Tymczasowe Niekochane VII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 06, 2015 17:42 Re: Tymczasowe Niekochane VII

zgłaszam od 6 10 u Mo

parka
od 5 10 w schr
dwa smarki, ok 4 tyg
na szczęście wyladowały dziś na tymczasie u M-o :1luvu:
moga tam byc do 18ego
:arrow: kotka bura 393/15
:arrow: kocurek buro-biały 394/15

Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 06, 2015 18:09 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Tak, zgłaszamy się. Pierwszą czynnością zaraz po umyciu kotów było obcięcie im pazurów - chłopak błyskawicznie odkrył do czego służy drapak. Łażą po domu i zwiedzają. Panna walczyła z cieniem w kuwecie. Wiedzą już, że ciocia Nusia daje po łepetynie jak się za blisko podejdzie, a ciocia Sara liże po brzuchu. Reszta stada jest obrażona.

Obrazek

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Wto paź 06, 2015 18:14 Re: Tymczasowe Niekochane VII

ale fajna fota

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 06, 2015 18:38 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Mamy lepszą: Obrazek

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Czw paź 08, 2015 10:37 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Ja po dłuższej przerwie.
Nie wiem jak to napisać.
Zwiała mi Manta.
Tak zwyczajnie, tak cholernie zwyczajnie. Przesmykneła się między nogami jak wchodziłam. Na korytarzu spanikowała i wyskoczyła na zewnątrz.
To było tydzień temu, we środę.
Raz ją widziałam we wiacie i chyba zbyt gwałtownie chciałam jej dać jedzenie i coś wygodnego do spania.
To było w niedzielę
Uciekła do ogrodu i od tamtej pory już jej nie widziałam. Niby jedzenie we wiacie znika ale nie wiem czy to jeż nie futruje się na zimę i we wiacie. Jestem załamana, bo Szeryf znów z cewnikiem i czeka go operacja otwierania i czyszczenia pęcherza. Ma tam jakiegoś polipa chyba.
Dlatego tak strasznie jestem wściekła, że poszukiwaniom nie mogę poświecic więcej czasu. Oczywiście wszyscy naokoło zawiadomieni, że jakby co to maja dać znać.
Nagraliśmy płaczącego Migielka i chodzę z tym po okolicy.
Migiel bardzo płacze i narzeka. Dobrze, że ma Tikę do gnębienia.
Na razie jest w miarę ciepło ale potem?
Jestem wściekła na siebie, że nie byłam czujna, bo Manta już od jakiegoś czasu próbowałazajrzeć co jest na korytarzu.
Przepraszam:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 08, 2015 10:49 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Lidziu,nie płacz,dupka zmarznie to wróci.
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Czw paź 08, 2015 13:50 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Współczuję i życzę powodzenia w łapaniu.

Tola i Borek są kotami ewidentnie domowymi. Trafiają do kuwety, jedzą samodzielnie, są rezolutne, żywiołowe, ciekawe świata i odważne. Nie są lękliwe, nie boją się odgłosów działającej pralki, zaczepiają koty i psa, dopominają się o uwagę człowieka. I jak każde kocie dzieci, z błyskiem szaleństwa w oku, korzystają z rozpierającej ich energii.

Mam wrażenie, że Tola jest większym zbójem niż braciszek :twisted:

Chętnie nazwałabym je Bożątko i Niebożątko, ale wiecie - kto by to wypowiadał wołając do miski;-)))

Tu link do zdjęć - będę wdzięczna za udostępnianie i promowanie :-D
https://www.facebook.com/monika.badowsk ... 429&type=1

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Czw paź 08, 2015 18:53 Re: Tymczasowe Niekochane VII

byleby zdrowe były :ok:

Lidka- szukaj, ona gdzies siedzi w kącie i max sie boi :(
oby nie było tak jak z Margaretką, do dziś siedzi mi na sumieniu :(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 09, 2015 9:39 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Tola przyprawiła mnie dziś o zawał. Rano była apatyczna, nie chciała się bawić, ani jeść. Nadal rano, ale ciut później polizała nieco conva, poszalała przez chwilę z bratem, po czym zaszyła się przy rurze kaloryfera, zwinęła w kłębek i zasnęła. Poprosiłam Mamaję, żeby zajrzała do nich pełna najgorszych obaw, po czym się okazało, że Tola jest głodna jak wilk, a najedzona próbuje odgryźć bratu ogon i przegryźć gardło, oczywiście pod pretekstem zabawy :twisted:

Widocznie jest z tych, którzy nie lubią wstawać i jeść śniadań o 4:30-5:00;-)

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Pt paź 09, 2015 12:12 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Ludziska biore dzisiaj do siebie 4 maluszki (3-4 tyg, Małą popraw, jestem laikiem w ocenie wieku).
koty na razie bedą odizolowane w lazience, pokii co w pudle, docelowo w klatce, która Mała załatwi.
Dam im termoforek i szmatki zeby sie nie krepowaly kupkac itd.
Mała mowiła, ze jedza juz winstonki juniory i pija z miski kocie mleko. W schronie od wczoraj, mam nadzieje ze nie zdazyly jeszcze zlapac same wiecie czego.
Prosze Was o wszelkie wskazowki i rady. Szczegolnie odnosnie pór karmienia i ilosci pokarmu, wyprozniania. Wszystko będzie dla nas pomocne! Najlepiej piszcie łopatologicznie, żebym wszystko zrozumiałą :D
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 09, 2015 15:23 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Przepraszam, że zaśmiecam Wam wątek, ale tutaj jest sporo osób ze Śląska ;)
Potrzebuję namiary na alergologa dziecięcego na Śląsku, który poprowadzi dziecko z alergią (między innymi na koty) bez naciskania na pozbycie się kota z domu. Obecny każe się pozbyć kota (ponad dziewięcioletni domowy pieszczoch). Rodzice woleliby aby kot z nimi został, ale jeśli nie trafią na rozsądnego lekarza, kociak będzie musiał zmienić dom :(
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 09, 2015 17:27 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Moje małe znów nie chcą jeść:/ Tola zwymiotowała raz, Borek kilka razy - pozbyły się wcześniejszego jedzenia:/

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Pt paź 09, 2015 17:32 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Kurde niedobrze. Wczesniej jadly to samo?
U mnie male juz zainstalowane w klatce w lazience. Wszystko poszlo bardzo sprawnie dzieki Jovicie i jej poswieceniu.
Male maja termoforek. Zjadly okolo polowy tacki dla juniorow. (wiadomo troche wywalimy na okolo na pozniej). Teraz spia na termoforku. Smieszmnie mlaskaja jak jedza :D
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 09, 2015 17:38 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Animondę i conva na dopajanie. Może się przejadły? Może za dużo i za rzadko jedzą?:/

Pokaż zdjęcia tych swoich cudaków:-)

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Pt paź 09, 2015 17:53 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Slabo widac te cudaki poki co :D Brudaski :D
Mogly sie przejesc. Koci zoladek jest malutki, przekarmilam tak kiedys 5 tyg szczeniaczka. Masakra. Biegunka byla prawie co 10 min

Obrazek[/url]
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 63 gości