Iwonami pisze:(,,)
Rozmwiałam niedawno z mamut z forum. Mówiła, że jej zestresowany kot miał zdiagnozowane nadciśnienie i ono było przyczyną stresu i wylizywania. Może i u Miłki tak jest?
Podobno nadciśnienie leczą w jedynej lecznicy w W-wie, w Multivecie.
I tak się rodzą nowe wersje rozmów, gdzie współrozmówca mówił co innego niż tu zostało napisane.
Iwonami, celem sprostowania - niestety przeinaczyłaś moją rozmowę z Tobą.
Mówiłam Ci, że w Multiwecie dorobili się aparatu do mierzenia ciśnienia.
I to kotka mojej córki się wylizywała do gołej skóry w okolicy głowy. Okazało się że miała nadciśnienie i ono mogło (ale nie musiało) być przyczyną wylizywania się kici. Dostawała Bisocard i jakiś lek na uspokojenie. Piszę w czasie przeszłym, bo kotka odeszła tydzień temu w wieku 17 lat. [*]