Pozytywnie zakręceni : Tosia na tymczasie

co tam u Was?

A ja się domyślam czemu kicia tak reagowała

Mój pandoktor powiedział jak Masza świrowała,że to ja jej to robię bo się martwię i podświadomie wysyłam sygnały niepokoju i ona nie wie co się dzieje

Chyba coś w tym jest

A Malutka przyniosła swoje dziecko pokazać

Malutki, ma nie więcej niż 10 dni a rudy jak marchewa

Jakie cudo to normalnie kwiczałam

Jak warunki będą sprzyjające to fotki mu cyknę teraz nie chcę jej denerwować. Malutka je, już z deczka przytyła, jeszcze ze dwa tygodnie i będziemy ciachać nie ma to tamto. Ale na żarcie wychodzi kupa forsy. No w sumie cztery koty to jest coś a lada moment trzeba będzie rudzielca dokarmiać... W co ja się dałam wrobić o ludzie...

Trzymaj się Basieńko będzie dobrze

A tak między nami, przesyłka dotarła? Bo nie wiem i się denerwuję....

U nas bez zmian , czyli nie gorzej . Koty jedzą . Nie wiem czy była kupa , nie udało mi się ich przyłpać , ale jedzą i piją wodę . Majka czasem pomiałkoli . Chcę biegac i włazić w stare miejsca . jeszcze nie pozwalam , ale pocieszam się , że z dnia na dzień szwy mocniejsze i juz niedługo będą mogły sobie skakać do woli .
Kasiu , myśle , że masz rację . Myśmy się obie nakręcały .
Lecę do was na watki . :1luvu:

Życzę Wam spokojnej niedzieli i zdrówka dla futerek a szczególnie koteczek.

Gosieńko , nawzajem :1luvu:

Czy chory kot wyciąga się w pionie na cała wysokośc i próbuje drapać boazerie ?

barbarados pisze:Gosieńko , nawzajem
Czy chory kot wyciąga się w pionie na cała wysokośc i próbuje drapać boazerie ?

Zależy na co chory - ale łapki ma zdrowe :ryk:

Diana tak robi . Chyba nie bardzo ją juz po tej sterylce boli .

barbarados pisze:Gosieńko , nawzajem
Czy chory kot wyciąga się w pionie na cała wysokośc i próbuje drapać boazerie ?

moze nie uważa , ze jest chora to tylko Ty tak myslisz

I jeszcze patrzy mi w oczy , Czy dobrze widze jak drapie :roll:

Ona uważe pewnie , że przeadzam . Nic się nie stanie jak powariuje i wlezie jak najwyżej się da .

"Kot, który stawia czynny opór praktycznie nie potrzebuje witamin."- tak twierdzi mój syn Paweł.
Łobuzerstwo jest objawem zdrowia. :ok:

Oby

Ale czy psychicznego też ?

Twój syn ma 1000 % racji :ok:

Owszem, psychicznego też, jeśli się weźmie pod uwagę młody wiek osoby łobuzującej.

lilianaj pisze:"Kot, który stawia czynny opór praktycznie nie potrzebuje witamin."- tak twierdzi mój syn Paweł.
Łobuzerstwo jest objawem zdrowia.

To moje są bardzo zdrowe opór zawsze stawiają jak je czeszę, szczególnie bitna jest Migotka ta to dopiero i drapie i gryzie. Niech będzie sfilcowana najwyżej obetnę na łyso :ryk:

Pozytywnie zakręceni : Tosia na tymczasie

Kto przegląda forum