Moje kociska.. Dziwny guz u Mrówki.. :( s. 100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 22, 2005 22:56

Sigrid pisze:Świetne :lol:
Nie wiem, jak mogłm przegapić ten wątek, ale z drugiej strony... cieszę się ;) Ominęły mnie nerwy związane z wyczekiwaniem aż c.d.n. ;)

Pisz dalej, to bardzo pozytywny wątek :ok:


Dzięki, ale przerwy NAPRAWDĘ nie były po to, żeby kogokolwiek denerwować.. :D :D Czasem musiałam się trochę zastanowić.. Chociaż, rzeczywiście krzyczano na mnie nieźle.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto mar 22, 2005 23:56

Od kilku godzin siedzę z Pysią w jednym pokoju. Pysia cały czas za kanapą.. Jest to, jak na razie, niewidzialna i absolutnie bezszmerowa kicia.. Za kanapą stoi również całe kocie wyposażenie.. Zaglądałam przed chwilą, miseczka pusta, chrupki też były jedzone.. Kicia przemieszcza się z jednego końca kanapy na drugi, a ja przez cały czas nie słyszałam nawet najcichszego szmeru.. Ta piwnica jednak nie była bezpieczna.. :evil: :evil: Pysia nauczyła się tam doskonale, jak stać się kotem niewidzialnym.. Jak tak dalej pójdzie, to w dalszym ciągu będę przekonana, że mieszkam z pięcioma.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro mar 23, 2005 7:40

Już drugą noc Pysia spędziła w nowym miejscu.. Zajrzałam do niej rano. Miseczka pusta, w kuwecie prezencik.. :twisted: Dostała teraz śniadanko i na początek zażyczyła sobie solidngo miziania z barankami.. :D :D :D . Miseczka stała obok nietknięta.. Dopiero po miziankach zainteresowała się śniadaniem.. :D :D Dalej najbezpieczniej za kanapą, ale od czasu do czasu, wystawia swój czarno-biały nosek i z zaciekawieniem obserwuje co robię.. Boi się jeszcze bardzo, ale chyba powoli zaczyna rozumieć, że tu ma wreszcie bezpiecznie!! :D :D :D

Wczoraj sama się położyła na grzbiecie i pozwoliła pomiziać brzuszek.. :D :D
Ostatnio edytowano Śro mar 23, 2005 8:16 przez aamms, łącznie edytowano 1 raz
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro mar 23, 2005 7:45

Brawo dla Pysi :1luvu:
Dzielny kotek :D
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro mar 23, 2005 9:38

Gratuluje i bardzo sie ciesze. To jub bedzie coraz lepiej.

nyoe

 
Posty: 601
Od: Wto lut 08, 2005 6:07
Lokalizacja: Sendai

Post » Śro mar 23, 2005 10:58

Aaale było miziania.. :D :D Cały brzuszek wygłaskany dokładnie.. :D :D . Pysia już się mniej boi i je z miseczki, jak zwisam za kanapą i gadam do niej.. :D :D :D

Zaniepokoiła mnie jedna rzecz - przy tych brzuszkowych miziankach wyczułam wokół jednego sutka dosyć duże płaskie zgrubienie :? ...Przesuwa się troszkę.. Nie mam pojęcia co to może być.. Wiem, do weta pojadę najprędzej jak się da, ale na razie o wyjściu zza kanapy dobrowolnie, nie ma mowy...
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro mar 23, 2005 18:16

Anna Suffczyńska pisze:Zaniepokoiła mnie jedna rzecz - przy tych brzuszkowych miziankach wyczułam wokół jednego sutka dosyć duże płaskie zgrubienie :? ...Przesuwa się troszkę.. Nie mam pojęcia co to może być.. Wiem, do weta pojadę najprędzej jak się da, ale na razie o wyjściu zza kanapy dobrowolnie, nie ma mowy...


Przy porządnym głaskaniu, wyczułam, że to nie tylko jeden, ale więcej tych zgrubień.. :? Na razie nie mam szans na obejrzenie tych guzków dokładnie, bo tak szczerze mówiąc to nawet dokładnie nie widziałam Pysi w całości.. Ale usilnie pracuję nad przekonaniem jej, że reszta pokoju też nadaje się do spacerków..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro mar 23, 2005 18:18

To szokujace ze ona sie tak daje miziac :-)
Te guzki to niestety wet musi obmacac :-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88411
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro mar 23, 2005 18:29

zuza pisze:To szokujace ze ona sie tak daje miziac :-)
Te guzki to niestety wet musi obmacac :-(


Też wiem, że wet.. :( dlatego prawie cały czas spędzam wisząc za kanapą i staram się oswoić Pysię jak najszybciej, żeby dała się wsadzić do transporterka..

