Kochany Miziak – teraz Kubuś – wrócił z Gdańska do Wrocławia

Dobrze,ze apetyt mu dopisuje, a jak Ty się masz?

MalgWroclaw pisze:Miziak był kastrowany we Wrocławiu, więc miał to wpisane w książeczce.
W Gdańsku miał usuwane zęby i to też powinno być w książeczce.
Książeczka zdrowia kota jest bardzo ważna.
Na razie beztrosko wciąga saszetkę gastro, lekko pogłaskany na dobrą noc.

ja wiem o tym,dlatego napisałam,ze mamy nadzieję,ze spokojnie ją dostaniesz :ok:

No właśnie,jak Ty sama ?
I Miziadełko doszło już do siebie?częściej się mizia ?

Miziak na pewno nie doszedł jeszcze do siebie. Przed nami długa droga, ale wierzę, że będzie długa (w sensie długości życia) i że damy radę, dzięki Waszemu psychicznemu wsparciu także.
Aktualnie... wcina wołowinę na śniadanie
porządna miska, z tzw. górką

MalgWroclaw pisze:Miziak na pewno nie doszedł jeszcze do siebie. Przed nami długa droga, ale wierzę, że będzie długa (w sensie długości życia) i że damy radę, dzięki Waszemu psychicznemu wsparciu także.
Aktualnie... wcina wołowinę na śniadanie
porządna miska, z tzw. górką

wie co dobre

smacznego Miziaku :201461

Z Miziakiem bardzo dziękujemy za pełną skarpetkę, Uczestniczkom tej wycieczki

viewtopic.php?f=8&t=170633

To znaczy, Miziak jeszcze nie wie, na co przeznaczę zawartość skarpetki (badania), ale na pewno jest wdzięczny. Powinnam podziękować znacznie wcześniej, ale wycieczka była 19 września, 20 września spędziłyśmy z Fasolką bardzo dużo czasu na uczelni, a 22 września Fasolka umarła. Nie mogłam się pozbierać.
Dziękujemy Wam:
MaryLux, Ewa L., Mulesia, mateosia, jessi74, Thorkatt
:1luvu:

Jest śniadanie – indyk od mateosi i Nosia

indyka lubi Noś, Miziak też bardzo lubi

Bardzo okazała porcja indyka.
Widać, że apetyt dopisuje

Smacznego Miziaku :ok:

Moje tez jedza indyka....z pewnoscia na takim jedzonku dojdzie do siebie.

**Adopcje: 12 >>**

Indyk jest mniam.
Jedz Miziaku, jedz!

Mizaku, ja tez lubię indyka, a za kurczakiem to przepadam. Duża mi ostatnio kupuje takie polędwiczki w piersi, parzy je we wrzątku i mi kroi, pychotka.
A wiesz, że Haker nie ruszy ani indyka, ani kuraka, ani innego mięska

, dziwny z niego kot, taki nie kot.
Pysia

Hannah12 pisze:A wiesz, że Haker nie ruszy ani indyka, ani kuraka, ani innego mięska , dziwny z niego kot, taki nie kot.
Pysia

Haker wcale nie jest dziwny. Ja też nie tykam mięsa :oops:

Ani surowego, ani sparzonego. Nosiowych misek z mięsem nawet nie wącham. Czasem skubnę mięsko upieczone z kurczaka, jak duża ma dla siebie.
Taką trochę kocią wegetarianką jestem :oops:

Florentynka

Witamy niedzielnie i o zdrowie Małgosi pytamy.

Bardzo, bardzo dziękuję Gibutkowej za test.
I miło było Cię poznać!

MalgWroclaw pisze:Bardzo, bardzo dziękuję Gibutkowej za test.
I miło było Cię poznać!

Ciebie też

A kiedy wyniki?

Kochany Miziak – teraz Kubuś – wrócił z Gdańska do Wrocławia

Kto przegląda forum