Podróż znieśli dobrze - ALbert jeczał całą drogę, Maru i Odiś co kilkadziesiąt kilometrów

Wypuszczeni od razu poczuli się u siebie. To kompletnie bezstresowe koty! Od razu zasiedlili parapet (zabersowe poduchy już tam były, więc lepszego miejsca nie znaleźli

Noc spokojna, ładnie zjedli, kompletnie bezproblemowe koty!
Teraz są już po śniadanku, relaksują się na parapecie.
A ja mam prośbę.
Natura nie znosi pustki i agatag nie została po wyjeździe muszkieterów bez kota. Ma zgarniętego z ulicy, cudownego, ufnego i miziastego kociego przylepca. To zbyt ufny kot, zeby mógł wrócić na ulicę

Poznałam go, jest obłędny! Rozdaje całusy obcym od pierwszej chwili!
Jest duży, ma cudnie umaszczony pychol (krówka, a może raczej pingwin?

A pisze o tym, bo jak wiadomo, Agata musi do soboty miec mieszkanie bez kotów. Kocurek, zwany przekornie Zakapior albo Bandyta potrzebuje na gwałt, na już, na wczoraj! dom tymczasowy. Tymczas na jakieś 2 tygodnie, zeby Agata mogła sie spokojnie przeprowadzić
Proszę, fani smoczków, pomyślcie co robić - Agata pomogła bez wahania smoczkom, teraz ona potrzebuje pomocy. A raczej wspaniały kocurek, który nie powinien wrócic na ulicę.
Zakapior jest po kastracji i przeglądzie wet.