PNN Zuzanny, niekończąca się opowieść.. [*]

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw wrz 03, 2015 15:27 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

mlodziootka - ja jestem na razie teoretykiem jeśli chodzi o wyłapywacze fosforu, choć pewnie za niedługo będę musiała praktykować.
Z tego co czytam to wyłapywacze fosforu działają jeśli są podawane łącznie z jedzeniem (optymalnie) ewentualnie do dwóch godzin po jedzeniu.
Może tak właśnie spróbuj rozdzielić alugastrin - żeby był w największych porcjach jedzenia; jeśli kot je często to może alugastrin zadziała też w stosunku do tych porcji zjedzonych wcześniej bez alugastrinu.
Nie wiem jak to wygląda w praktyce, ale czytałam, że również wyłapywacze fosforu mogą powodować zaparcia.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw wrz 03, 2015 21:38 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

Alugastrin powinien towarzyszyć jedzeniu, możesz podać trochę przed albo po, np zawiesinę strzykawką czy tabletki w kawałkach (to już raczej przed, bo zanim się rozdrobnią, ... ) w porcjach, podzielony na posiłki.
Niezależnie od posiłku można zdaje się podawać wyłapywacze oparte na sewelamerze, jak renagel
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt wrz 04, 2015 0:01 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

hmm.. zaparcia Zuza ma od lat. Teraz tylko mnie one bardziej bolą, bo są dni kiedy podczas męki Zuza wymiotuje, co nam bardzo utrudnia utrzymywanie dobrej kondycji z PNN. Każda jej wycieczka do kuwety to dla mnie wielka dawka stresu, bo nie wiem, co się za chwile wydarzy :strach:
Mam to szczęście, że mój nieobsługiwalny diabeł lubi mięte, więc korzystając z jej nietypowego smaku dodaję jej alugastrin do whiskasa :twisted: Je go od bodajże trzech dni i mam wrażenie, że problem z zaparciami się nasilił.. no nic, dziś mam Zuzę pod lupą. Jak nie zobi qpska to wmuszę w nią hektolitr parafiny 8O

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Pt wrz 04, 2015 5:16 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

Na zaparcia podawaj codziennie lactulozę.

taizu pisze:Niezależnie od posiłku można zdaje się podawać wyłapywacze oparte na sewelamerze, jak renagel

taizu, każdy wyłapywacz fosforu podaje się z jedzeniem (tuż przed, w trakcie lub tuż po posiłku) - muszą się razem znaleźć w kocie, inaczej nie zadziała.

Gedo

 
Posty: 176
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

Post » Pt wrz 04, 2015 18:57 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

Gedo pisze:Na zaparcia podawaj codziennie lactulozę. .


A mógłbys mi napisać, dlaczego lactulozę, a nie parafinę jak dotychczas? Jest jakaś różnica między jednym a drugim - przy czym podobno parafina jest obojętna dla organizmu kota, więc dawanie jej jest niby w 100% bezpieczne :kotek: . No i przy okazji, czy jest bezsmakowa, bo Zuza ma dar wyczuwania wspomagaczy na kilometr oraz jak dawkować - zakładając, że będzie to stosowanie codziennie, przez dłuższy czas.

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Sob wrz 05, 2015 11:46 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

O laktulozie poczytaj np. tu:
http://bazalekow.mp.pl/leki/item.html?item_id=53788
Nie wiem czy z jedzeniem kot zje laktulozę, ja podaję strzykawką.

Parafinę stosuje się doraźnie a nie stale:
Olej parafinowy jako wspomagacz nie jest dobrym rozwiązaniem na dłuższą metę, bo jeszcze bardziej rozleniwia jelita. Dodatkowo blokuje wchłanianie wody w jelitach, co wprawdzie rozmiękcza stolec, ale i zmniejsza ilość wody kierowanej do nerek. Parafina powleka także błonę śluzową jelit blokując wchłanianie substancji odżywczych, co przy przewlekłym stosowaniu prowadzi do niedoborów i coraz gorszego funkcjonowania organizmu.

Gedo

 
Posty: 176
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

Post » Sob wrz 26, 2015 14:45 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

Jak się miewa Zuzik ? :-)

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto wrz 29, 2015 0:06 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

Ach ten mój Zuz.. wcina tylko whiskas w sosie, zbuntował się totalnie na alugastrin, więc jedziemy bez żadnego wyłapywacza już dłuższy czas. W parze w parafiną udajemy, że kot zdrowy :-)) Sama nie wiem, czy bardziej widać, że jest już babcią, czy, że jej nerki powoli wysiadają. Myślimy pozytywnie! :201461

Dziękujemy i pozdrawiamy :) Obrazek

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Wto wrz 29, 2015 6:30 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

Cudeńko :-)
A jak on się czuje ,tak ogólnie ? Spory kotek, czy tylko takie wrażenie sprawia ?
Wycałuj Zuza :mrgreen: :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto paź 13, 2015 21:10 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

