Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 23, 2015 12:13 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d

mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:i założysz nowy :)

Ten watek ciagnie sie tak powoli i moze w tym miesiacu dociagne do 100, ale czy zzaloze nowy to jeszcze nie myslalam.
Malo ludzi go czyta i wynika ze jest malo ciekawy. Nie umiem tak ciekawie pisac, zawsze mialam gadane i wole rozmawiac. Moje koty sa spokojne i poza problemem z uczesaniem ich nic sie nie dzieje. Widocznie wieje u NAS NUDA :roll: :ryk:


jak napiszesz to czytamy
ale Ty najczęściej po wszystkich latasz a na swój nie masz czasu :(

Mireczko u mnie wieje nuda, koty grrzeczne i nierozrywkowe a u Was sie tyle dzieje i dlatego latam po Waszych watkach.
Uwielbiam czytac i odpisywac. Ale postaram sie poprawic i popisac wiecej na swoim watku.
Jeszcze leze i nie widze wiekszej poprawy. Staram sie wiecej poruszac malymi kroczkami ale boli wiec bec do lozka

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26798
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 23, 2015 14:26 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d

Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:i założysz nowy :)

Ten watek ciagnie sie tak powoli i moze w tym miesiacu dociagne do 100, ale czy zzaloze nowy to jeszcze nie myslalam.
Malo ludzi go czyta i wynika ze jest malo ciekawy. Nie umiem tak ciekawie pisac, zawsze mialam gadane i wole rozmawiac. Moje koty sa spokojne i poza problemem z uczesaniem ich nic sie nie dzieje. Widocznie wieje u NAS NUDA :roll: :ryk:


jak napiszesz to czytamy
ale Ty najczęściej po wszystkich latasz a na swój nie masz czasu :(

Mireczko u mnie wieje nuda, koty grrzeczne i nierozrywkowe a u Was sie tyle dzieje i dlatego latam po Waszych watkach.
Uwielbiam czytac i odpisywac. Ale postaram sie poprawic i popisac wiecej na swoim watku.
Jeszcze leze i nie widze wiekszej poprawy. Staram sie wiecej poruszac malymi kroczkami ale boli wiec bec do lozka


oj tam, wieje nudą, koty zawsze cos wymyślą , zawsze coś się dzieje
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 23, 2015 15:05 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d

Moje koteczki nie maja pomyslow na rozrabianie i dziekuje im za to. Nie wiem co to sikanie na lozko zawsze robia do kuwet, nie niszcza kwiatow bo prawie ich nie mam, drapia tylko fotele i naroznik. Czasami wyjadaja sobie z misek tzn Pusia jest taka cwana, ze zawsze Migotce wtyka swoj pyszczek do miski a ta bidulka jej ustepuje i Pusia jest coraz okraglejsza i niedlugo dogoni Hugcia :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26798
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 23, 2015 17:29 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d

Gosiagosia pisze:Moje koteczki nie maja pomyslow na rozrabianie i dziekuje im za to. Nie wiem co to sikanie na lozko zawsze robia do kuwet, nie niszcza kwiatow bo prawie ich nie mam, drapia tylko fotele i naroznik. Czasami wyjadaja sobie z misek tzn Pusia jest taka cwana, ze zawsze Migotce wtyka swoj pyszczek do miski a ta bidulka jej ustepuje i Pusia jest coraz okraglejsza i niedlugo dogoni Hugcia :ryk:


dba dziewczyna o linię....która ma być (podobno) okrągła :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 23, 2015 17:38 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d

Ja sadze, ze dba o linie Migotki :ryk:
A wlasciwie to zazdrosc, juz woli jesc w jej misce a potem stwierdza ze dlaczego Ona je z jej miski to niedopuszczalne :| :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26798
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 23, 2015 17:42 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d

Gosiagosia pisze:Ja sadze, ze dba o linie Migotki :ryk:
A wlasciwie to zazdrosc, juz woli jesc w jej misce a potem stwierdza ze dlaczego Ona je z jej miski to niedopuszczalne :| :ryk:


jak jej miska to i jej jedzenie :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 23, 2015 17:48 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d

mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:Ja sadze, ze dba5 o linie Migotki :ryk:
A wlasciwie to zazdrosc, juz woli jesc w jej misce a potem stwierdza ze dlaczego Ona je z jej miski to niedopuszczalne :| :ryk:


jak jej miska to i jej jedzenie :mrgreen:

