Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
pchełeczka pisze:Nie chodzi o to że niejednemu psu na imię burek, ale przeczytaj treść tego ogłoszenia. No ile Borysów ciapatych na futrze mogło zaginąć w takich samych dniach stycznia (rok inny 2015 zamiast 2014 co mogło być odruchem i oczywista omyłką) w tym samym miejscu w Warszawie?
Jahoda pisze:Kinnia, obejrzyj psa ze strony schroniska dla zwierząt w Pile, w dziale adopcje: z poprzedniego tygodnia, z dnia 9 sierpnia br., zdjęcie ZL-17.
Nie idzie mi wstawienie zdjęcia.
Wygląda na dużo młodszego ale baardzo w typie Borysa.
Iwonami pisze:http://www.tvn24.pl/pies-odnalazl-sie-po-5-latach,580997,s.html
Gdyby tylko Megana zechciała powiedzieć co się naprawdę wydarzyło......
Wasylisa pisze:Przeczytałam całe 132 strony wątku.
Kinnia, chylę czoła przed twoim uporem i wierzę, że zostanie nagrodzony odnalezieniem psa. Osobiście podejrzewam, że Borys naprawdę zwiał z DT, tyle że nie "przegryzając siatkę" (seriously?), a na skutek nieuwagi DT (np. przez niedomkniętą furtkę), do czego DT się nie przyzna, bo poleciałby na niego hejt za niedopilnowanie psa. Ale dla ciebie to i tak wszystko jedno - pies zaginął, oby się znalazł. Podkreślam - to tylko moje osobiste gdybanie.
Wrzuciłam ogłoszenie Borysa na swojego FB i oznaczyłam w nim znajomych z południowo-wschodnich obrzeży Warszawy, z prośbą by rozglądali się - tylko tyle mogę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], nfd i 85 gości