niedoczynnosc? Paskudztwo jedne... mam miec jakies badania kortyzolu bo najpopularniejsze Hashimoto wykluczyli.... strach sie bac co wymysla...

Pogoda nie pomaga.

Koty maja wszystko gdzies, nawet wiercenie.

COco mi namietnie pranie robi... pomaga sciagac. Wracam z pracy i cale pranie z szuszarki na ziemi... mowie ze musi sie doszkolic zeby sciagac juz suche a nie mokre i musi sie nauczyc skaldac i wkladac do kosza na pranie. A idealnie by bylo jak by jeszcze sie nauczyla prasowac <3
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9843
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto paź 27, 2015 19:48 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

Żyły mam jak marzenie :roll: Od dziecięcia wszystkie pielęgniarki mi powtarzały, że mogły by mnie kuć bez końca :twisted: Dlatego się dziwię i nie rozumiem, co jest z tą lewą ręką :| Ja mam Hashimoto. Niestety uregulowanie hormonów (po 5 latach walki!), niewiele dało i nadal jest ze mnie przeważnie "flak" :( Chociaż pamięć się poprawiła (w najgorszym momencie zapominałam, że zrobiłam sobie herbatę, w momencie gdy ją odstawiałam na bok...) i nie budzę się już o 13-14:00. Wcześniej mogłam/musiałam przesypiać całą noc i większość dnia :roll:

Coco jest młoda - nauczy się :mrgreen: :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto paź 27, 2015 19:52 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

JA mam 2 rzut ze tak powiem. 5 lat temu zbilam tsh po roku leczenia i mialam spokoj od lekow na jakies 3 lata.

Gdzies poczatkiem roku TSH przekorczylo znowu norme i wrocilam do leczenia. 3 miesiace temu TSH bylo ciut powyzej 3, lekarka stwierdzila ze zbijamy do 2,5.
Tez mi pomaga ta malutka dawka 25 x 6 w tyg + 1x w tyg dawka 50.

A Hashimoto nei mam, za to podejrzenie ze stres mi rozwala system... i dlatego badania kortyzolu... albo przysadka... a jeden kij... niech sie dzieje co sie chce.
Bede jutro wieczorem miec wynik to zobaczymy.

No to ze czlowiek jest wiecznie zmeczony... to jest straszne. Najgorsze w tej chorobie i brak koncentracji wrrrr ...

Poki co panienka sie obija na drapaku i drzemie. Tym razem lepek ma w prawidlowej pozycji ;D
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9843
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto paź 27, 2015 20:01 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

jou pisze:A no to prosze :D

Obrazek


Mała Kitusia od Klaudi :201465 :201465 :201465

Czesc dziewczyny i chłopaki :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto paź 27, 2015 20:13 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

TSH najwyżej miałam prawie 15,5 :twisted: Byłam chodzącym zombie :mrgreen: Biorę końską dawkę leków, jak dla kogoś 2 razy cięższego niż ważę, codziennie :roll:
Właśnie się martwiłam, że znów mi brakuje koncentracji, by czytać książki :(
Dobrze powiedziane. Nie ważne co jest, ale ważne by temu jakoś zaradzili, bo męczące jest być ciągle zmęczonym :mrgreen: :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto paź 27, 2015 20:42 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

Ja za pierwszym razem tez tak mialam... cos kolo 15 chyba. A teraz przy drugim rzucie juz wiedzialam o co moze chodzic i dobilam tylko do 6.

A ja sobei dzisiaj zeberka zamarynowalam...buraczki kupilam bedzie dobrrry obiadek jutro :D

No juz mam drzwiczki w lazience. Jutro maja przyciac polki :D:D I bede w koncu miala miejsce na kosmetyki i lazienkowe rzeczy!! Łiiii!!
Fajnie bo udalo nam sie kupic plyty takle pasujace do tych naszych "betonowych" kafelek :D
I jest pieknie "zabudowane" tylko na dole pralka jest odslonieta :)

Teraz jeszcze panowie montuja listwe ledową na suficie w lazience i w przedpokoju w "korytarzu". W kuchni nad szafkami dopiero chyba tez jutro beda zakladac bo mi tam "ciemno" - ja lubie miec oswietone blaty jak cos robie.


