Aia dziekuje dziekuje Staram sie tam jego fotki wrzucac choc nie zawsze jest czas:)
Czytalam watek fasolki, teraz w robocie... jak Puszek napisal o tym teczowym moscie to musialam uciec do lazienki i sie wyryczec.... nie zdolalam tego opanowac. Matko .... czlowiek sie czuje jak obuchem w leb...
Biedna fasolka ;(
Jeszcze godzinka dwie orboty i do domu. Jade dzisiaj szorowac okna dalej w mieszkaniu.... nie umiem ich doczyscic.
Tak, ja też się przekonałam, że na wątki zakończone śmiercią, reaguje prawie histerycznie Jeszcze jest wszystko za świeże, bym mogła czytać takie rzeczy.
W kilku miastach w Pl jest dziś dzień jeżdżenia na gapę w środkach komunikacji miejskiej. Jadę wykorzystać okazję i kupić gładź, bo ściany są tak nierówne, że w życiu mi nie starczy jedno opakowanie
No na slasku tez mozna ale na podstawie dowodu rejstr. A dowod ma maz przy sobie wiec dupa zbita. Nic mi sie juz nie chce:( ostatnio nic mi sie nie chce tylko bym lezala i gapila sie w sufit. Przemeczona juz jestem.
Swieze to wszytsko... za swieze.... minely 3 miesiace a.... Koszmar... ale wierze ze tak wlasnie bedzie.... ze bedzie czekal. A teraz sie nim opiekuje moj dziadek. I razem czekaja.
Reka caly dzien mnie boli. Boje sie ze moj nadgarstek sie znowu uaktywnia ((
Moje tez śpią Tylko się obudza żeby coś zjeść lub do kuwety i znowu śpią. Kitusia pograla na pudełku i znowu śpi. O budzą się koło 24 jak zawsze To co Ty zrobisz jak będziesz na swoich trzech pokojach? sama mówiłaś ze maja sobie znaleźć swoje miejsca w całym mieszkaniu a nie tylko obok Ciebie
Ogolnie fatalnie sie dzis czuje. W pracy reka mnie zaczela bolec. Boli do tej pory. W dodatku spuchla. Wrocilam polozylam sie spac. A teraz sie czuje jak by mnie cos rozkladalo. Fatalnie sie czuje... nie wiem reka dalej boli i dalej jest podpuchnieta ale nic sie nie dzieje tylko boli tak pod lokciem.
M. gadal z tesciowa. Kazala obserwowac. Tesciowa pielegniarka. Myslalam poczatkowo ze to moja ciesn nadgarstka sie odzywa ale to nie to... Rosnie mi temp... aktualnie stan podgoraczkowy... wtf
JA tez przed chorobą mówiłam ze bolą mnie kolana i w końcu łokieć. Mówiłam do m ze chyba mam jakąś chorobę bo to nie jest normalne że nic nie robie forsownego a.bolą mnie stawy - no i się stało. Teraz nie bolą mnie stawy ale wszystko zjedz ibupRom i jakiś lek!
Nie wiem co to jest ale sie czuje coraz gorzej. Siedze sama w domu. Juz pisalam M ze nie jest dobrze. Mam nadzieje ze wroci niebawem. Reka mocniej boli jak siedze i pisze na kompie, jak ruszam palcami Paranoja.
Ide ide, za godizne mam wizyte. Mam wrazenie ze to jakies pomieszanie z poplataniem zatoki + reka chociaz pieron wie bo mnie wszystkie kosci dzisiaj bola, choc nie czuje sie juz taka slaba.