Diabelska ósemka - czyli jak koty zdecydowały za nas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 22, 2005 0:29

Okazało się, że Malucci umie miauczeć 8)
Wcześniej już zdarzało mu się poprosić o michę, chociaż dość cichutko. Ale za to zupełnie nie cichutko darł dziś mordę podczas operacji czyszczenia uszu :twisted:
Dźwięki były takie, jakbym kota ze skóry obdzierała. Ale uszyska brudne jak święta ziemia, więc się zawzięłam :twisted:
Teraz jest bardzo obrażonym czystym kotkiem...
Ale przejdzie mu... Jak ostatnio pucowałam mu łapy po jego harcach w kuwecie, też był oburzony i też pyskował... A potem w nocy kitwasił mi się na brzuchu i mruczał :1luvu:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 22, 2005 7:14

8O Malucii miauczy? 8O
Toż każdy dzwięk z tego kota wychodził oprócz miauku. A przepraszam, raz miauczał. W drodze do weta jak go nie chcaiałam z transporterka wypuścić :twisted: A i tak był to dzwiek głównie na "E" Czyli mieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Wto mar 22, 2005 21:46

Jakieś tam nieśmiałe próby miaukania były wcześniej.
Ale wczoraj osiągnęliśmy donośny miauk klasyczny będący wyrazem protestu wobec dręczenia kota...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 22, 2005 23:26

Aleba pisze:Jakieś tam nieśmiałe próby miaukania były wcześniej.
Ale wczoraj osiągnęliśmy donośny miauk klasyczny będący wyrazem protestu wobec dręczenia kota...

:lol:

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Śro mar 23, 2005 16:46

Byłam dziś z Inką na USG jamu brzusznej, z badania wynika, że mamy do czynienia z przewlekłym zapaleniem jelit. Na pewno nie jest to żadna z tych wirusówek, którymi mnie wcześniej straszono, nie jest to też wątroba ani trzustka - czyli cała ta kuracja Kreonem byłaby o kant d... potłuc. Więc miałam rację, że jej nie zaczynałam.
Ponieważ chwilowo Inka jest w miarę "ustawiona" jelitowo, przerzucam ją na Intestinal i poobserwuję co dalej. Spróbuję umówić się z tą wetką od Zuzy, która odczulała jej koty i przyjrzymy się sprawie pod kątem alergii pokarmowej.

Inka pokazała dzisiaj, że jest bardzo grzecznym kotkiem. Ponieważ do badania miała mieć pełen pęcherz, na godzinę przed wyjściem z domu zabrałam jej kuwetkę. Kilka razy dobijała się do łazienki, wyraźnie jej się chciało. Ale wytrzymała grzecznie jazdę na badanie, USG, jazdę do naszej lecznicy, konsultację i powrót do domu - w sumie jakieś 2 godziny. Zaraz po wypuszczeniu z transporterka pędziła do kuwetki, bo już baaardzo kotu się chciało... Ale nawet jak się kotu baaardzo chce, to sika się jednak w kuwetce :D
Teraz śpi na moich kolanach i odreagowywuje stres. USG wcale jej się nie podobało - ogolili kotu troszkę brzuszek (bezczelność :roll: ), unieruchomili na boku, upaprali jakimś zimnym żelem i zaczęli macać :evil: No kto by to spokojnie znosił? Więc nie było spokojnie :twisted: Co się napyskowała, to jej 8)
A po powrocie do domu jeszcze musiała się opędzać od Oneta, który koniecznie chciał jej brzuch umyć z tego żelu 8O

Malucci i Onet śpią koło mnie tonąc w swych czułych objęciach :lol: Bardzo ładnie się komponują kolorystycznie 8)

Malucci - mały drań :wink: - urządził dziś rano strajk głodowy. Olał zaproponowaną mu puszkę Iamsa, olał suchą karmę (w tym kupioną specjalnie dla niego karmę dla kotów bardzo wybrednych :twisted: ) i czekał na dalsze propozycje...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 23, 2005 16:52

