Hera i Dorinka cz.2. Odświeżam zdjęcia.

Bardzo współczuje odejścia Hery

Wojtku bardzo Ci współczuję

Bardzo Wam dziękuję.

evanka pisze:(...)
odchodzą koty, które znałam od zawsze

Ja doznałem takiego odczucia gdy odszedł Stefan Rafała - kot administrator forum.

ana pisze:(...)
Jak Dorinka zareagowała na brak koleżanki?

W ogóle nie zareagowała i chyba nie zareaguje.
Pomimo 15 lat wspólnego mieszkania Hera i Dorinka nie zaprzyjaźniły, żyły obok siebie i strzegły swojej strefy prywatności.
Jednym z objawów złego stanu Hery było to, że nie reagowała gdy Dorinka wąchała jej ogon lub uszy. Gdyby nie choroba, to Dorinka oberwałaby w głowinę za tę zniewagę aż by zadudniło.

[*]
smutno

Właśnie usunąłem podkłady chłonne z pościeli.
W ostatnim tygodniu Hera była taka słabiutka, że co dwie godziny nosiłem ją do kuwety, także w nocy.

Jak codziennie wieczorem przygotowałem rozpiskę zabiegów do wykonania jutro na kotach i na chwilę zastygłem - to już rozpiska tylko dla Dorinki.

Niby takie drobiazgi, a dają odczuć jak bardzo jej brakuje.
Zostaną tylko wspomnienia, zdjęcia i filmy. I ten wątek na forum.

Wojtku serdecznie wspólczuję :cry:

Kliknęłam w swoje posty i zobaczyłam wątek na górze i ten tytuł

Bardzo mi przykro, taka strata zawsze boli

[']

Strasznie smutno

Jak napisała PumaIM – zawsze jest zbyt wcześnie, by pożegnać Przyjaciela.
Wojtku – ogromnie współczuję, przytulam serdecznie.

[‘] Biegaj za Tęczowym Mostem, Maleńka. Niech Cię Skrzydłak przytuli.

Wojtku, wiem wszystko, czujé wszystko, tak niedawno odszedl Miciu...
Bardzo wspólczujémy razem z Bungo...
Popatrz, nie mam polskich liter. Jestem bliziutko Hery, wczoraj popoøudniem patrzyøam na masyw Olimpu i myßlaøam o Was.
Dzisiaj, póxniejszym popoøudniem pójdé popatrzy© jeszcze raz. Mam nadziejé porozmawia© z Herá i usøysze©, ze jest dobrze, æe jest spokojnie i ze juæ nic nie boli....