
koteczki leza ze mna i umilaja mi czas, nawet Pusia nareszcie zrobila sie przytulasna, chce mi odlodzic w chorobie.
Pozdrawiam Was wszystkie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gosiagosia pisze:Dlugo nie pisalam, aleu Was staram sie byc na biezaco. Czytam co u Was choc nie zawsze odpisuje. Od soboty leze przykuta do lozka wiec mam duzo czasu na czytanie. Czasami bylam zmeczona nadmiarem pracy i chcialam odpoczac ale teraz jak nawalil mi kregoslup i leze to juz wole duzo pracowac a nie lezec odlogiem.![]()
koteczki leza ze mna i umilaja mi czas, nawet Pusia nareszcie zrobila sie przytulasna, chce mi odlodzic w chorobie.
Pozdrawiam Was wszystkie
Gosiagosia pisze:Problem z kregoslupem mam od 4 lat ale to nie byl ostry stan, bolalo ale tak do zniesienia. To jeszcze zaostrzala siedzaca praca. A w dobote mialam gosci i pieklam udka, chcialam je podlac i schylilam sie tak niefortunnie ze tak zostalam. Ale juz postep bo chodze na dwoch nogach a nie na czterech.ale dalej boli i nie moge nic robic, masakra chyba szlak mnie trafi......
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Problem z kregoslupem mam od 4 lat ale nnkto nie byl ostry stan, bolalo ale tak do zniesienia. To jeszcze zaostrzala siedzaca praca. A w dobote mialam gosci i pieklam udka, chcialam je podlac i schylilam sie tak niefortunnie ze tak zostalam. Ale juz postep bo chodze na dwoch nogach a nie na czterech.ale dalej boli i nie moge nic robic, masakra chyba szlak mnie trafi......
kręgosłup bardzo nie lubi jak się schylać, powinno się kucać, ale przeważnie o tym sie nie pamięta, dopiero jak zaboli![]()
ja mam pokrzywiony lędźwiowy, kiedyś zimą poślizgnęłam się i upadłam do tyłu
Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Problem z kregoslupem mam od 4 lat ale nnkto nie byl ostry stan, bolalo ale tak do zniesienia. To jeszcze zaostrzala siedzaca praca. A w dobote mialam gosci i pieklam udka, chcialam je podlac i schylilam sie tak niefortunnie ze tak zostalam. Ale juz postep bo chodze na dwoch nogach a nie na czterech.ale dalej boli i nie moge nic robic, masakra chyba szlak mnie trafi......
kręgosłup bardzo nie lubi jak się schylać, powinno się kucać, ale przeważnie o tym sie nie pamięta, dopiero jak zaboli![]()
ja mam pokrzywiony lędźwiowy, kiedyś zimą poślizgnęłam się i upadłam do tyłu
Mireczko wiem ze nie wolno sie schylac tylko kucac ale kto o tym mysli, ja nie tyle razy pieklan i schylalam sie wiec nawet o tym nie pomyslalam, ze cos mi nawali do konca. Ale madry Polak po szkodzie. Pion juz lapie ale jeszcze boli i siedziec nie moge,
klaudiafj pisze:Hej
Współczuję Ci bardzoWiem, że pewnie nie tego oczekujesz, ale są też plusy tej sytuacji - możesz odpocząć, pobyć z kotkami, poczytać, pooglądać filmy, robić coś miłego dla siebie i
rozpieszczać się na maksa. Dojdziesz do siebie szybko![]()
A może warto też nasmarować czymś plecy rozgrzewającym?
Gosiagosia pisze:klaudiafj pisze:Hej
Współczuję Ci bardzoWiem, że pewnie nie tego oczekujesz, ale są też plusy tej sytuacji - możesz odpocząć, pobyć z kotkami, poczytać, pooglądać filmy, robić coś miłego dla siebie i
rozpieszczać się na maksa. Dojdziesz do siebie szybko![]()
A może warto też nasmarować czymś plecy rozgrzewającym?
Az za duzo odpoczywam i juz man dosc, gdybym tylko mogla chodzic i siedziec to juz by bylo dobrze. Ale nie ma co narzekac, wyspie sie za wdzystkie czasy. Plecy tez smaruje. Nawet koty mi wspolczuja bo nie lataja mi rano po glowie jak zawsze.7
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], haaszek, puszatek i 16 gości