Twoja Młoda jest pewnie porządna i grzeczna.

Słyszałam, że są takie dzieci
Nie bije się z chłopakami plecakiem i nie siada na nim i patrzy kiedy cos wkłada do plecaka.
U mnie się takie zwykłe pudełka z supermarketu nie sprawdzają się. Tez mam kilka. Są za słabe albo za łatwo się otwierają.Wystarczy trzy razy rzucić ciężkim plecakiem

lub usiąść na nim i już wszystko wymieszane z książkami.
Plecak kupiłam Młodemu w Dechatlonie taki na górskie wędrówki, bo on
zawsze czyli codziennie
-nosi kilka dodatkowych książek do czytania, coś z beletrystyki i jakąś encyklopedię dla dzieci, coś z monstrualnej erudycji i jakiś komiks
na wszelki wypadek, jakby była chwila czasu- zawsze nosi strój do WF i dodatkowe tenisówki (bo dzięki temu nie zapomina go zabrać i ma dobra ocenę za noszenie stroju)
-prawie zawsze nosi farby (bo wtedy nie zapomina kiedy ma je zabrać)
i kilka innych rzeczy
i w to wszystko wpychał pudełko ze śniadaniem

teraz mu robię tylko kanapki w folii i papierze śniadaniowym (bez masła -bo masło nie chce zejść z książek zupełnie)
Młoda. chociaz starsza (całkiem już dorosła) i dziewczyna -nie jest wiele lepsza.
ostatnio trener jej powiedział (i to był komplement) ze on jej nie zalicza do kobiet - bo ona przecież nie jest kobietą.
Małgosia ją widziała -wcale nie wygląda strasznie, ani męsko. Wiec to o charakter chodzi. Tez wrzuca wszystko do plecaka i mysli o innych sprawach.