Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 23, 2015 20:06 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Solcoseryl jest b. dobry, polecam do gojenia ran.

chemica

 
Posty: 208
Od: Czw lis 29, 2007 8:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 24, 2015 6:39 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

A czy to normalne, że jak smaruję maścią ranę i wokół, to z zaschniętej już wydawałoby się rany , pojawia się krew, która miesza się częściowo z maścią? Chyba, po godzinie rana znów zasycha. Może za mocno to wcieram?

Dzięki za rady co do opatrunku, widziałem je nawet w necie, ale ta ranka jest tuż przy pysku i niestety trudno ją zabezpieczyć, bo opatrunek, czy skarpeta zsuwa się niżej.

Ikerka

 
Posty: 301
Od: Sob wrz 07, 2013 20:45
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Post » Czw wrz 24, 2015 7:02 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Uzywając solcoserylu, pilnowałam parę minut, zeby kotka nie zlizała, potem zasychało. Bez zadnego opatrunku. I chyba juz tego nie lizała, bo codziennie srednica rany sie zmniejszala i nie bylo juz "krwawej dziury" jak na początku.

Arcana

 
Posty: 5725
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Czw wrz 24, 2015 14:03 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Na trudno gojące się rany można też stosować olej z czarnuszki. Przyspiesza gojenie, działa przeciwzapalnie i antybiotycznie, czyli również przeciwgrzybiczo. Nie jestem pewna czy na otwarte rany też.
W dodatku propolis i olej z czarnuszki nie zabijają "dobrych" bakterii.

la.rose

 
Posty: 59
Od: Pon cze 15, 2015 15:47

Post » Czw wrz 24, 2015 15:35 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Ja dostałem od weta maść triderm ze sterydem i antybiotykiem chyba.
https://www.doz.pl/leki/p3144-Triderm

dziś widzę, że z części rany odpad strup i widać trochę krwi. Nie wiem czy dalej tym smarować, bo w ulotce jest , by nie stosować na otwarte rany.
Może w ogóle z tego zrezygnować i kupić rivanol + solcoseryl ? Wtedy już w razie niewygojenia musiałbym zmienić weta. Ten twierdzi, że rana powstała z powodu alergii pokarmowej i może goić się dłużej.
Za to kotka od 2-3 dni jest wyraźnie mniej zabawowa (zawsze była kotem z ADHD) i wyraźnie częściej liże się po całym futrze (cała biała pół NFo, więc ma wyraźnie dłuższe futro od dachowca). Nie wiem czy to wpływ sterydów/antybiotyków, wpływ zakazu wychodzenia na dwór, czy może jednak naprawdę jakaś alergia pokarmowa.

Ikerka

 
Posty: 301
Od: Sob wrz 07, 2013 20:45
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05, puszatek i 99 gości