Cos im sie poprzestawialo, zaczely jadac w pokoju bo jedna nie chce w kuchni wiec Migotce dajemy w pokoju a tu zaraz Pusia tez za nia biegnie a maz z miskami za nimi
Dom wariatow, ja przykuta do lozka a oni biegi uskuteczniaja a moze to dla mnie zebym nie czula sie samotna.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26798
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 23, 2015 17:56 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d

Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:Ja sadze, ze dba5 o linie Migotki :ryk:
A wlasciwie to zazdrosc, juz woli jesc w jej misce a potem stwierdza ze dlaczego Ona je z jej miski to niedopuszczalne :| :ryk:


jak jej miska to i jej jedzenie :mrgreen:

Cos im sie poprzestawialo, zaczely jadac w pokoju bo jedna nie chce w kuchni wiec Migotce dajemy w pokoju a tu zaraz Pusia tez za nia biegnie a maz z miskami za nimi
Dom wariatow, ja przykuta do lozka a oni biegi uskuteczniaja a moze to dla mnie zebym nie czula sie samotna.



zapewniają Ci rozrywkę ,zebys sie nie nudziła sama w łóżku
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 23, 2015 18:07 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d

Sa takie kochane, jak bylam zdrowa to ok. 5 po lozku biegaly a teraz grzecznie czekaja jak maz wstanie i w kuchni spiewaja. Kazda na swoja nute ale najglosniej to miauczy Hugus to jednak najwiekszy glodomorek.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26798
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 23, 2015 18:12 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d

Gosiagosia pisze:Sa takie kochane, jak bylam zdrowa to ok. 5 po lozku biegaly a teraz grzecznie czekaja jak maz wstanie i w kuchni spiewaja. Kazda na swoja nute ale najglosniej to miauczy Hugus to jednak najwiekszy glodomorek.


moze chłopaki tak mają :lol:
u mnie Tofik też pierwszy do jedzenia
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob paź 24, 2015 15:11 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d

Hehe widzisz jak masz wesoło i jak kotki dbają o Twój komfort :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob paź 24, 2015 15:14 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d

klaudiafj pisze:No ale się nie dowiedziałam - czy możesz powoli poruszać się po kuchni i coś powolutku robić, czy nic kompletnie, leżeć plackiem tylko? I czy byłaś z tym u lekarza?


Ale jestem głupia - pisałaś wcześniej :oops:

Wiem czego Ci trzeba :ok: Mogłabyś pograć z kimś w gry planszowe :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob paź 24, 2015 16:59 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d

klaudiafj pisze:
klaudiafj pisze:No ale się nie dowiedziałam - czy możesz powoli poruszać się po kuchni i coś powolutku robić, czy nic kompletnie, leżeć plackiem tylko? I czy byłaś z tym u lekarza?


Ale jestem głupia - pisałaś wcześniej :oops:

Wiem czego Ci trzeba :ok: Mogłabyś pograć z kimś w gry planszowe :D

Gram na tablecie w jakies gry, czytam, sledze Wasze watki i czas leci. Juz wiecej sie rudzam, kuchnia, lazienka i pokoj ale jeszcze boli.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26798
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 25, 2015 17:42 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d

Jaki nudy :201429 :201424
nie chce czytać takich bzdet :D

U miłych kotków zawsze coś się dzieje, ale Duża nie chce pisać za często. Na pewno broją aż miło :mrgreen:

Cześć Gosiu, jak Twoje zdrówko ?
Kiedy wracasz do pracy ?
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie paź 25, 2015 18:02 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele c.d

Witajcie !
Troche poprawy jest bo juz chodze na dwoch nogach ale jeszcze boli, wiec malo sie ruszam. Zwolnienie mam do konca pazdziernika ale wydaje mi sie ze bede jeszcze musiala przedluzyc nie czuje sie jeszcze dobrze. Koteczki sa tak grzeczne jakby ich nie bylo, czasami sie pogonia. Jak tylko dobrze usiade to powkladam troche zdjec. Obecnie pisze na tablecie lub komorce.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26798
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnolia.bb i 16 gości