» Czw wrz 17, 2015 21:48
Re: PAKT CZAROWNIC XXXVIII
Dziewczyny kochane, nie wiem, jak mam dziękować ... Ratujecie mi życie ... i Serduszka ... i kolejnej maleńkiej biedy... Musiałam w trybie pilnym zabrać wczoraj wieczorem Serduszko z lecznicy, żeby zwolnić klatkę dla maleńkiego, podrzuconego kociaczka (podrzucony w miejsce, z którego pochodzi Serduszko) ... Małe pewnie dzisiaj już by nie żyło bez pomocy ... A ja z długiem za Serduszko miałabym niewielkie szanse na przetrzymanie maluszka w szpitalu (przyrzekłam wczoraj wetce, że do końca tygodnia spłacę dług) ... I bez Waszej pomocy nie wiem, jak bym to zrobiła ... DZIĘKUJĘ