Bardzo sie ciesze, ze u Inki to nie ten gorszy kaliber. Zdrowka wszystkim kocinom zycze :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88080
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro mar 23, 2005 19:27

Dzięki :)

Postanowiłam wziąć Malucciego podstępem 8)
Na kolację dostał gotowanego kuraka z warzywkami i rozgniecioną suchą karmą. Oczywiście kombinował nad tą miską strasznie - podchodził, cofał się, brał do pyska kawałek mięska i wypluwał, próbował gmerać łapką, zastanawiał się... Ale w końcu zjadł :lol:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 23, 2005 19:28

Podstepna Alebo - gratuluje! :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88080
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro mar 23, 2005 19:32

O podstępna Ty!
Zyczę dalszych sukcesów w tej materii.
I cieszę się z wieści o Ineczce.

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Sob mar 26, 2005 15:33

Niestety poza podstępnymi na Malucciego inne metody na konsumowanie suchego nie działają :? Ale nie poddaję się, będę próbować dalej.
Za to Onet zadowolony, bo bardzo zasmakowały mu te chrupki w wersji dla wybrednych. Chociaż do wybrednych to on nie należy, odkurzacz jeden :wink: Wciąga wszystko, co mu się poda :wink:
A Inka nie może jeść suchego :( Najwyraźniej drażni jej żołądek, bo co trochę skubnie, zaraz wymiotuje. Nawet suchy Intestinal, który jej wczoraj kupiłam :( Inne pokarmy nie dają takich efektów. No ale może za jakiś czas brzuszek się uspokoi...
Za to przedwczoraj Inka dorwała się do mleka stojącego w kubku na kuchennym blacie. Na chwilę wyszłam z kuchni, wracając spotkałam w przedpokoju szczęśliwego kota oblizującego się od ucha do ucha :lol: Dały się zaobserwować pewne ubytki w zawartości kubka, mała kałuża mleka na blacie i ślady kocich łapek dookoła... Cfaniara 8)
Bałam się, że zaraz się zaczną sensacje żołądkowo-jelitowe, ale ku mojemu zdumieniu zniosła to spotkanie z mlekiem całkiem dobrze 8O
Więc w nagrodę wieczorem dostała jeszcze trochę mleka, ale już takiego dla kotów.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 26, 2005 21:34

Malucci okazał się kotem arystokratycznym o delikatnym powonieniu 8O
Właśnie popełniłam wielkanocną babkę marmurkową. Mam przepis na taką dobrą, tylko niestety zawsze mi kipi z formy - ile bym nie dała proszku do pieczenia :evil:
Chwilowo zapach troszkę straszny, ale to w szczytnym celu 8)
Więc Malucci chodzi po domu i intensywnie zasypuje łapką smrody :lol:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 26, 2005 21:50

Aleba pisze:Malucci okazał się kotem arystokratycznym o delikatnym powonieniu 8O
Właśnie popełniłam wielkanocną babkę marmurkową. Mam przepis na taką dobrą, tylko niestety zawsze mi kipi z formy - ile bym nie dała proszku do pieczenia :evil:
Chwilowo zapach troszkę straszny, ale to w szczytnym celu 8)
Więc Malucci chodzi po domu i intensywnie zasypuje łapką smrody :lol:

Pozdrowienia dla calej ekipy :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88080
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob mar 26, 2005 22:22

Dzięki, też pozdrawiamy :)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 26, 2005 22:36

Aleba, miło się czyta to, co piszesz o kotach :) Przyjemna lektura :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob mar 26, 2005 23:28

Mnie się bardzo miło tu pisze, mogę się tu wygadać z wszystkich emocjonujących zdarzeń. Za co bardzo dziękuję.
Bo rodzina i znajomi mają już dość, kiedy na pytanie "co słychać" zaczynam nawijać o najnowszych dokonaniach moich kiciastych albo o kupalkach Inki i jej diecie :lol:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 666 gości