Pozytywnie zakręceni : Tosia na tymczasie

viewtopic.php?f=46&t=170752

Byłam

nareszcie Kuba :1luvu:

W sobote pracuje i mam zmiene od 17 do 1 w nocy :twisted:

Miłej pracki i bezpiecznego powrotu do domu. :ok:

Dziekuję

Poczytam jeszcze chwilkę i uciekam :wink:

A ja dzisiaj cały dzień w trasie, teraz na dupkę klapłam

cześć Basik :piwa:

Cześć Aga .
Ja dziś rano nakarmiłam stado i padnęłam na wyrko . Wstałam po 12 i dopiero się umyłam , zjadłam itd :twisted:

A ja właśnie padam na pyszczek. Po południu, po trzeciej! kawie, miałam ciśnienie 92/57. Bym się zdrzemnęła, ale najpierw zadzwonił kurier, że zaraz będzie z kocim żwirkiem, a później musiałam iść do zębologa. Dopiero teraz klapnęłam na dupince i ratuję się lampką czerwonego półwytrawnego. Miało być wytrawne, ale jakoś nie mogłam wypatrzeć takowego w Netto.

barbarados pisze:Byłam
nareszcie Kuba

W sobote pracuje i mam zmiene od 17 do 1 w nocy

jak Ty będziesz wracać do domu w środku nocy?

Jak na prawdziwą kobietę przystało w torebce znaczy w plecaku noszę wyłącznie niezbędne rzeczy... Synek mi kupił z okazji Dnia Wojska Polskiego tzw. multitool,ponadto mam dwie zapalniczki saszetkę z kocim żarełkiem, kapownik z najważniejszymi numerami telefonu, zestaw opatrunkowy igłę i mocną nitkę, ostrze skalpela nożyczki kilka śrubokrętów i klucz imbusowy. Niekiedy mam wrazenie,że te graty przestają mi się mieścić w plecaczku i potrzebny mi większy, ale go nie kupię bo mi nie wolno nosić nic ciężkiego. Ciekawe, jak to się ma do Artemka (4,6 kilo ) Maszeńki ( 3,5 kilo ) i Wanieczki (2,6 kilo ). A wszystkie trzy moje ciątka ukochane jak raz mają fazę na noszenie. Artemek od rana do nocy chce na jąćki, Masza chce na jąćki i Wanieczka by nie być gorszym też chce na jąćki. Jak się czasem zdarzy, że mam na jąckach całą trójkę jednocześnie to strasznie śmiesznie to wygląda jak Artem starannie udaje,że nie widzi Wanieczki...Tak. Nie nosić nic ciężkiego. Dużo wypoczywać. Nie stresować się. Aha. Mam wrażenie,że moja pani doktor w tej konkretnej kwestii kompletnie nie ma pojęcia co mówi. No bo jak tu odmówić ciątku jak chce się tulać?! No przecież się nie da....

Hej
Mirko , całą trzecią zmianę tak ustawili , więc mam się z kim zabrać .
Mary :1luvu:

Kasiu , aż w wekkendzik zajrzę do torebki , bo sama jestem ciekawa co mam :twisted:

Powinnaś wychodować sobie jeszcze dwie pary rak . :twisted:

A ciśnienie to chyba mam , jak szanujący się nieboszczyk . Tetna u siebie nie mogę znależć .

I znowu napiernicza mnie kolano . I cos mi w nim ssztrzela .
Chyba zacznę szukac mieszkania na patrerze na zamianę :roll:

barbarados pisze:Hej
Mirko , całą trzecią zmianę tak ustawili , więc mam się z kim zabrać .
Mary
Kasiu , aż w wekkendzik zajrzę do torebki , bo sama jestem ciekawa co mam
Powinnaś wychodować sobie jeszcze dwie pary rak .
A ciśnienie to chyba mam , jak szanujący się nieboszczyk . Tetna u siebie nie mogę znależć . I znowu napiernicza mnie kolano . I cos mi w nim ssztrzela .
Chyba zacznę szukac mieszkania na patrerze na zamianę

i raczej większego :mrgreen:

Hej Basiu

Mi dokuczają obecnie stawy skokowe, bo je ciut przymocno obciążyłam. Ciałem.
Stosuję dietę warzywną ŻP i ufam, że wkrótce cudownie ozdrowieję.

Pozytywnie zakręceni : Tosia na tymczasie

Kto przegląda forum