Kreciki i Mrowka - puenta str. 21

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 18, 2005 19:00

Ona sie z miejsca odprezyla, nie ma cienia strachu i niepewnosci w tej kotce :)
A ja chodze i rycze jak glupia :):):):)
Od jutra je leczymy, dwa kociaki maja posklejane ropa oczka, kotka ma dostawac zastrzyki no i nie wiem co z tym swierzbem :(
Tak czy siak - jestem szczesliwa ze sa :)

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15778
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt mar 18, 2005 19:02

Ona sie z miejsca odprezyla, nie ma cienia strachu i niepewnosci w tej kotce :)
A ja chodze i rycze jak glupia :):):):)
Od jutra je leczymy, dwa kociaki maja posklejane ropa oczka, kotka ma dostawac zastrzyki no i nie wiem co z tym swierzbem :(
Tak czy siak - jestem szczesliwa ze sa :)

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15778
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt mar 18, 2005 19:02

:flowerkitty:

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15778
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt mar 18, 2005 19:06

Liwia podziwiam cie..:)
Trzymam za kocia mame i jej dzieci kciuki. Wiem ze wszystko bedzie dobrze..;)
Wyleczysz je i znajda cieple domki :).
Ostatnio edytowano Pt mar 18, 2005 19:06 przez nezumi, łącznie edytowano 1 raz

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Pt mar 18, 2005 19:06

:1luvu:

(nie wiem co napisac :oops: )
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Pt mar 18, 2005 19:09

Ylva pisze::1luvu:

(nie wiem co napisac :oops: )


moze ze sama tez to przeszŁas :wink:
Liwio Ylva tez przygarnęŁa matke z dziecmi :king:
ta matka to wŁasnie moja cesarzowa Ola

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Pt mar 18, 2005 19:10

Pewnie mozna jej delikatnie te uszka przeczyscic, ale jak i czym to ja nie wiem, wiec nie podpowiem :-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88210
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt mar 18, 2005 19:16

NattyG pisze:
Ylva pisze::1luvu:

(nie wiem co napisac :oops: )


moze ze sama tez to przeszŁas :wink:
Liwio Ylva tez przygarnęŁa matke z dziecmi :king:
ta matka to wŁasnie moja cesarzowa Ola


No, ale to jakos nie to samo :lol: Moze dlatego ze koty nie sumowaly mi sie do liczby 13.
A Ola byla najlepsza kocia mama na swiecie :king:
Tylko smiesznie bylo myc sie w lazience z szescioma parami oczu wpatrzonymi w czlowieka (z czego 5 par to byly bardzo nieletnie oczy :wink: )

Liwio, widac ze kicia czuje ze jest bezpieczna :1luvu:
Wszystkiego najlepszego dla was!
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Pt mar 18, 2005 19:24

Jestes wspaniala, ale to pewnie juz wiesz:))

Z maluchami kotka sobie poradzi jesli do tej pory sobie radzila. Zadbaj o nia, zeby miala dpbre jedzenie. Antybiotyk, ktorey dostaje powinien i maluchom pomoc. Jesli bedzie sz mila problem z oczami to mam duze doswiadczenie, niestety. Po przygarnieciu Duski w ubieglym roku.

Bedzie dobrze:)))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt mar 18, 2005 19:36

Trzymaj sie Kasiu :ok: buziaki dla młodej mamy i jej maluszków. Czarne koty są wspaniałe, ich oczy potrafią być niesamowite, a oczy maluchów zapewne oczarują przyszłych opiekunów.

Bagirka

 
Posty: 379
Od: Nie sty 02, 2005 17:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 18, 2005 19:36

Jeszcze jedno, jesli kotki maja zaropiale oczka to jesli masz swietlik to je przemyj swietlikiem. Ten paskudny kk jesli zaatakuje oczy jest obrzydliwy. Przez niego Duska ma tylko jedno oko. Dlatego warto natychmiast reagowac, bo to sie bardzo szybko rozwija.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt mar 18, 2005 19:58

Aha - dzieci Mamusiek przygarnietych przez Lidyę mialy klopoty z KK, moze sie odezwie w watku, a moze na PW do niej napisz.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88210
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt mar 18, 2005 21:00

Liwio-znajda Malucci który teraz jest u Aleby tez miał potwornego swierzba w uszach. Ponieważ oprócz śwoerzba miał też wszystko :roll: inne pan wet uznał że najpierw trzeba te inne wyleczyć , żeby małego za bardzo nie truć antybiotykami. Kazał tylko do uszków zapuszczać odrobinke parafiny i po jakimś czasie je czyścić pałeczką kosmetyczną. Parafina podobno ma podwójne działanie-raz rozpuszcza czarna warstwę w uchu i jest ja łatwiej usunąć, dwa-dusi pasożyty z powodu swojej gęstości.
A tak w ogóle to :king: jesteś

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Pt mar 18, 2005 22:06

Jeśli chodzi o świerzba - może faktycznie do uszek coś wkraplac (ja dawałem mojej małej jakies krople ale nie pamiętam co i czyściłam uszyska).
Kociąt nie będzisz musiała jakoś dokarmiać skoro kotka taka drobna?
Jesteś wielka :king:
...z jednym wyjątkiem :wink: - nie doceniasz urody czarnych kotów :twisted:

eela

 
Posty: 1535
Od: Wto lip 13, 2004 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 18, 2005 22:38

Mój starszy kot w styczniu przechodził swierzb. Poza antybiotykiem dostał równiez krople do uszu. Nie wiem co to za krople, ale generalnie cała terapia była bardzo skuteczna i trwała do 2 tygodni. Krople mam nadal w domu. Jeśli reflektujesz to służę uprzejmie.

Bagirka

 
Posty: 379
Od: Nie sty 02, 2005 17:40
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MaJa83, puszatek i 111 gości