Wczoraj gralismy na kineckie i koty wylaczyly nam zasilanie! "nie ma grania! Wiemy gdzie macie zasilanie to wam je wylaczymy".
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9843
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro paź 28, 2015 9:15 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

A w co graliscie ?:D
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 28, 2015 9:30 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

Przyjęłam do wiadomości, że u mnie w mieszkaniu nigdy nie będzie wszystko skończone, poukładane, idealnie i błyszcząco. Ciągle coś dłubię, ciągle coś robię, wyciągam rzeczy, by mieć pod ręką albo czekają na skończenie (np schną po malowaniu). Porządkiem cieszyłam się przed jakieś 5 godzin, dopóki skrzynki nie przyjechały :twisted: U Was za to wygląda, jakby były to ostatnie szlify przed oficjalnym zakończeniem remontu?

Lubię żeberka. Będziesz miała wyśmienity obiad :wink: U mnei dalszy ciąg faszerowania. Wczoraj papryka i pieczarki, dziś cukinia :)

Koty zdolne :D

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro paź 28, 2015 20:30 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

Kira kinect sports :)

No my jus na finiszu. To juz sa detale.

Zeberka spoko ale byly takie... moglyby byc mieksze. Choc bill 1,5h w piekarniku.

Nie iwem co jutro na obiad.... cos wymysle...

Mam wyniki tarczycy ... przed chwila dostalam na maila... pomimo zwiekszonej dawki ... wyniki praktycznie takie same(o 0,02jdn wrecz gorsze) .... prolaktyna tez niby w normie ale na samej granicy... ehhh
Troche mnie to wszystko zdolowalo.
Nie przyszly wyniki kortyzolu - pewnie beda jutro.

Siedze w lozku.. czytam ksiazke i racze sie cieplym napojem.

Zatoki tak mi dzis w daly w kosc... wrocillismy o 18 do domu... i zapomnialam po drodze wstapic do apteki by wykupic....
Zapalenie zatok... mam skierowanie na RTG i do laryngologa.... ehhhhh

Zly dzien... a moze to ta tarczyca mnie tak dobija na raty.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9843
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw paź 29, 2015 8:05 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

Moja kolezanka z prayc tez ma ogromne przeboje z tarczyca i stresujace sytuacje jej nie pomagaja... Paskudna przypadlosc, wspolczuje :(
Jak sie dzisiaj czujesz?
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 29, 2015 10:18 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

Jak sie czuje hmm podle....

A jeszcze dzis szwagier ma urodziny...
Jeszcze mamy jechac do meiszkania po rozne rzeczy do lazienki ...

I tak...

Jedynie kotely bardziej w humorze. Coco z rana przylazla pod koldre, Pixior w nocy oczywiscie przylazl obudzil... wycisl mnie z poduszki.... i chcial by go miziac... :)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9843
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw paź 29, 2015 21:33 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

Kortyzol w normie wiec to nie to....

Z kazydm dniem jestem coraz bardziej zajechana...

A jutro przyjedzie kumpel do mojego M. bo w sobote ma urodziny M> i no wypada posiedziec. A ze jakos nasza paczka przyjaciol rozjechala sie po polsce i poswiecie to zostal nam jeden rodzynek. W sobote robimy urodziny M.a le u tesciowej - boooooo dzisiaj ma urodizny moj szwagier i zawsze to impreza laczona.

Najchetniej bym zrobila na jutro wieczor domowe sushi... ale nie wiem co panowie beda saczyc... i tak surowa czyt. wedzona ryba do alkoholu... nie wiem.

Macie jakies pomysly??

Kotely spokojnie. Dzisiaj wrzucilam im miski do zmywarki, porzadnie sie "wygotowaly":) Mala dezynfekcja ;) Bo wiadomo tak to myje dziennie... a tak to wyzsza temperatura nie zaszkodzi od czasu do czasu.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9843
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości