No to się nacieszyliśmy.....
Kitka wraca, szczęście w nieszczęściu, że dostaliśmy czas na poszukanie domu. Tylko......kurczę no, kolejki to do niej nie stały.....
Pół roku w domu i powód oddania? Alergia....siostry właścicielki, która ma z nimi zamieszkać ( w sumie nie wiadomo na ile)

Klasyczny pretekst, nie wgłębiam się bo co to da? Ale jestem zrozpaczona. Ona nie może wrócić teraz na ulicę, po pół roku w domu......
Szukamy zatem niewychodzącego domku, na zawsze tym razem.

