Czwarta tri FeLV+ ma DS

[ASK@]

U mnie reguły nie ma.
Ale takie koty są dla konesera
Dla mnie prześliczna jest. Ale wszem wiadomo, żem bezguście

[ewar]

O mojego rudzielca nikt się nie pyta, chociaż ogłoszenia ma od dawna, a tri znalazła domek bez ogłoszeń, przez forum.I to jaki

[ASK@]

Grazynko, wiesz jak to działa.
U mnie czarne siostry dom znalazły, buro- czarny komplet a srebrniak i rude siedza.
Ale doczekają się i twoje i moje!
Potrzymam

[Arcana]

Ech, ja teraz polecam kilkanaście kotków. Mam 3 kocurki z Kielc, jak zabraklo tam koteczek, to zaczęlam polecac zamojskie w gorszych warunkach. Głownie buraski 4 miesięczne, jedna dorosła tri. Niektore w klatkach w lecznicy, inne u staruszki na podworku, oswojone buraski juz 4 miesięczne bez kąta na zimę, kolejne znów izolowane w łazience od psa...
Tych mi szkoda, dokarmia je Dora, kiedys bywala na Miau, teraz tylko na Dogo. Podobno lecą do niej, az im sie łapki plączą. Pchaja sie staruszce do domu, a ona je wypedza. Ludzie dzwonia o bure koteczki, ale boją sie wziąc kociaka z podwórka, bo co z kuwetą itp.
http://olx.pl/oferta/zabierz-chrzaszcza ... bzV0x.html

Kotki mają ogloszenia zrobione przez dziewczyny z Dogo, więc głownie polecam, ktokolwiek dzwoni z innych moich ogloszen. Tyle sie nagadalam i napisalam, a 2-3 dobre domy mi wlasnie uciekly. Domy dla jedynaków, wiec nie polecam Twoich lub Ani.
Z ciekawszych umaszczeń piekny srebrny marmurek, ktorego dziewczyna chwilowo wcisnela swojej ciotce i nie ma go gdzie zabrac
http://olx.pl/oferta/piekny-srebrnoszar ... f;promoted
Klatki w lecznicy dziewczyny juz zapchaly kociakami, długi rosną, a koty w pustych klatkach.
Jak ktos sie decyduje brac kotka bez mozliwosci poznania go w DT, to zwykle chce uslyszeć, ze supermiziak, a nie nieśmialy lub wykreca sie brany na rece. Łatwiej, gdy ktos moze odwiedzic DT i widzi, ze kotek łagodny, nie odgryza palców, tylko jeszcze nieśmialek.

Dziewczyny umiescily w lecznicy kotke z kilkutygodniowymi maluszkami, oddają juz te maluchy, choc troche za wczesnie, ale dobre domy nie stoją tam w kolejce. Zostały jeszcze dwa maluszki, w tym jedna slepa koteczka. Nie mam pojęcia, jak pomóc. Pewnie kiedys tam znalazłaby dom, ale ile może siedzieć w lecznicy. W dodatku sama, bo kotka po sterylce wraca na swoj teren.

[Arcana]

O mojego rudzielca nikt się nie pyta, chociaż ogłoszenia ma od dawna, a tri znalazła domek bez ogłoszeń, przez forum.I to jaki

W Twojej to i ja się zakochalam, choc ja za bialymi to niby nie za bardzo

[Arcana]

A to kolejne kociaki w lecznicy w Zamosciu, których na razie nie polecam DS-om, bo jeszcze z nich trochę dziki do oswajania.

http://olx.pl/oferta/kocurek-i-kotka-pi ... f;promoted

Ładna ta koteczka. Czemu ona taka dłuższowłosa tylko w tylnych partiach?

[ASK@]

Na jedynaka mam Semira 5 lat. Bezwstydnego namolniaka. I srebrnego 2-letniego Silvera.
Grażynko, ta niewidoma kocia ile ma wiosenek ma i co z oczami? Oswojona?
To ta bura z fotki?

Nie przeskoczysz samą siebie. Tyle robisz...

Nie wiem gdzie ten długi włos jest

[Arcana]

Ta malutka ślepa burasia ma 2 miesiące, moze nawet mniej. Jej rodzeństwo juz znajduje domy na miejscu w Zamościu, jedna jej siostrzyczka jest jeszcze do adopcji, a kocia mama wroci na wolno żyjacą po sterylce. Ta mala chyba nie ma jednego oczka od urodzenia, a na drugie tez nie widzi. To ta na fotce. Podobno jest słodka, zaradna przy swojej ślepocie.

W ogloszeniu jest taka buro-biała koteczka, podobno sliczna z dluzszym wlosem. No zalezy gdzie

[ASK@]

Grazynko, napisz na wątku slepaczkow o małej kici. Może tam uda się uzyskać pomoc dla niej i jakiś dt.
Śliczna jest.

[ewar]

Grazynko, napisz na wątku slepaczkow o małej kici. Może tam uda się uzyskać pomoc dla niej i jakiś dt.
Śliczna jest.

To prawda, jest prześliczna

[Arcana]

Dałam dziewczynom linka do wątku ślepaczków

[Arcana]

U mnie reguły nie ma.
Ale takie koty są dla konesera
Dla mnie prześliczna jest. Ale wszem wiadomo, żem bezguście

Coś w tym jest, że dla amatorów. Wczoraj zadzwoniła jedna amatorka, nie mogłam rozmawiać, to zadzwoniła dzisiaj. Nawet mąż kibicował.
Mowila i pisala o kotce rezydentce, a tłem rozmowy było ujadanie pieska, o ktorym nie wspomniala
Podobno okna osiatkowane, wszystko super.
Zapytalam, czym karmi swoja koteczke.
- No Doglandem.
-Czym?
- No takie puszki. Dogland.
- To psa, a czym kota?
- No własnie Doglandem.
- A gdzie pani to kupuje?
- W swoim sklepie spożywczym.
- Proszę sprawdzić skład tych puszek, czy jest słowo mięso i jaki procent.

Tu amatorka się rozłaczyła, Widać przesadziłam.
Dziś mam szczęscie do tych, którzy sporo juz przeszli, bo odbieram zażalenia, ze tyle ogłoszeń kotów, a jak zadzwonic, to niekatualne albo jakieś inne problemy i nie mozna dostac kota. Doradzam, żeby najpierw sie przygotowac, zabezpieczyc okna, mogę wysłać troche rad, a potem szukac kota, ale mało kto prosi o maila z tymi radami.

Pstrokatka troche kicha, chyba zaliczy weta, na razie nie byla odrobaczana. Wet musi zdecydować, czy odrobaczać, czy leczyć.
Kiepsko, gdy sie nie ma weta w pobliżu i każda wizyta to troche wyprawa i wszystko leci z opóźnieniem.

[iwona66]

I co z pstrokatką ?

[Arcana]

Odpukać - dobrze Wet stwierdził, ze nic sie nie dzieje i byla pierwszy raz odrobaczona. W te sobote będzie 4 tygodnie od szczepienia i można szczepić drugi raz. Wypuszczona od paru dni z lazienki na pokoje gania jak nakręcana. Podobno swietnie sie bawi sama, nie przywiązuje sie do innych zwierzaków. Za to wieczorem czeka na pościelenie łóżka i ładuje się pierwsza.
Zaczełam oglaszać, czasem ktoś zadzwoni, ale na razie nic się nie kroi.

[iwona66]

No to choć dobrze ,że zdrowa