Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmierć

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 07, 2015 22:06 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII czas przemijania ...

Trzymajcie się!
Rozpieszczaj Babunię, niech jej będzie jak najlepiej, a wtedy może będzie chciała żyć dłużej.
Nie dziwię się Twoim przemyśleniom, ja już nauczyłam się żyć tu i teraz i cieszyć każdym wspólnym dniem, bo (powiem nieelegancko) wyżej d*py nie podskoczysz :(

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 07, 2015 22:07 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII czas przemijania ...

Wszystko prawda, to co piszesz... Nie umiemy żyć "tu i teraz". Ja deczko się nauczyłam, bo w 2013 stracilam 3 kochane istoty i jeszcze znajomą osobę, którą lubiłam. Pamiętam jakie błędy popełniłam, pamiętam ... i cholernie boli. I niestety na tamtych przykładach, biorę poprawkę na :dzisiaj".
"Wtedy", coś odrzuciłam, coś przegapiłam, czegoś nie powiedziałam, czegoś nie zrobiłam. Teraz, staram się tak nie postępować,żeby nie musieć żałować, bo to bardzo duży ból sprawia...

Mam 15 zł z bazarku pomocowego, jak chcesz, to mogę wysłać dla Babusi. Chyba,że jeszcze coś się sprzeda...ale to wiadome, czas.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon wrz 07, 2015 22:09 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII czas przemijania ...

Gatiko, to już od Ciebie zależy ale oczywiście Babunia chętnie przyjmie 15 zł :) . Zawsze będzie na opłacenie kilku dawek leków - dziękuję

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon wrz 07, 2015 22:13 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII czas przemijania ...

alix76 pisze:Gatiko, to już od Ciebie zależy ale oczywiście Babunia chętnie przyjmie 15 zł :) . Zawsze będzie na opłacenie kilku dawek leków - dziękuję

Ok, to nie ma sprawy. Jutro zrobię przelew, rano. Wyślę "scan" do Ciebie.
Ucałowania dla mojej ulubienicy. Jakieś fotki się znajdą ? :) Ile ma dokładnie lat Babuszka ?
Uciekam ...
Spokojnej nocy :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto wrz 08, 2015 5:10 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII czas przemijania ...

Eh, z właściwa sobie konsekwencją wypuściłam Babkę z klatki ... ładnie zjadła w nocy, siusiała a rano marudziła i wystawiała nosek przez pręty. Teraz śpi - na różowym owalnym na stole, bo widać prostokątne białe legowisko w klatce nie nadaje się na dzień :twisted:
Gatiko, mogę zrobić zdjęcia ale widać na nich ranę na pyszczku :( . Babunia ma jakieś 15 lat, tyle ocenia karmicielka ale to może i 13 i 17. Jak na kota podwórkowego to wiek matuzalemowy 8O

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto wrz 08, 2015 7:26 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII czas przemijania ...

alix76 pisze:Eh, z właściwa sobie konsekwencją wypuściłam Babkę z klatki ... ładnie zjadła w nocy, siusiała a rano marudziła i wystawiała nosek przez pręty. Teraz śpi - na różowym owalnym na stole, bo widać prostokątne białe legowisko w klatce nie nadaje się na dzień :twisted:
Gatiko, mogę zrobić zdjęcia ale widać na nich ranę na pyszczku :( . Babunia ma jakieś 15 lat, tyle ocenia karmicielka ale to może i 13 i 17. Jak na kota podwórkowego to wiek matuzalemowy 8O


Babusia, je, siusia, marudzi... a to piękne wiadomości :ok:
Rozumiem, rozumiem. Nie ma sprawy :-)
Czyli koteczka, po przejściach, krótko mówiąc. Oj, cholera...los mógłby jej oszczędzić , przynajmniej teraz :cry:
Miłego dnia, Babuni ślę buziaki w biedną buźkę.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto wrz 08, 2015 20:33 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII czas przemijania ...

Dziękuję gatiko :1luvu:
Babunia widocznie słabsza, chętnie wraca do klatki, tam się czuje bezpiecznie. Dała sobie przemyć rankę, ropy nie widać. Ropnie na niej dobrze się goiły ale była wtedy silniejsza - nie wiem, jak będzie teraz.
Wykupiłam w hurtowni resztę promocyjnych zestawów przysmaczków Felixa, niech sobie je. Apetyt ma, awanturuje się przy lekach, więc jest nadzieja ...

Siwy na zmianę chowa się i daje głaskać, aż do mruczenia i wywalania brzucha. Bandido jest zazdrosny :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto wrz 08, 2015 21:20 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII czas przemijania ...

Proszę :D

Biedna Babunia...
Podajesz jej cos na wzmocnienie też ? Wiem, wiem.. kiedyś coś tu proponowałam i dostałam po łbie,ale ...tak mi przyszło do głowy, są takie preparaty, które nadają się przy sprawach nowotworowych. Z opisów wynika,że działają świetnie , składniki naturalne...
Gdzieś nawet chyba na forum , ktoś stosował ( albo może fora mi się pozajączkowały, bo to czytałam dość dawno ), przy chorym kotku, na "jakiś" nowotwór.
Chodzi mi o to,żeby wspomóc jakoś koteczkę.
Wiem,że tarantulę też dostaje , bo czytałam...
Sorry,że tak się wtrącam,ale ... tak chciałabym,żeby żyla długo i w dobrej formie.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto wrz 08, 2015 21:33 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII czas przemijania ...

