Porsche ['] proszę spójrzcie str. 27

Pozwoliłam sobie sprawdzić i jest tak, jak pisze casica -1160.
Może zostaw jej prowadzenie rozliczeń, bo zrobi się chaos.

u ludzi też cena RMI zależy od badanego obszaru, zresztą cena zwykłego RTG też. To dopiero diagnosta moze ocenić. Natomiast weźcie pod uwagę, ze zbierac trzeba już też na ew, operację Porszaczka - przecież RMI to ma być dopiero początek. A potem operacja, rehabilitacja....
Te koszty mogą , a nawet na pewno będą, dużo wyzsze.....

izka53 pisze:u ludzi też cena RMI zależy od badanego obszaru, zresztą cena zwykłego RTG też. To dopiero diagnosta moze ocenić.

I to by wyjaśniało przypadek właściciela psa, któremu wyceniono badanie RM na 700 zł, a finalnie zapłacił 1800.
I tego też, nie ukrywam, trochę się obawiam. Tym bardziej, że uraz u Porszaka jest dość rozlegly.
W chwili obecnej wydaje się, że mamy nadwyżkę finansową, ale wszystko okaże się "w praniu".

izka53 pisze:Natomiast weźcie pod uwagę, ze zbierac trzeba już też na ew, operację Porszaczka - przecież RMI to ma być dopiero początek. A potem operacja, rehabilitacja....
Te koszty mogą , a nawet na pewno będą, dużo wyzsze.....

To prawda. Ale w chwili obecnej jedynie przypuszczamy i wierzymy, że wynik badania RM pozwoli na operację. Dlatego jakoś mi niezręcznie zbierać z wyprzedzeniem bo nie mam pojęcia na czym stoimy. Zresztą mam taki plan, że jeśli operacja będzie możliwa to pozostałe po aktualnej akcji pieniądze (o ile będzie nadwyżka) wolałabym przekazać na konto jakiejś fundacji (pewnie Kotylion się zgodzi?) i pod jej egidą prowadzić dalszą zbiórkę. Na forum miau jestem jakoś rozpoznawalna, ale na fb? Czemu zupełnie obcy ludzie mieliby wierzyć zupenie obcej osobie? Ponieważ, przy opcji operacja, będziemy potrzebować sporych pieniędzy, to chyba będzie najrozsądniejsze wyjście.

A plan mam taki.
19 października, w poniedziałek, o godzinie 10.00 mamy termin badania neurologicznego oraz RM.
Chciałabym bezpośrednio po nich umówić się z dr Bieżyńskim, jeśli nie będzie szans na spotkanie w poniedziałek, to zostać na noc we Wrocławiu i spotkać się z nim we wtorek rano.
Chciałabym uniknąć wielokrotnego wożenia Porszaka do Wrcocławia.

Dziewczyny, Kasia - dajcie znać, jak będzie cos potrzeba. Jesli chcecie konta fundacyjnego - możecie śmiało podawać kotylionowe. Nie mam teraz za bardzo głowy i czasu by śledzic i jakos się mocno włączyć w akcję dla Porsze - ale jesli będzie potrzeba - pomożemy jak tylko będziemy mogły.

Duszek686 pisze:Dziewczyny, Kasia - dajcie znać, jak będzie cos potrzeba. Jesli chcecie konta fundacyjnego - możecie śmiało podawać kotylionowe. Nie mam teraz za bardzo głowy i czasu by śledzic i jakos się mocno włączyć w akcję dla Porsze - ale jesli będzie potrzeba - pomożemy jak tylko będziemy mogły.

Anetko

Wielkie dzięki
Na tym etapie zdecydowałam się zbierać na swoje konto - bo większa elastyczność co do wydatków (oczywiście wszystko zostanie rozliczone fakturami), ale jeśli będziemy potrzebować kilku tysięcy, to już niewątpliwie lepiej uwiesić się na fundacji

Kolejne 70 zł z fb, czyli z fb już w sumie 125 zł :1luvu:

Jak to się mówi - ziarnko do ziarnka

Na miauowym koncie mamy już 1210 zł :1luvu:

A na fb już 186 zł :1luvu:

Stan finansów na miau znowu nam się powiększył :1luvu:

Na godz1 2.40 mamy już 1225 zł :ok:

A na fb już 216 zł :1luvu:

Zbieramy dalej i proszę - podrzucajcie Porszaka, może się ktoś jeszcze zlituje

Pani Basia rehabilitantka odmówiła przyjęcia od nas pieniędzy za wizytę, na którą kiedyś wyłożyła. Pani Basia ma u siebie pieniążki od Pani Labradora i stąd weźmie te 60 zł. Także poproszę o konto na pw, dosyłam 60 zł.
Casica duś mnie o to gdybym zapomniała, bo dużo mam do ogarnięcia. :201427