Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

[Lifter]

Wczorajszy dzien bez zadnych ekscesow (siura poza kuweta nawet juz nie licze za eksces, teraz wydarzeniem jest sik w kuwecie). Kupilem mu na probe dwie karmy dla kotow z problemami jelitowymi. Eukanuba po pierwszej pozytywnej reakcji okazala sie jednak "fyuj" (ku zapewne radosci bezdomniakow, ktore ja dostana), ta druga - Farmsita czy jakos tak - za to poki co spotkala sie z entuzjastycznym przyjeciem i na razie jest zjadana do ostatniego ziarenka. Potrzymam go na niej z tydzien (bo to karma weterynaryjna wiec nie bede jej podawal bez konsultacji, a ta juz w przyszlym tygodniu, biedny Mopik...), a potem wroce do starej i zobaczymy czy znow bedzie nia rzygal.

[Lifter]

Apetyt dopisuje, szczoch w kuwecie (o matko!) a drapak jest na razie raczej ignorowany.

[gatiko]

Ależ ma piękny drapak, ten Mopik niewdzięczny

[Lifter]

Dran wlazi w kazdy przyniesiony karton i walizke, a drapaka na razie ignoruje. Pokrecil sie, obwachal, wsadzilem go do domku to 30 sekund siedzial... i starczy. No ale z czasem powinien sie przekonac. Jak mu kupilem wiklinowy koszyk-domek, to przez 2 lata spal WSZEDZIE ale nie tam, a teraz nawet chetnie sobie w nim siedzi.

[gatiko]

rozwala mnie ten kotek, na łopatki.
Moje też uwielbiają kartonowe pudła, wszelakie nowe przedmioty, przyniesione "ledwoco" do domu,a w które da się wejśc
Np torba, czy większa torebka, też jest super
Myślę,że drapak u nas, szybko by znalazł chętnych . Jak w koncu go kupię, to zobaczę co i jak

[Lifter]

Klasyczny dowcip Mopika - jako, ze chcialem sobie dzisiaj (dzien urlopu) posiedziec w wannie w gorącej wodzie (z rozmaitymi aromatycznymi dodatkami), celem zrelaksowania sie, to wynioslem mu kuwete na korytarz, zeby mial do nie dostep. Potem na chwilke po cos jeszcze wyszedlem z lazienki. Jak wrocilem to bylo juz nasikane - tam, gdzie zwykle stala kuweta. Ha. Ha. Ha.

[gatiko]

[haaszek]

"Jeszcze przed chwilą tam stała, przysięgam"

[Lifter]

Drapak jest OSTENTACYJNIE ignorowany. WHY?! Przystawiłem mu krzesło, żeby łatwiej mógł na niego wleźć, to drań leżał na krześle. Położyłem na nim jego ulubione zabawki - wlaz, chwycił jedną w pysk i zaraz zeskoczył. Nic to, niech sobie stoi, może się z czasem przekona.




Wczoraj apetyt miał wręcz DZIKI (bez przerwy przy misce z miną "głoooodny!" i wymiałał do dna każdą porchę) dziś ta sama karma łaskawie z lekka napoczęta z miną "no, niech ci będzie...|.

[gatiko]

https://www.youtube.com/watch?v=ZpCl5O6tTv8

[Lifter]

No kurde, wracam wieczorem, ale na luzie bo dalem mu sporo karmy do miseczki. A tu zonk, bo karma nie ta, co lubi - zjadl troszke, wyrzygal, reszty nie tknal, wiec od rana do wieczora siedzial na porcji miesa :/.

No nic, mialem juz wlasciwa karme pod reka, na razie wcial 4 porcje i nie rzyga.Poki co.

[Lifter]

A dzisiaj rano bylo rzyganko, gorzej ze tym, co zjadl - ale wieczorem. No ale wyrzygal, a potem jednak mial apetyt na mieso, suchego tez je choc na pewno nie tak chetnie jak ostatnio. Zobaczymy czy znow nie bedzie porannych przebojow zatem. Ogolnie jakos zdal mi sie dzisiaj troszke jakis apatyczny, nic specjalnie niepokojacego ale jakos takos troszke nie w sosie kocisko dzisiaj.

[Lifter]

Rzygac nie rzyga, ale apetyt duzo slabszy niz ostatnio (a mial rewelacyjny) teraz z laski zjedzone tak 2.5 porcji od rana, gdy w zeszlym tygodniu z 5 juz zmiatal o tej porze. Wczoraj tez rewelacji nie bylo ale chyba troszke lepszy mial niz dzis. Przy czym poranne mieso - owszem, chetnie.

[Lifter]

Dzisiaj mieso tez nie, a jak wrocilem to zalamka - JEDNA porcja zjedzona OD RANA. Dwie nieruszone, bo widac ta lecznicza karma to juz FUJ. Podkarmiam Juniorkiem, to podjada ale w sumie to tak polowe tego zjadl, co powinien... :/

A tu Jego Eminencja dokonuje inspekcji drapaka, Poczatkowo mina nietega i "raczej na nie" ale powoli sie przyzwyczaja

[gatiko]

Poważny gość z pana Mopika Ha ha, podobny do mojego Biszkopcika Mój Biszkopcik, ma 1 czarny wąs
Super drapak.
Ile waży Mopik ?