POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 10, 2015 20:27 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Pinguś coraz lepiej, prosimy o kciuki, aby z tego wyszedl i żeby to dziadostwo już nigdy do nas nie powrócilo.
Wklejam wyniki Pingusia z dziś 10.08.2015

WBC 5,5 10^3/nl 5.5-19.0
LYM 1,7 10^3/nl 1.0-5.0
MON 0,2 10^3/nl 0,1- 1.0
GRA 3.6 10^3/nl 2.0-8.0
LYM% 30,4% - 20.0-55.0
MON% 3,4 % 1.0-4.0
GRA% 66,2% 35.0-75.0
RBC 6,67 10^6/nl 6,5-10.0
HGB 9,7 g/dl 8.0- 15.0
HCT 33.4 % 24.0- 45
MCV 50,1 nm^3 39-55
MCH 14,5 pg 13-17
MCHC 29,0 % 30-36
RDW 16,3 % 10-16
RDW-SD 36,6,1 nm^3 37- 46

PLT 354 10^3/nl 100-400
MPV 11.1 nm^3 7.0- 11.0

raiya

 
Posty: 377
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Pon sie 10, 2015 21:38 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

:ok: są kciuki :ok: :ok: :ok:

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto sie 11, 2015 13:20 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

:ok: :ok: :ok:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob paź 03, 2015 16:40 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Pinguś co tydzień jeździł na kontrole, stopniowo zeszliśmy ze sterydu i z antybiotyku, od półtora tygodnia Pinguś nie jest na zadnych lekach . Teraz jest dobrze, wyniki śliczne. Ale będzie juz do końca zycia kotem specjalnej troski, choroba może nawracać, wiec kazde jego odmienne samopoczucie trzeba bedzie sprawdzac. Nie wiadomo, czy tym razem byla hemo we krwi, p. Doktor jej nie widziala w rozmazie, za to na pewno była aglutynacja,więc autoagresja, anemia autohemolityczna. Ale teraz jest dobrze, różowy nosek, co ja mówię, czerwony pawie:) Ja jestem wdzieczna za tą szansę, patrze jak łobuzuje, jak przychodzi na głaski i nie moge uwierzyć, że było tak blisko... Prosimy o kciukasy, by NIGDY to dziadostwo nie wóciło!

raiya

 
Posty: 377
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Sob paź 03, 2015 16:58 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

:ok: :ok: Za zdrowie Pingusia :ok: :ok:

Bądź zdrowy Pingusiu!

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Nie sty 24, 2016 16:37 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Pinguś niestety znów zaczął lizać podłogę betonową w piwnicy i tynki... Nos blady... Znowu mamy nawrót, jedziemy do wetki... Jestem załamana, co to jest za dziadostwo... przez kilka miesięcy kot był okazem zdrowia, codziennie byłam przeszczęśliwa widząc jego piękny czerwony nochal.. i oddychałam z ulgą, gdy mijał kolejny miesiąc... A teraz serce mi wali, chce się płakać.... Znowu walka.. A to taki mądry, piękny i młody kot.

raiya

 
Posty: 377
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Nie sty 24, 2016 18:41 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

kciuki sa mocne i oby szybko wyszedl z tego. Trzymamy cała ludzko kocią rodzinką :ok: :ok: :ok: :ok:

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie sty 24, 2016 21:23 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

No i wiem już na pewno, że mamy nawrót. Co ciekawe, choć lizanie betonu to objaw anemii - a to nas znów zaalarmowało - nie ma anemii, jest za to bardzo dużo hemo na czerwonych krwinkach i parametry wskazuja znow, ze szpik zaczal pracowac, krwinki dopiero co zaczynja sie rozpadac.. .Mogło być tak, ze jego organizm zapamietal ten objaw(lizanie betonu, kamieni, tynków), i juz zaczyna tak reagowac, gdy tylko bakteria sie namnoży, choc anemii jeszcze nie ma... W rozmazie Mycoplasma haemofelis czyli hemobartoneloza ZNOWU! Trzeci nawrót! Straszne to jest dziadostwo...No i teraz błagam, żeby tylko nie postepowało to szybkojak ostatnio, zeby antybiotyk zaczal działać przed pojawieniem sie anemii.... uniknelibysmy sterydów moze... Na razie sam unidox jedziemy do czwartku i obserwujemy chlopaka..I pomyslec, ze jeden kleszcz mogl spowodwac cos takiego... eh... Dziekujemy za kciuki i prosimy o jeszcze.

raiya

 
Posty: 377
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Nie sty 24, 2016 22:04 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55985
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie sty 24, 2016 22:07 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Mój kot przy hemobartonelli dostawał unidox 2 razy dziennie po pół tabletki przez trzy tygodnie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto wrz 06, 2016 12:56 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Chcę tylko wszystkich pozdrowić od Pingusia;) Ostatni nawrot w styczniu to tak naprawdę nie wiadomo, czy był nawrót... Niby w rozmazie coś było, ale antybiotyk tym razem Pingus dostał tylko 10 dni,bez sterydu i minęło wszytsko, łacznie wpakowalam w niego mnóstwo antybityku, przez kilka miesiecy, wiec doktor się chyba troche bała, ze nerki i watroba poleca... No i ustalilysmy, ze antybiotyk na wszelki wypadek na 10 dni, potem codzienne kontrole i beta glukan. Caly czas Pinguś jest na beta glukanie, podoawalam tez mu srebro koloidalne przez 2 tygodnie... I jest dobrze, nie ma zadnych objawow choroby, fika, ladnie przybral na wadze, siersc piękna,nochal czerwony. Już 8 miesięcy jest dobrze:) Oczywiście caly czas badzo na niego uwazam, ale chcialam napisac w tym watku, ze jest dobrze - moze ktos bedzie w podbnej sytuacji, trafi na ten watek i zobaczy, ze moze byc dobrze:) Mam ogomna nadzieje, z to dziadostwo juz nie wroci, ale wiadomo, ze ciagle bardzo na niego uwazam. Dziekuję wszytskim za wsparcie i trzymajcie kciuki, by już tak zostało dobrze, jak teraz jest:) :kotek:

raiya

 
Posty: 377
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Wto wrz 06, 2016 14:55 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

