Koci osesek (5-7 dni) w domu! [*] DO ZAMKNIECIA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 03, 2015 9:48 Re: I mam problem - tygodniowy ślepaczek w domu

A wet jak byłeś spr. mu jelita czy kupa nie zalega? Uważaj z małym u weta bo może się czymś zarazić. Nie kladz małego na stole czy wadze dla psów bez podkładu.Nie wiem z jakiej czesci Wrocławia jestescie na forum jest watek z dobrymi wet. z Wrocławia. Super kociakiem zajma sie w klinice Niedzielskiego koło Korony jak by coś się działo. Tylko tam za 1 wizyte i zapisanie się sie płaci sie 80 zł, później już ceny super, szczepienie 50zł ( w innych 60-70). Tylko tam spory ruch czasem trzeba czekać w kolejce.
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 03, 2015 10:08 Re: I mam problem - tygodniowy ślepaczek w domu

Obmacal ale widac bylo, ze robi to na odwal sie. :/ Dlatego tam zwykle nie jezdze, dzisiaj bylem tylko dlatego, ze czynni od 8 rano.

Brak kupy martwi mnie, bo od wczoraj rano ani razu.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4814
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 03, 2015 12:15 Re: I mam problem - tygodniowy ślepaczek w domu

Po poludniu maly przypial sie do smoczka i wydudlal wszystko, co mu przygotowalem. Nadal brak kupy.

Futerko w miejscu gdzie mial wysiek jest paskudnie pozlepiane w straki, ale nie czuc ropy, skorka zdaje mi sie tam troszke podrazniona. Moze sprobujemy przemywac Rivanolem?
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4814
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 03, 2015 12:27 Re: I mam problem - tygodniowy ślepaczek w domu

Dobrze że jeść zaczął :) brak kupy może być spowodowany zmianą pokarmu. Moje też miały problemy z kupa latałam do wet. bo to byly moje pierwsze maluchy i nie wiedziałam co robic. Weterynarz je nawodnil i mocno masował , smarował też odbyt chyba parafina.
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 03, 2015 12:34 Re: I mam problem - tygodniowy ślepaczek w domu

Dam mu czas do jutra rano.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4814
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 03, 2015 12:54 Re: I mam problem - tygodniowy ślepaczek w domu

Trzymam mocne kciuki, aby Wam się udało uratować maleństwo.
Rivanol chyba nie zaszkodzi :roll: Ze też ten doktorek ( z Bożej łaski) dobrze tego miejsca nie obejrzał! :evil:
Z tą kupą jeszcze nie panikujcie, kotek był pewnie zagłodzony, a gotowe preparaty są wysokostrawne ( istnieje takie określenie? :oops: ), więc kupy się jeszcze nie nazbierało. Ważne, aby brzuszek nie był twardy.
Znam przypadek z tego forum, że osesek nie robił kupy przez 7 ( albo więcej) dni.

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Czw wrz 03, 2015 13:47 Re: I mam problem - tygodniowy ślepaczek w domu

Niby obejrzal, ale mialem wrazenie, ze zupelnie nie byl emocjonalnie zaangazowany, ot, kolejny przypadek. Dlatego wlasnie tam nie chodze.

Ale dostalem od znajomego namiary na jego znajoma, lekarke-weterynarz, ktora sie z kolei mocno zaangazowala, bo mam dzwonic o kazdej porze dnia i nocy, jakby cos sie dzialo z kotem.

Z twardoscia brzucha pojecie wzgledne, jak to okreslic? Bo dla mnie bebenek ma dosc wypchany (nie podoba mu sie jak go masuje).
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4814
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 03, 2015 14:12 Re: I mam problem - tygodniowy ślepaczek w domu

Tu masz link do wątku, w którym jest chyba wszystko na temat "hodowli" takich maluchów: viewtopic.php?f=1&t=141938
Drugiej części nie linkuję, bo już sam sobie znajdziesz :ok:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 03, 2015 15:39 Re: I mam problem - tygodniowy ślepaczek w domu

Cudownie, że ratujecie maluszka. Trzymam kciuki za jego zdrowie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Możecie spróbować skontaktować się z wilber, która odchowała jednodniowego noworodka. Tu jest jej wątek: viewtopic.php?f=46&t=153183 . Teraz to już dorosły kocurek :)
Wiele osób nosi takie maleństwa przy sobie, za pazuchą. Kociątka czują się wtedy bezpiecznie i jest im ciepło. Jedna z dziewczyn chyba pisała, że wkładała bluzę z kapturem tył na przód i nosiła kociątko w kapturze.
Mam nadzieję, że ta mokra plamka to nic poważnego i maluszek będzie się zdrowo chował :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw wrz 03, 2015 16:11 Re: I mam problem - tygodniowy ślepaczek w domu

Lifter pisze:Po poludniu maly przypial sie do smoczka i wydudlal wszystko, co mu przygotowalem. Nadal brak kupy.

Futerko w miejscu gdzie mial wysiek jest paskudnie pozlepiane w straki, ale nie czuc ropy, skorka zdaje mi sie tam troszke podrazniona. Moze sprobujemy przemywac Rivanolem?


Nie podoba mi sie pozlepiane futerko.Tam sie cos dzieje pod skora. Maly moze sie skaleczyl w jakis sposob tam gdzie go znalazles i to wystarczy, z mogly sie dostac pod skore jakies bakterie i dlatego wysiek tego osocza. Czesto malutkie ranki sie goja, a pod spodem infekcja nadal jest i to powoduje ewentualne zbieranie sie ropy i saczenie. Potem moze byc z tego duza rana.
Trzeba to przemywac, osuszac i on nie ma na tym miejscu lezec. Dobrze, ze on jest taki malusi i nie moze sobie tego miejsca wylizywac i wprowadzac wiecej bakteri. Przeszlam takie infekcje ze wszystkimi moimi kotami, najczesciej to bylo od ugryzienia innego kota, i te byly najgorsze w wykryciu i leczeniu, trzeba bylo dawac antybiotki bo bez tego nie bylo szans na wygojenie.
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Czw wrz 03, 2015 18:55 Re: I mam problem - tygodniowy ślepaczek w domu

Jest to o tyle dziwne, ze wieczorem tego nie mial, a rano byla juz brzydka mokra plama na sierci. Teraz juz mu sie nic nie saczy, nic nie pachnie ropa itd. Po prostu futerko zlepione w straki. Skora miejscami lekko zaczerwieniona - chyba, ciezko w sumie powiedziewc. Przemywamy Rivanolem no i mam baczenie czy to sie nie powieksza, czy mu nie sprawia bolu itd.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4814
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 03, 2015 19:15 Re: I mam problem - tygodniowy ślepaczek w domu

:1luvu: cudny maluszek
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 03, 2015 19:21 Re: I mam problem - tygodniowy ślepaczek w domu

urlop życia w dosłownym tego -ostatniego- słowa znaczeniu

słodziak
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw wrz 03, 2015 19:26 Re: I mam problem - tygodniowy ślepaczek w domu

Sliczny Maluszek :1luvu:
Trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok:
I czekamy na kupke :oops:
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Czw wrz 03, 2015 20:36 Re: I mam problem - tygodniowy ślepaczek w domu

O rany, ale malutek :)
Mam nadzieję, że mu się uda.

A to podejrzane miejsce można lekko potraktować Ocetniseptem; nie zaszkodzi, a przynajmniej porządnie odkazi.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości