


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:a aktualną fotkę masz?
chyba nawet Iwona brała dla Ciebie butelki do ich karmienia, bo u mnie zapas
barbarados pisze:To moze chociaz kuriera ?![]()
Kogoś tam dziabnie![]()
Dalej trzymam![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
FElunia pisze:mir.ka pisze:a aktualną fotkę masz?
chyba nawet Iwona brała dla Ciebie butelki do ich karmienia, bo u mnie zapas
Nie wiedziałam komu mam podziękować, to ze sporym opóźnieniem - bardzo dziękuję za pomoc wtedy![]()
Samego Sevenka ciężko sfotografować, bo jeśli nie śpi, to szaleje. Ale to zdjęcie sprzed kilku dni - mój codzienny poranny koci zespół nadzoru - pilnujący mnie w łazience, czy się dobrze umyłam i umalowałam przed wyjściem do pracy
mir.ka pisze:Co ja przeżyłam![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
, miałam za swoje , ze aż
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Małe mi się pochorowały, szczególnie z Benusiem , było bardzo źleOd środy byłam codziennie z nimi u weta, miałam ciężkie dni i bezsenne noce, bo małym nad razem zawsze się pogarszało. Najgorzej było w nocy z czwartku na piątek, mały był tak słaby , ze już najgorsze myśli chodziły mi po głowie
![]()
![]()
![]()
Rano jak tylko mąż wrócił z pracy pojechaliśmy do weta, Benuś miał bardzo niska temperaturę i strasznie spadł na wadze, ważył tylko 220g
Dostał zastrzyki, kroplówkę, miał biedaczek założony wenflon w tylną łapkę i w domu musiałam mu przez cały dzień co godzinę podawać kroplówki, a w nocy co dwie
![]()
Na szczęście małym wrócił apetyt, jedzą jak szalone, nawet już mokre z miseczki. Jest dobrze.
Zaraz jeszcze do weta.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 17 gości