Ludziska biore dzisiaj do siebie 4 maluszki (3-4 tyg, Małą popraw, jestem laikiem w ocenie wieku).
koty na razie bedą odizolowane w lazience, pokii co w pudle, docelowo w klatce, która Mała załatwi.
Dam im termoforek i szmatki zeby sie nie krepowaly kupkac itd.
Mała mowiła, ze jedza juz winstonki juniory i pija z miski kocie mleko. W schronie od wczoraj, mam nadzieje ze nie zdazyly jeszcze zlapac same wiecie czego.
Prosze Was o wszelkie wskazowki i rady. Szczegolnie odnosnie pór karmienia i ilosci pokarmu, wyprozniania. Wszystko będzie dla nas pomocne! Najlepiej piszcie łopatologicznie, żebym wszystko zrozumiałą
