Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡

Ja sie w sumie wysypiam, chociaz Nixon daje popalic jak zwykle. Musze go kolo 1 eksmitowac do kuchni do koszyczka i zamykac drzwi. Tam sobie spi. Innej opcji nie ma, bo lata po Batmanie i po nas i krzyczy jak gupek

A ja nie robiłam przeglądów, bo nie wiedziałam o tym

No i tak - na miejskim nie poszalejesz na sportowo

A czemu za słaby?

Ja też jestem zmęczona jak nie wiem co :/ A dziś nie spałam pół nocy - późno poszłam spać, a obudziły mnie koty i ich randki do kuwety za sprawami - razem 6 potrzeb, a potem Tosia się obudziła i do rana szalała mi nad głową :/ A Fuksik też Wam spać nie daje?

Właśnie wracam z roweru i masz racje - pogoda idealna

aż chce się szybciej i dłużej jeździć

A jeździłas kiedyś na orbitreku czyli rowerku eliptyczym - chyba byłby dla Ciebie idealny

Też bym chętnie pojeździła sobie na rowerze. Nie mam niestety odwagi na samotną wyprawę, bo się boję, że jakiś niemiły pan zada mi cios w potylicę i zaciągnie w krzaki. A jeżdżenie po ulicy, to żadna frajda.
Też jestem zmęczona.

Hej

Ja miałam taką sytuację. U nas są Zabie Doły - jest to kompleks kilku stawów - jeden obok drugiego. I jechałam tam raz sama o 20 a to już była noc w jesień. Świateł tam nie ma a ja miałam kiepskie oświetlenie. TrudnoSC żeby to przejechać to kamienie na drodze - dla właśnie rower miejskiego to dramat bo ciężko się jedzie i bardzo wolno. I tak jechałam aż nagle do mnie podjechał w tej ciemności facet. Aha zrobiła się mroźna mgła. I zaczął mi opowiadać ze nie powinnam sama tu jeździć i zaczął mi opowiadać ze kobiety mają tu wypadki. W końcu dotarliśmy do rozwidlenia i on pojechał w lewo a ja prosto. Pytał czy jadę z nim - powiedziałam ze nie bo ja zaraz skręcam w prawo. Jak pojechał to się zorientowałam ze nie ma tam żadnego skrętu w prawo a ze droga która pojechał ten facet wpada na moja drogę - tam jest mniej kamieni i dlatego on pojechał ta druga. I jak dojeżdżalam do miejsca gdzie się znowu te drogi stykaly to on już tam stał. We mgle tyłem do mnie. Musialam obok niego przejechać. Nie wiedziałam co on robi - wyobrażałam sobie właśnie nóż w brzuchu. Dodałam gazu na tych kamieniach i jak szalona Wyrwałam do przodu a mój miejski bez amortyzatorów prawie się powyginal na tych kamieniach.
Koniec

Facet raczej wykazał się troska. Chyba stał żeby może jakby miało się coś stać to poczekał aż przejade. Pewnie musiał się ze mnie śmiać ze tak się za mną kurzylo; )

W sumie lubie takie historie