Nie mam zamiaru leczyć jej sama, pytałam tylko, czy ktoś zetknął się z czymś takim :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro mar 23, 2005 22:25

Odwiedziłam dzisiaj zgubioną krówkę u karmicieli. Rzeczywiście, chwilowo przestała być łaciata.. :twisted: :twisted: Uświniona jest jak .. nawet nie wiem do czego ją porównać.. :twisted:
Ale jak na piwnicznego kota, to jest wyjątkowo odważna.. Siada na najwyższych półkach w mieszkaniu, obserwuje rezydentów, a jak coś jej się nie podoba, to jeszcze syczy i fuka na nich.. :twisted: :twisted: . Jak ktoś nie wie, to może pomyśleć, że jest całkiem odwrotnie - krówka jest rezydentem, a reszta, tylko tymczasowo, na bardzo krótko i też niekoniecznie..

Moja Pysia nadal bezszmerowa.. uporczywie siedzi za kanapą.. :( Ale pięknie reaguje na mój głos. :D Jak do niej gadam, to kładzie się na plecy i wystawia caaały brzuszek do głaskania.. :D :D Mruczy coraz głośniej.. :D :D Noo, jeżeli oswajanie będzie przebiegało w takim tempie, jak dotychczas, to pewnie zaraz po Świętach przejedziemy się do weta..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw mar 24, 2005 1:39

kopiuję z wątku na KŁ:
23.03.2005r.
Kupie/przyjme 1 lub 2 male kociaki (rodzenstwo) przetrenowane kuwetowo :-) i najchetniej oswojone z dziecmi. Najchetniej jeszcze przed swietami.
Agata
tel. 0603911061

Wojtek

 
Posty: 27963
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw mar 24, 2005 9:43

No, to trzecia noc w nowym miejscu już za Pysią.. :D W pokoju dalej jest porządek, Pysia nic nie zrzuca z półek, nie rusza kabli, nie rozwala papierów na biurku.. :D . Po prostu kot-ideał.. :D :D czasem tylko szuflady biurka są nieco wysunięte, bo Pysia poznaje okolicę.. :twisted:
Doskonale wie również do czego służy kuweta :twisted: i tak samo jak jej braciszek bliźniak - Ptaś, również zagrzebuje wszystko bardzo dokładnie. Ale, nie wiem, może nasypałam jej za mało żwirku, bo widocznie, czując jakiś niedosyt, przywlokła z drugiego końca kanapy miseczkę z chrupkami i pracowicie dosypała do żwirku.. :twisted: :twisted: Jedzonko znika w tempie błyskawicznym.. :D A mizianki powoli stają się codziennym rytuałem.. :D Tylko ja jestem coraz bardziej połamana i zdrętwiała... :twisted: bo ona nadal prowadzi "zakanapowy" tryb życia. Ale wreszcie udało mi się ją obejrzeć nieco dokładniej.. Już podchodzi do mojej ręki i strzela baranki.. :D :D

Reszta kotów chyba się na mnie obraziła.. nie dają się głaskać i omijają mnie z daleka. Jeden Miś jeszcze nie traci nadziei i pracowicie skrobie łapką w zamknięte drzwi od pokoju.. Ale nie wiem na ile jeszcze mu starczy cierpliwości.. :(
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw mar 24, 2005 9:57

widze Aniu ze masz nowego lokatora :D masz naprawe dobre serduszo.pozdrawiam i caluje wszystie kotki :D

katarzyna gorska

 
Posty: 157
Od: Śro mar 02, 2005 13:20
Lokalizacja: australia-melbourne

Post » Czw mar 24, 2005 9:58

Aniu, odbierz PW. Już jakiś czas wisi...
Obrazek

Ska

 
Posty: 6073
Od: Sob lut 28, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów Górny

Post » Czw mar 24, 2005 10:05

Ska pisze:Aniu, odbierz PW. Już jakiś czas wisi...

nic nie mam.. :(
spróbuj jeszcz raz..
(może trzeba dopisać drugie "f"?) :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 296 gości