Koty z Odolan szukają karmicieli -co dalej z kotami...?

**Adopcje: 8 >>**

No to fajni ludzie, mała bura się przyzwyczai, a ludzie może z czasem dojrzeją do drugiego kota. Często mi się to zdarza, choć tylko raz drugi kotek był z mojej ręki. Ale ja zwykle ogłaszam kotki wymagające obróbki, które trzeba by najpierw izolować.

A po co przyciskasz dzwoniących, która czarna? W Twoim ogłoszeniu są fotki Gai, wiek Gai, tylko w tytule Puma, a opis z grubsza pasuje do obu. Jak ktoś powie Puma, to też jest Gaja :mrgreen:

Biegunki u obojga się skończyły?

Nikogo nie przyciskam.Dopytuję tylko o którego kota chodzi. Ogłaszam także inne koty,prócz czarnych.

Biegunki opanowane :ok:

**Adopcje: 8 >>**

To dobrze. Wiem, jak się na to czeka :ok:

A mały bury robi jakieś postępy czy gorszy strachulec od siostry?

Gorszy.Odpycha się ode mnie czterokończynowo. Ale jak już złapię i głaszczę jest ok.Z tym,że tylko czeka aż poluźnię uścisk,żeby zwiać :evil:

A mamin cycek z niego,jakiego świat nie widział :twisted:

Zamknęłam przyszywaną matkę w łazience na 2 dni,bo tak ją zaraził,że oddychała jak lord Vader z Gwiezdnych Wojen,kichała i puszczała bańki nosem. Bałam się,że zarazi wszystkich.No to polazł do kolejnej kotki.A ta wylizała,choć nigdy nie miała kociąt i mleka też nie.Długo ciumkał w jej futrze na brzuchu w poszukiwaniu cyca. Mimo,że waży już 2,2kg :smokin:

**Adopcje: 8 >>**

Może zafunduj mu mleczko dla kotów albo Bielucha. Choc pewnie nie tylko o to chodzi.
A może butla z mlekiem i uzna człowieka za mamę? :mrgreen:

Już sama nawet myślałam o tej buli,bo nawet mam po kociętach :mrgreen:

A mleka ostatnio nie dawałam celowo,bo miał te luźne kupy...

**Adopcje: 8 >>**

Z nabialem lepiej ostrożnie. Daj mu łyżeczkę Bielucha, czy lubi. Może się da czyms przekupic.

Dziś dostałam zdjęcia od małej buraski.Dostała imię Koka

Ponoć zadomowiła się już troszeczkę.Je i pije mleko bez laktozy.Jutro mija tydzień w DS.

A to krótki mail i zdjęcia

:
"Nazwaliśmy koteczkę Koka, już czuje się pewnie u nas mruczy od rana i już nie płacze w nocy

Dziękujemy za pięknego kotka i pozdrawiamy!"

To lubię najbardziej :mrgreen:

Tu domek jaki Państwo zrobili z kartonu po przesyłce z zooplusa :wink:

,żeby mała miała się gdzie skryć.Ponoć lubi w nim posiedzieć.

Obrazek

Widać,że już nie ucieka jak oparzona :ok:

**Adopcje: 8 >>**

Nooo super. Moze ona Ciebie nie lubiła :mrgreen:

Jest taka opcja.A jej brat to nawet mnie nienawidzi.Jak łapię,całuję i tulę,to wyrywa się jak może.A jak się już uwolni,to leci do zastępczej matki,by go po mnie umyła.I ona go wylizuje i daje mu cyca na pocieszenie :twisted:

Ale ja bym siebie też nie lubiła na jego miejscu.W końcu łapałam głównie,by zalewać krople i wciskać leki. Jak ktoś taki może być dobry :evil:

Wczoraj dostałam prawie zawału, tż z kolegą który pomaga nam się opiekować zwierzyńcem zgubili Gaję...

Dzwonią, że kota nie ma w całym domu.Po takich stwierdzeniach człowiek.zaczyna się zastamawiać: może okna.ktoś nie domknął wychodząc? Może nieuważnie.na.ogródek uciekła? Może kominem? Anie daj Boże pies zjadł w całości?

No nc, szczęściem w szputalu nie mogłam na nich się drzeć, więc kazałam tylko sprawdzić metodycznie pokoj,za pokojem od gory pomieszczenia. Nic. Kota nie ma. Do żarcia nie wychodzi. Kota chipa nie ma.jeszcze-masakra.

Na szczeście po 15 minutach sms. Jest. W domu. Wczołgała się pomiędzy zagłówe łóżka.i pod poduszkę. Przykryta kołdrą i kapą na łóżko.

Podobno zaspana mina pełna.niewinności. grrrr

Umarłam

Madie,nie strasz,w jakim szpitalu

Za zdrówko :ok:

Wyrostek...Leżę od srodowej nocy

Biedna

...
Czy coś Ci potrzeba? Ale jeść to specjalnie nie możesz

Dieta ścisła pewnie.
Zdrowiej :201430

,bo futra Cię potrzebują.My też :1luvu:

.

Hej, dzięki wielkie, ale póki co nic nie muszę. Nie jem, nie piję. Większość dnia śpię.
Roland zajmuje sięwszstkim sam, psy i spacery, dieta kotów, leki Radka, praca, długie dojazdy, mieszkanie i oczywiście wizyty umnie

Koty z Odolan szukają karmicieli -co dalej z kotami...?

Kto przegląda forum