Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA str 60

[PixieDixie]

To chyba bardziej malopolska potrawa;)

Klaudia mix jest interesujacy Nie iwem ja bardzo lubie Wszystko razem zapiekane Dobre

Ja zapakowalam kolejne kartony do wywiezenia. Zaraz ide pod goracy prysznic, walne Vicksa i ide spac.

[PixieDixie]

Hej pisalam u Jou ale tu tez napisze
Dieta kurczakowa przynosi w miare ok rezultaty. W kuwetce przyzwoite znaleziska. Kolacja gardza ale zostawie im to na noc. A w poludnie ugotuje kolejna porcje.

Poryczalam sie bo... , wzielam dlugi goracy prysznic... jak wychodzilam coco juz czekala i tak skojarzylo mi sie z Dixim ze juz mi sie chcialo plakac... ale to nic... ja sie wycieram a tu patrze... coco wskoczyla do kabiny siadla i lapala kropelki... jak Dixie... no poryczalam sie... zawolalam meza i oboje patrzylismy na ta scene jak zahipnotyzowani. Ja oczywiscie wyjac.... momentalnie mielismy przed oczami Dixiego... po prostu... coco ma tyle cech wspolnych z Dixiem ze to jest wrecz przerazajace.

[Moli25]

Dzien dobry,
Stawiają sie w komplecie Molinki i Fuksiki i Duza (Duzy czasami podgląda co pisze ale zdjecia kotków zna po imieniu )

Cieszę sie ze lepiej juz z Qpami, mogłabyś podać jak u dorosłych ludzi banana i jagody, ale chyba kurczaka zjedzą chętniej juz owoce

Miłego dnia, jakoś mało mam czasu ostatnio na wszystko

[PixieDixie]

Moli jak u lekarza bylo??

[Aia]

To chyba bardziej malopolska potrawa;)

Zaiste. Jadłam ją w Chrzanowie, jeszcze w Małopolskim, choć do Katowic bliżej tam niż Krakowa W każdym razie dla mnie hit

Mawiają, że "powróci w innym futerku"... może to i prawda?

[PixieDixie]

No tylko Coco sie urodzila w maju, dixie odszedl w czerwcu ale... powiem wam dla mnie to jest ogromne przezycie.

Zaraz ide im kuraka gotowac. wieczorna porcja troche pogardzili ale... zobaczymy.... pixior chyba mysli ze jak bedzie mizisasty to dostanie jesc... 'D Od meza sie nie umie odkleic.

[klaudiafj]

No, ale nie można trzymać kota bez jedzenia - jak nie chce tego kurczaka to nie je nic?
Ja też teraz gotuje dla Tosi, bo duże nie chcą to mi już 100 razy sprawdzała czy jest i nie zniknął z garnuszka ;p Rzadko mam mięso, ale czasem dla urozmaicenia podaję bo Tosia uwielbia. Duże nie lubią, ale je oszukam. Dziś przyjdzie kurier i przyniesie mokre jedzenie to im może dodam kurczaka do saszetki i też zjedzą

[PixieDixie]

Ale maja caly czas w misce. Zjedli troche kolacji, reszte zostawili. Wczorajszy obiad zjadl w calosci az mu sie uszy trzesly. Zaraz ide im gotowac dzisiejsza porcje kurczaczka. I dizisaj bez ryzu. Sam kurczacek i marcheweczka.

efekt: 2 kupy ladne, trzecia ladniejsza choc jeszcze nie idealna. Ale do przodu Jeszcze 2/3 dni takiej dietki i mysle ze bedzie lepiej

[klaudiafj]

Dwa, trzy dni? Może lepiej z wetką to skonsultować.
A z ziemniaczkiem próbowałaś?

[PixieDixie]

Nie jeszcze nie. Zobacze dzisiaj co bedzie w kuwecie... jak bedzie ok to M. jutro im poda normalne jedzenie i zobaczymy. Dzis jeszcze na pewno kurczaczek.

[klaudiafj]

U mnie dodatek ziemniaczka powodował, że Marysi aż nos ruszał się w przód i w tył Ale i tak chyba nie zjadła. Ale za to Kitusia jadła aż miło. Tosia teraz siedziała nad swoim ugotowanym kurczakiem z rosołkiem, je ogromną porcje, już nie mogła to się bawiła mięsem na ziemi i znowu jadła - i nie zaglądała do innych talerzy I objadła się jak bąk. Spróbuj dodać ziemniaczka, on zbawiennie działa na jelita a jest bardziej aromatyczny od ryżu i koty lubią ziemniaczki to może akurat zjedzą ze smakiem

[Aia]

efekt: 2 kupy ladne, trzecia ladniejsza choc jeszcze nie idealna. Ale do przodu Jeszcze 2/3 dni takiej dietki i mysle ze bedzie lepiej

Też tak robię
Dobrze, że obyło się bez wizyty u weta.

[PixieDixie]

Pixie zjadl wszystko nawet dziewczynom wyzarl. Dzis byl tylko kurczaczek z marchewka bez ryzu i innych rzeczy. Teraz wszystkie koty spokojne i widac ze szykuja sie do kimania. Na kolacje tez juz maja naszykowane Jelitka odpoczna i moze ladnie zaskocza
Mowie jak bedzie jutro ok to wroca na normalna dietke zobaczymy co bedzie pozniej. Mam nadzieje ze bedzie dobrze. Jak nie to do weta i tyle.

[PixieDixie]

Katar mi sie rozszalal na amen To co zalegalo w zatokach ruszylo... koszmar... nie umiem sie ruszyc bez chusteczek NIc nie dziala Jak jutro mam jechac ;(

Spakowalam sie na jutro. Naszykowalam. Ale jestem slaba.

Kociarnia spoko. Zaraz ide im jeszcze kuwety zrobic to zobacze co tam maja, jakie efekty diety, tylko wypije paskudztwo zwane Vicksem. Zezarlam jaki sinulan. Masakra. Dawno mnie tak nie wzielo. Bosko bede wygladac na tej konferencji z nosem jak u klauna :/ Najchetniej bym zostala w domu...

[klaudiafj]

Współczuję Ci Ale co zrobić jak nie możesz nie iść, albo może możesz?