Hera i Dorinka cz.2. Odświeżam zdjęcia.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 15, 2015 21:25 Re: Hera i Dorina cz.2. Nie ma już Hery :( wspominki

Tak, tak, tłumaczyłeś mi przez telefon. Wszystko super, tylko że żaden mój kot by tak spokojnie nie siedział i nie dał sobie coś tam pakować do pysia i to kilka razy :roll: Brawo Dorinka, ma anielską cierpliwość!
A potem ten pysio wycierasz suchą chusteczką, a nie lepiej nawilżoną?
Ale się nawymądrzałam :oops:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19052
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw paź 15, 2015 23:09 Re: Hera i Dorina cz.2. Nie ma już Hery :( wspominki

Myszka.xww pisze:Merci mi się przypomniała.
najbardziej prawdopodobna przy tej metodzie byłaby utrata co najmniej palców. Niewykluczone, że również twarzy....

:lol:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 16, 2015 7:46 Re: Hera i Dorina cz.2. Nie ma już Hery :( wspominki

Nelly pisze:A ja coś nie umiem otworzyć filmu :( I tak próbuję sobie wyobrazić, pod wargę?
Znaczy na podniebienie czy pod język? No umiem czytać - pisze pod wargę - czyli pod wargę hmm ...
EDIT
Wzięłam Estiana na oględziny warg :lol: Dolnej to on nie ma ma takiej aby coś tam wcisnąć ale w górnej jest jakaś możliwość jednak. W tą "kieszonkę" przy górnej wardze z boku? Nad zębami?
Model zwiał... :twisted:

Ja podaję tabletki otwierając pysio, wrzucając głęboko z boczku i zamykam pysio i strzykawką daję popić z boku przez zamknięte zęby. Przeważnie od razu się udaje. Jak już przełknie i się obliźnie to znak, że już poooszło. Obliźnięcie bardzo ważne! :) Ale pewnie Twoja metoda jest milsza dla kota.


Szkoda, że nie otwiera Ci się film, nie poznasz oskarowej roli Dorinki. ;)
Dobrze dedukujesz, wkładam pastę pod górną wargę. Część zapewne wciska się także między ząbkami głębiej do buzi.
Dla mnie ta metoda ma tę zaletę, że w jednej porcji pasty można podać kilka lekarstw (jeśli nie kolidują one ze sobą). W przypadku moich kotów, które mają całkiem pokaźną apteczkę, oznacza to sumarycznie mniej zabiegów w ciągu dnia - korzyść i dla kota i dla mnie.

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt paź 16, 2015 7:49 Re: Hera i Dorina cz.2. Nie ma już Hery :( wspominki

Myszka.xww pisze:Merci mi się przypomniała.
najbardziej prawdopodobna przy tej metodzie byłaby utrata co najmniej palców. Niewykluczone, że również twarzy....

Może kiedyś nakręcę film pt. "Jak posmarować kotu dziąsła i nie stracić przy tym palców". :)

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt paź 16, 2015 7:53 Re: Hera i Dorina cz.2. Nie ma już Hery :( wspominki

czitka pisze:Tak, tak, tłumaczyłeś mi przez telefon. Wszystko super, tylko że żaden mój kot by tak spokojnie nie siedział i nie dał sobie coś tam pakować do pysia i to kilka razy :roll: Brawo Dorinka, ma anielską cierpliwość!
A potem ten pysio wycierasz suchą chusteczką, a nie lepiej nawilżoną?
Ale się nawymądrzałam :oops:

Jeszcze cierpliwsza była Hera. Dorinka, jak widać na filmie czasem machnie łapką, a Hera spokojnie znosiła cały zabieg.
Nawilżoną chusteczkę wezmę pod rozwagę. :)

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt paź 16, 2015 8:00 Re: Hera i Dorina cz.2. Nie ma już Hery :( wspominki

A nie prościej wrzucać w dziurkę gardła, "z dopychem"?
Nie dręczy się wówczas nieszczęśnika przykrymi teksturami i posmakami leków.
Jeszcze nie spotkałam domowego kota, który by tego prędzej czy później nie zaakceptował.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24745
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt paź 16, 2015 8:03 Re: Hera i Dorina cz.2. Nie ma już Hery :( wspominki

Dla mnie nie prościej.

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt paź 16, 2015 8:05 Re: Hera i Dorina cz.2. Nie ma już Hery :( wspominki

Czemu? Dorinka protestuje, czy Ty nie lubisz?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24745
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt paź 16, 2015 8:26 Re: Hera i Dorina cz.2. Nie ma już Hery :( wspominki

1.
Dorinka broni się przed podawaniem tabletki. A przy metodzie "pasta pod wargę" siedzi spokojnie i czeka na kolejną porcję.
Podobnie było z Herą.

2.
Bezopet i uropet i tak muszę podawać. Jak dodam do tego jeszcze trzy proszki, to zamiast wykonywać na kocie pięć zabiegów, wykonuję tylko jeden.

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt paź 16, 2015 8:39 Re: Hera i Dorina cz.2. Nie ma już Hery :( wspominki

ana pisze:A nie prościej wrzucać w dziurkę gardła, "z dopychem"?
Nie dręczy się wówczas nieszczęśnika przykrymi teksturami i posmakami leków.
Jeszcze nie spotkałam domowego kota, który by tego prędzej czy później nie zaakceptował.


Albowiem nie spotkałaś Mercedes 8)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob paź 17, 2015 15:18 Re: Hera i Dorina cz.2. Nie ma już Hery :( wspominki

Wojtek pisze:
Myszka.xww pisze:Merci mi się przypomniała.
najbardziej prawdopodobna przy tej metodzie byłaby utrata co najmniej palców. Niewykluczone, że również twarzy....

Może kiedyś nakręcę film pt. "Jak posmarować kotu dziąsła i nie stracić przy tym palców". :)

No i nakręciłem, proszę bardzo:

Ostatnio edytowano Pon maja 01, 2017 9:10 przez Wojtek, łącznie edytowano 2 razy

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob paź 17, 2015 21:50 Re: Hera i Dorina cz.2. Nie ma już Hery. Filmy z Dorinką s.2

Już pisałam, że Dorinka to Siła Spokoju, ale dlaczego smarujesz te dziąsełka po kilka razy ?
Bo ja już mam wyrzuty sumienia, że Miciowi smarowałam raz.... :(
No, śliczna jest :1luvu:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19052
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 17, 2015 22:04 Re: Hera i Dorina cz.2. Nie ma już Hery. Filmy z Dorinką s.2

Prawe górne, prawe dolne, lewe górne, lewe dolne - razem 4. Każde smaruję oddzielnie.
Podczas kręcenia tego filmu jedno dziąsło powtórzyłem, bo jakoś mało mazidła nabrałem na palec za pierwszym razem.

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie paź 18, 2015 23:02 Re: Hera i Dorina cz.2. Nie ma już Hery. Filmy z Dorinką s.2

I tak okreslenie "dać w dziąsło" nabralo dla mnie nowego znaczenia :lol:

Jakie niewinne spojrzenia :1luvu:
To chyba specjalnosc birmanczykow :)
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pon paź 19, 2015 6:43 Re: Hera i Dorina cz.2. Nie ma już Hery. Filmy z Dorinką s.2

Albo "dostać w dziąsło". :)

Dorinka cała jest niewinna. ;)

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 10 gości