W rozmazie nie zawsze to świństwo wychodzi. Póki kot się dobrze czuje, zrób mu w tym kierunku test PCR - jeśli hemobartonella została wytłuczona, to wyjdzie negatywny. A ponadto wzmacniaj mu odporność choćby immunodolem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob sty 14, 2017 9:54 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

No i niestety:( Juz 3 raz mamy nawrot anemii, za pierwszym razem w kwietniu 2015 hct około 23, lizanie betonu, blade sluzówki, samopoczucie ok, choc mniej sie bawił. Znaleziono w rozmazie hemobartonelle, zastosowalismy unidox 4 tyg i encortolon dokladnie nie pamietam jak dlugo. Było dobrze, ale w lipcu 2015 znów nawrót - apatia, lizanie scian i kamieni, bladość -hct18, znow czenie, po trzech dniach hct 11... transfuzja.. hemo nie wykryto we krwi, ale krwinki sie zlepialy, autoagresja... Po transfuzji hct 23 i ladnie rosl, kot na unidoxie i encortolonie konskiej dawce (w watku szczegóły). Stopniowo odstawilismy steryd i antybiotyk, co tydzien mial kontrole, parametry czerwonokrwinkowe ladnie rosly. W pazdzierniku 2015 kot mial hct 42. Było dobrze. W styczniu 2016 zaczął nam przez dwa dni lizac beton - szybko do weta bo to byl zawsze pierwszy objaw. Ale anemii nie było, dostał na wszelki wypadek unidox na 10 dni. Wszystko ok, nos czerwony. No i ponad rok było dobrze. Az dochodzimy do teraz, 23.12.2016 kot zaczął lizać tynki i beton. Wlaczylismy unidox na wszelki wypadek na 10dni, 30.12 bylismy na kontroli u naszej wetki, ale wyniki w normie, hct 30 , erytrocyty 6,5 co prawda wszytsko w dolnej granicy, ale anemii nie miał. W rozmazie wszystko było ładnie...Hemobartonelli nie widac. Kot zachowywal sie normalnie, jadł, przebadałam mu nerki, watrobe, kupale, mocz, wszytsko ok, ale nadal lizal beton, coraz bardziej. 7.01 znow zrobilismy kontrole wynikow - bo nam kot zbladł i troszke osłabł - ale wyniki dalej stały w miejscu. Dostał suplementy z witaminami i wapniem. Jednak z kazdym dniem lizał beton coraz bardziej. 3.01 odstawilismy antybiotyk, miałam wrazenie, ze od 5.01 szło coraz gorzej..Od 2 dni kot już był apatyczny, apetyt mniejszy,całe dni śpi. Blady jak ściana nosek.. Wczoraj znów pojechaliśmy zbadać mu krew. No i tym razem rozmaz tragiczny, mnóstwo pobudzonych limfocytów, juz jest konkretna anemia, hct 19, krwinki czerwone 4.... 7.01 było jeszcze dobrze, a po tygodniu strasznie juz mu sie zlepiają krwinki. Dziś mamy 14.01, kot wczoraj dostał pierwsza dawkę encortolonu znów i unidox. Ja jestem cała w nerwach, bo jestem w 9 miesiacu ciaży, w srodę mam miec cesarkę, mąż ma problem by mu podac tabletki, a ja w szpitalu bede około tygodnia.. Eh, na razie do środy będę uczyc meża z tymi tabletkami. Mam tylko nadzieje, ze nam kot zaskoczy znów. To jest teraz anemia z autoagresji... Kot przez prawie rok był na beta glukanie, było dobrze... Jesli chodzi o test pcr, to jego wynik powie nam tylko, czy hemo dalej jest czy nie, prawdopodobnie tak i nie da sie jej calkiem wytepic. A jego uklad odpornosciowy juz tak autoagresywnie reaguje, gdy cos sie dzieje...

raiya

 
Posty: 377
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Sob sty 14, 2017 14:52 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Hemobartonella to niestety takie świństwo, które lubi się powtarzać. Biorąc pod uwagę częste jej nawroty u Waszego kota rozważyłabym z wetem jakąś stałą, nie tylko przy ataku, stymulację odporności. Na to jest nie tylko beta glukan.
Miał robione porządne testy na FiV i białaczkę?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob sty 14, 2017 15:18 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Tak, testy miał i w lecznicy i z idexxu. Wszystko ujemne. Na razie Pingu slabiutki, ale troszkę je, troszkę chodzi po domu. W poniedziałek kontrola.. Oby zalapal chlopak, bo ja od srody w szpitalu bede:(

raiya

 
Posty: 377
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: darianna1, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], puszatek, Srihanog i 65 gości