Gatiko, propozycje zawsze można dawać ale nie zawsze są one wykonalne :( . Daję Babuni to, co mogę w granicach możliwości jej stanu zdrowia i ... jej chęci. Na siłę nic jej do pyszczka nie podam. Karmy i odzywki wysokobiałkowe odpadają ze względu na nerki. Saszetkę Renala pociamkała ale już lepiej jej wchodzi Gourmet :roll: . Z chrupek ... przysmaczki Felixa :roll: . Najlepiej idzie z mięsem ale nie może go dostawać za dużo, bo ... nerki.
Kwestia osłabienia i wychudzenia jest prawdopodobnie pochodną nowotworu - guz rośnie w jednym miejscu ale proces obciąża cały organizm. Przy każdej wizycie pytam wetów, co jeszcze można zrobić ... sami zalecają, żeby jadła co jej się tylko umyśli, aby jadła.
Wierz mi, myślę cały czas, co jeszcze można zrobić. Trudno się z tym pogodzić, ze prawdopodobnie nic. Jeśli przełamie ten kryzys, to ma jeszcze trochę czasu. Jeśli w ropień wda się martwica, to nie :(
Na pociechę powiem Ci, że dziś w klatce Babka dała się głaskać. Osyczała mnie ale nie atakowała :wink:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto wrz 08, 2015 21:52 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII czas przemijania ...

Ja wiem ,że się starasz, naprawdę. Wierzę,ze dbasz i robisz wszystko, co w Twojej mocy. Po prostu takie sytuacje,są... paskudne i chęć zrobienia "czegoś jeszcze" ,sama wychodzi ...
Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć, rozumiem.
Hihi,a to Babunia, sycząca . Znaczy ma siłę, skoro pyszczy :1luvu: Kochana moja.
Pozdrawiam Cię, alix.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Czw wrz 10, 2015 20:49 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII czas przemijania ...

Babunia się turla, w dzień luzem, dziś jeszcze posiedziała na balkonie. Na noc w klatce, z miskami w spokoju. Dziś odwiedziła ją karmicielka, bardzo zatroskana i zaangażowana. Widzi, że jest mizerna. Druga Pani wczoraj na łapance się dziwiła, że kotka jeszcze żyje i że mi się tyle czasu chce ją leczyć.
No, żeby mi się chciało to nie powiem :twisted: . Ale leczę, póki widać sens.

Siwy panikuje dla zasady a potem mruczy i się wybrzusza :mrgreen:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie wrz 13, 2015 19:53 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII czas przemijania ...

Znów kilka dni uciekło :( . Dwa wieczory polowania na córkę Babci - karmicielka zdecydowała się dać jej emeryturę w siebie w domu. Kotka nie dała sobie wytłumaczyć słownie, do klasycznej łapki nie bardzo miała przekonanie ale opadówka pomogła od ręki :mrgreen: . Kicia przeszła solidny przegląd medyczny i trafiła do karmicielki. Musi się tam dogadać z dwoma innymi kotami no i przywyknąć do zamkniętej przestrzeni. Dostarczyłam trochę Pet Remedy do kontaktu, żeby im to ułatwić ale :ok: potrzebne.
Po odwiezieniu seniorki do domu w planach był rekonesans. W zasadzie bardzo udany :201436 . Skutkiem jest trzygłowy smok w realu u Mania2. Smok je jak smok albo jak 3 smoki, więc wszelkie datki pieniężne lub rzeczowe zostaną zużyte lub zjedzone z entuzjazmem :smokin:
Babunia pomaleńku - wychodzi sobie z klatki, sypia na legowiskach, w dzień na balkonie. Jest słaba ale dość stabilna. Jutro widzimy się z chirurgiem. Ropień chyba się zagoił no ale tam pod spodem jest przerzut :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie wrz 13, 2015 21:49 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII czas przemijania ...

Smoki łażące luzakiem po Warszawie? Nioo, to nie jest fajnie :cry:
A jeszcze ty i Piotr za Dratewkę "inaczej" robiący to w ogóle fajnie nie jest.

Kciuki Magda za całość!
Niech smoczydła domki na już znajdą :201461
:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55975
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie wrz 13, 2015 22:15 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII czas przemijania ...

Oby maluchy szybko Domy znalazły, ładne są to może się uda.
A swoją drogą, to ludzie są pokręceni :(

Za Babcię nieustająco :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 14, 2015 6:19 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII czas przemijania ...

Za Babusię,żeby sił nabrała i mocno przy tym syczała :ok:
Mam nadzieję,że jednak będzie lepiej niż się obawiamy ... Kochana kicia. Za córkę Babuni też :ok: no i za słodkie smokuchy :201461
Nie wspomnę o całej reszcie i Tobie,żebyś siłę miała i zdrowie.

W dalszym ciągu, zapraszam do siebie na bazarek, tam są fajne i bardzo tanie rzeczy ( wszystko markowe ), na forumowe koteczki. viewtopic.php?f=20&t=169035 :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Tutul123 i 50 gości