Annazoo i koty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 14, 2015 8:46 Re: Annazoo i koty

Annazoo pisze:
anna09 pisze:Podczytuję w stresie, czy będzie zwrot z adopcji ;)

Nie teraz - muszę zużyć obróżki i zabawki, żeby się nie zmarnowały. I hamaczek.
:201461

To chwilowo mogę odetchnąć :)
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 16, 2015 12:51 Re: Annazoo i koty

Nie wiem, czy się będę mogła z nim rozstać, bo z każdą wizytą u weterynarza jest coraz cenniejszy :ok:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 27, 2015 19:09 Re: Annazoo i koty

Bazik chory, tylko nie wiadomo do końca na co. Opuchnięte oko, szczęka i broda.
Obrazek
Dziś krew pobrana, bo jest gorzej, wczorajszy przeciwzapalny niesterydowy nie pomógł, dziś dostała antybiotyk i steryd. Czekamy...

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 27, 2015 19:50 Re: Annazoo i koty

kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 27, 2015 20:49 Re: Annazoo i koty

Wyniki krwi są całkowicie w normie, zatem nie wiem, co ta Bazia wyprawia. :201461

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 27, 2015 21:20 Re: Annazoo i koty

zabiega po uwagę :)

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 27, 2015 23:51 Re: Annazoo i koty

Biedna malutka. Może coś ją ugryzło (dosłownie) i dlatego tak spuchła?
Jak ogólnie się czuje?
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 28, 2015 7:54 Re: Annazoo i koty

Po wykluczeniu najgorszych wersji pozostaje ewentualnie alergia (kupiłam nowy materiał niezdekatyzowany do szycia, śmierdzący fabryką jeszcze).
Ponieważ opuchlizna objęła całą lewą stronę włącznie z brodą, można było odetchnąć z ulgą (sic!) że to nie jakiś twór tworzący się pod okiem, bo w takim przypadku oko zaczęłoby być wypychane na wierzch. Kiedyś to już widziałam u innej kotki i strach mnie zdjął:(
Dziś rano oko lepsze, apetyt typu polujący rekin - leki chwyciły, mam nadzieję, że już nie będzie kryzysu.

Gdy Baśka jest zdrowa i lata jak w matrixie po ścianach, wsadza na bezczelnego pychol do talerzy oraz podgryza ludziów mam ochotę ją udusić gołymi rękami - niech się cieszy chwilowym brakiem tego pragnienia u mnie :twisted:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, whoss31 i 207 gości