Wieści z dzisiaj:
Wielki sik i kupa przy wejściu do składzika - nie wiem, czyj, ale mam podejrzenia (Sugar? - ona się tam kręci często, widziałam, jak weszła do kuwety, pokręciła się, podrapała i wyszła).
Balbinka zwymiotowała na nasze białe nakrycie na ogólnym.
Alicja była u wet - pyszczek ok, ale trzeba pilnować, żeby był czysty i przemywać woda utlenioną. Dostała zastrzyk przeciwalergiczny. Okazało się, że w uszach miała świerzb, więc dostaje maść do ucha raz dziennie (jest w jej pokoiku razem z kartką jak podawać).
I trzeba sprawdzić (na wszelki wypadek) uszy wszystkim na ogólnym pod kątem świerzba, ja nie zdążyłam dzisiaj, a też nie bardzo umiem to rozpoznać

Frania miała straszliwą biegunkę, dostała zastrzyk od wet, w czwartek ma dostać pod skórę antybiotyk (jest na jej klatce), raz dziennie BioProtect do jedzonka, krople do oczu (bo ma brzydkie oczka, coś się z nimi dzieje) 2 x dziennie (na wejściu i wyjściu, te same, co Kubuś). Do jedzonka Gastro Intestinala, jak mamy, ale może być też RC Sensitive (około 1/3 saszetki, jest otworzony dla niej w lodówce - mamy ją troszkę przegłodzić, żeby jelita się uspokoiły). Jak nie minie do piątku, to w piątek do wet. Miała też pobraną krew - była baaaardzo dzielna

Kubuś uwielbia Shebę, dostał dziś ode mnie tackę Sheby i myślałam, że zje razem z miską

potem zjadł jeszcze 3/4 Feliksa (rybnego) i zrobił kupę

Pati zjadłaby wszystko

cudna kocia.
Pozostałe koty w porządku, Ptysia zastałam w pokoju Alicji, a potem wyszedł na salony.