
Moderator: Moderatorzy
Kamionka pisze:Heh spuper pomysl. Z wymienionych to mój kaskader tylko w piekarniku nie był, ponieważ nie posiadamza to w lodowce bywał kilka razy na dobe w nocy wstawalam żeby zmknąc. Taka bida u nas teraz, ze nawet już światla w lodowce brak
popsul. Teraz mam zabezpieczenie z Ikei
Niestety nigdy nie pomyslalam, żeby fotografować. Poglosuje na innych.
Ulubione miejsce do spania to gora kabiny prysznicowej i plastikowa miska na niej, średnicy 27cm a kot 5kg się miesci. Jak sie wyspi to zdejmowanie kratki od komina i proba sprawdzenia czy tam tez fajnie. Dobrze ze 2 czesc kratki na sroby i kot nie wpadnie w komin z 3 pietra. Całej kratki nie uda się rozbroic to po lustrze trzeba pochodzić, a potem na grzejnki rorkowy zawieszony pod sufitem trzeba przeskoczyć i zobaczyc czy tam nie ciekawiej, a z grzejnika na gore drzwi i tam tez sobie pospacerować. A w ogole to trenuje wspinaczke. Wchodzi na 2 metrowa szafe w 2 skokach. Skacze na wysokość polowy szafy odbija się od niej i 2 skok na gore. Jak mu się to udaje na gładkiej powierzchni nie wiem. Szafa nie podrapana. To jest jego 2 sposób wchodzenia na szafe, ulepszonywpierw wskakiwal z komody na drzwi od pokoju - skok ok 1.5 m. potem ok metrowy skok na szafe. Teraz już wiem, ze jeśli udaje grzecznego kota - długo siedzi w jednym miejscu zapatrzony jak zahipnotyzowany w 1 punkt, gdzies wysoko, to znak ze za chwile tam bedzie. Obmysla plan
Kamionka pisze:Heh spuper pomysl. Z wymienionych to mój kaskader tylko w piekarniku nie był, ponieważ nie posiadamza to w lodowce bywał kilka razy na dobe w nocy wstawalam żeby zmknąc. Taka bida u nas teraz, ze nawet już światla w lodowce brak
popsul. Teraz mam zabezpieczenie z Ikei
Niestety nigdy nie pomyslalam, żeby fotografować. Poglosuje na innych.
Ulubione miejsce do spania to gora kabiny prysznicowej i plastikowa miska na niej, średnicy 27cm a kot 5kg się miesci. Jak sie wyspi to zdejmowanie kratki od komina i proba sprawdzenia czy tam tez fajnie. Dobrze ze 2 czesc kratki na sroby i kot nie wpadnie w komin z 3 pietra. Całej kratki nie uda się rozbroic to po lustrze trzeba pochodzić, a potem na grzejnki rorkowy zawieszony pod sufitem trzeba przeskoczyć i zobaczyc czy tam nie ciekawiej, a z grzejnika na gore drzwi i tam tez sobie pospacerować. A w ogole to trenuje wspinaczke. Wchodzi na 2 metrowa szafe w 2 skokach. Skacze na wysokość polowy szafy odbija się od niej i 2 skok na gore. Jak mu się to udaje na gładkiej powierzchni nie wiem. Szafa nie podrapana. To jest jego 2 sposób wchodzenia na szafe, ulepszonywpierw wskakiwal z komody na drzwi od pokoju - skok ok 1.5 m. potem ok metrowy skok na szafe. Teraz już wiem, ze jeśli udaje grzecznego kota - długo siedzi w jednym miejscu zapatrzony jak zahipnotyzowany w 1 punkt, gdzies wysoko, to znak ze za chwile tam bedzie. Obmysla plan
wiesiaczek1 pisze:będzie się działo,
Myszolandia pisze:
... na drugiego kotka...![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 5 gości