Fasolka [*] Pralcia zaprasza

[MB&Ofelia]

Pralcia. Tak se myslę, że z Miziakiem będzie ci raźmniej i weselej. Będzie kogo gonić i lizać po uszkach.
Jak mała Ciorna była w łazienku, to ja też paczałam i niuchałam, chociaż jej nie lubiałam i chciałam żeby se poszła. Ale została i nie jezd źle. Dzisiaj się bawiałyśmy dżwiami w łapki.
Lizam cię po uszkach i Miziaka też.
Książniczka Ofelja

[MaryLux]

Kubusia, Ofelku, Kubusia, bo pomyślę, że to Ty jesteś tajfłapą!
Inka

[anulka111]

Trzymam kciuki by Kubuś się zaprzyjaźnił z Pralcią.

[MalgWroclaw]

Miau. Duża przyszła. Trochę pada i było bardzo mało kotów. A teraz duża się spieszy
Pralcia

[MalgWroclaw]

Jadę autobusem i myślę, że chciałabym opatulić kocinę, bo trochę mokro i zawieźć do ulubionego Pana Doktora.
Pralcia kończy jeść jedzenie kupowane dla Fasolki.
I tak się kończy małe, najważniejsze życie.
Fasol, co Ty narobiłaś

[MB&Ofelia]

Kubusia, Ofelku, Kubusia, bo pomyślę, że to Ty jesteś tajfłapą!
Inka

Omiauku! Chyba naprawdę jezdę tajfłapą
Książniczka Ofelja zafstydzona okropecznie

Jadę autobusem i myślę, że chciałabym opatulić kocinę, bo trochę mokro i zawieźć do ulubionego Pana Doktora.
Pralcia kończy jeść jedzenie kupowane dla Fasolki.
I tak się kończy małe, najważniejsze życie.
Fasol, co Ty narobiłaś

Przytulam mocno

[MB&Ofelia]

Miau. Duża przyszła. Trochę pada i było bardzo mało kotów. A teraz duża się spieszy
Pralcia

Pralcia. Te nasze Duże zawsze się okropecznie śpieszą. No i gdzie tak tuptają i tuptają? Nie lepiej by było posiedzieć z nami kotkami w ciepełku i się pomiziać?
Moja Duża tuptała wczoraj niewiemgdzie z Teściowną, wróciła okropecznie późno i się gupio tłumaczyła że se kupowała nowe futerko Niech amcia barfika albo chrupcie to jej futerko samo wyrośnie.
Książniczka Ofelja zdegustowniowa

[bagheera]

Jadę autobusem i myślę, że chciałabym opatulić kocinę, bo trochę mokro i zawieźć do ulubionego Pana Doktora.
Pralcia kończy jeść jedzenie kupowane dla Fasolki.
I tak się kończy małe, najważniejsze życie.
Fasol, co Ty narobiłaś

jakiś taki numer wykręcą, że człowiek nigdy nie zrozumie ani wybaczyć nie potrafi

[MaryLux]

Miau. Cały dzień pada. Jakiś ten dzień niepozbierany cały

[MalgWroclaw]

Miau. Duża wróciła już dawno. Smutna jest.
Pralcia

Bardzo lało, jak poszłam, przestało, jak już wracałam. Mało kotów było. Deszcz jest bardzo potrzebny, choć akurat nie w chwili, kiedy karmię, dodam egoistycznie i krótkowzrocznie.

[jolabuk5]

Też tak zawsze myślę - pada, OK, ale dlaczego akurat TERAZ?!

[Ewa L.]

Witaj Pralciu!
U nas leniwe do południa - Pola biega za drucikiem do związywania kabelków a ja wolę pospać na parapecie w kuchni przy kaloryferku.
Zuzia

[bagheera]

Leniwie?
Myśmy biegały po śniadaniu z czarną
Zawsze urządzaliśmy sobie biegi korytarzowe z Dudusiem, a z tym smolistym niby-kotem co to jest teraz to nie za bardzo wiadomo, ale dziś fajnie było
P

[Hannah12]

Oj tak, Fasolko coś Ty zrobiła, wszyscy za Tobą tęsknią.

Pralciu, u nas też pada, całą noc padało i rano padało. Wczoraj wieczorem też padało.
Ja wczoraj miałam taki kiepski, samotny dzień. Duzi byli dużo poza domem i jak przyszli to musiałem się trochę na nich wyżyć.
A wyżywam się tak, że siadam na kolanach i poluję na rękę dużych.
Haker

[MalgWroclaw]

Haksiu, duża się na mnie wyżywa. Całuje mnie w wąsy i przytula mocno.
Pralcia