Był spory, teraz pozostał tylko spory szkielet :cry: Skóra wisi w niektórych miejscach, waży ok 4kg. Jak się czuje? Ciężko powiedzieć. Widać na kilometr, że jest chora. Sierść jakaś taka "w nieładzie", ona sama już nie biega, nie atakuje.. Ostatnio zaczęła sikać co dzień, jak nie na chodniki, dywany, ręczniki, to nawet sika na swoje spanko. Ale nie mylić z popuszczaniem, normalnie podchodzi i leje 8O Mało tego, ostatnio przyłapałam ją jak chciała nasikać na fotelik samochodowy mojego dziecka.. :strach: Sama nie wiem, czy część tych wybryków nie jest złośliwa - dziecko odciąga sporo uwagi od kotka, jesteśmy świeżo po remoncie, zmieniliśmy jej ulubioną kanapę i nie może teraz zerkać za okno, pojawił się nowy kominek, którego Zuz się trochę boi.. Na szczęście je Animondę senior bez problemu i pije dość dużo wody - ok poł szklanki dziennie. Nadal jednak nie daje sobie pomóc, walczy z nami, z lekarstwami, o wecie nie ma mowy.. Na sierści pojawiły się jakieś "sklejki", coś jakby jej lekko ropiało, hmm.. jak tylko wyczyszcze tą sierść, zaraz znowu się pojawia. No i ogólnie jest jakaś taka przygnębiona. Martwię się, że trochę cierpi.. Dziś znowu krzyczała podczas robienia kupy, mimo podawania parafiny, znowu wymiotowała w trakcie.. Jakiś taki gorszy dzień..

No ale Zuza jest z nami. Przyjdzie się czasem przytulić, prosi o głaskanie, śpiochamy w jednym łóżku.. chyba jeszcze ma chęć życia :) :1luvu:

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Wto paź 13, 2015 21:16 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

Ojej, to faktycznie mnóstwo zmian nastąpiło, wokół Zuza. Pewnie dla niego to stres ogromny ?
Może kup Feliway'a do gniazdka ? Różnie o nim mówią, ale u nas, pomógł. Warto spróbować. Niech się kotek wyciszy. Nie dość,że chorutek, to stres pogarsza sytuacje.

Biedny kotuś... Mam nadzieję,że to chwilowy spadek formy. Zmiany temperatur, tak gwałtowne, to wiadomo.. naskładało się tyle różnych nowych sytuacji na biedne futerko,że poczuło się gorzej.
A odnośnie futerka posklejanego, to nie mam pojęcia, co też to może być...
Wycałuj slodziaka i wymiziaj miło :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto paź 13, 2015 23:01 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

A zamiast parafiny próbowałaś lactulose .jak lubi to trochę mleka,sera,śmietany ,wątróbki,to może pomóc na zatwardzenia.
Renagel możesz mieszać do jedzenia.
Głaski dla kici.

anka1515

 
Posty: 4647
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob paź 17, 2015 2:32 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

Ona od zawsze lubila nabial, serek wiejski potrafila caly wciagnac :P a jogurt naturalny - az sie za nim trzesie! Tylko w jogurcie naturalnym i sosiku chlipala parafine. Dzis wprowadzilam lactulose do sosikow z whiskasa, niechetnie, ale wylizuje, zobacze efekty :) Moze akurat bedzie lepiej :) Co do tabletek - nie wiem, ona chyba ma gdzies wszczepiona wykrywacz tabletek, bo niewazne jak nie byliby zmielone lekarstwo - zawsze wyczuje! I predzej umrze z glodu jak zje :O Poza tym, mam dziwne wrazenie, ze koty przyzwyczajaja sie do "dobrego jedzenia". Cale zycie lizala czekoladki i zajadala sie whiskasem, a teraz z racji choroby karmie ja tylko animonda carny senior (bardzo fajny sklad dla kotka). I na poczatku jadla z wielka niechecia.. a teraz po ok 3 miesiacach, nadszedl dzien kiedy niestety karma sie skonczyla, a ja nie zdarzylam zamowic nowej - nalozylam jej whiskasa i zjada go naprawde - bardzo, bardzo niechetnie. Widze jak na sile memla, zeby zjesc cokolwiek :| . Szok, co za zmiana. A w sklepach go nie ma :( 8O W poniedzialek przyjdzie nasza karma, wiec loooooooz, wracamy do pyszynosci :):)

Gatiko, a Ty masz jakiegos choruszka aktualnie?

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Sob paź 17, 2015 2:39 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

A co do tego Feliway.. hm.. zastanawiam sie, czy warto go kupowac, bo Zuzanna cale zycie spala w lozku pod kolderka, jak czlowiek :) Glowka na poduszcze, syry pod koldra.. nie tam jakies klebki :P Dostala swoje legowisko w prezencie, dwa miesiace temu, ot tak, zeby na narozniku zostawiac mniej siersci kiedy tylko siedzi (w dzien ). A teraz zamiast w nim spac, to w niego robi :) wlasnie po raz kolejny wstawilam pralke.. :strach:
Myslisz, ze ten specyfik zmienilby kocie przyzwyczajenie? 23letnie?! :) Mamy w domu kocimietke - Zuz ja uwielbia. Ale tylko poociera sie piec minut i tyle.. :)

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Sob paź 17, 2015 8:22 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

mlodziootka pisze:Gatiko, a Ty masz jakiegos choruszka aktualnie?

Mam nadzieję,że nie . Będziemy robić badania, niebawem upłynie pól roku od ostatnich ( tam była krea podwyższona).

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości