Patrze, patrze i grafit wiesz filc przez te swoje zmechacenia, nie jest taki jednobarwny, a u nas buro i ciemno, wiec dziś wszystko ciemne, ale jest naprawdę urocza i nie rozstałabym się z nią mimo, że bardzo, bardzo rzadko była mi potrzebna, tylko jeszcze większą słabość mam do Avatarka i zawsze przed Bazarkiem przewracam dom do góry nogami w poszukiwaniu czegoś fajnego, często to są nówki z metkami, tak jak plecaczek