Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw sie 27, 2015 19:29 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

jou pisze:Aia, a jak Ty masz wogle na imie?:D


Asia :wink:

Prócz tej jednej obiadowej, ugotowałam jeszcze 4 kluchy 8O Zawsze przesadzam z ilością, a robiłam na pół porcji :roll: I teraz nie wiem czy zaryzykować, może da się je jakoś jutro odgrzać, czy pochłonąć je już teraz i pęknąć :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM


Post » Czw sie 27, 2015 20:09 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

Ogrzac mozna :) Mysle ze spoko :)

Masz racje najlepsza jest wlasna kuchnia.

Dzis dziewczyny mam dzis jakis kryzys :( Nie do zycia jestem :(
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw sie 27, 2015 20:12 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

PixieDixie pisze:Ogrzac mozna :) Mysle ze spoko :)

Masz racje najlepsza jest wlasna kuchnia.

Dzis dziewczyny mam dzis jakis kryzys :( Nie do zycia jestem :(



Co sie dzieje?! Mów zaraz!
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 27, 2015 20:35 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

Nie wiem... sama nie wiem... gorszy dzien... kryzys... slabo sie czuje :( FIzycznie i psychicznie. Po powrocie do domu zlapala mnie jakas chandra. Niby wszystko ok a... nie umiem tego wyjasnic. Mam "klebkowy" nastroj. Jest mi slabo i niedobrze :( W pracy dzisiaj wspomnialam o Dixim... i sie posypalam :( Wiem ze go nie ma... ze ni wroci... ze zrobilismy wszystko ale... nie wiem, nie umiem tego opisac. Nie wiem stad ten stan... :(

Zrobilam kolacje, zapiekanke ziemnaczana... nawet mi sie nie chce jej jesc... :(

Z pixiem niby lepiej, nad moimi bialaczkowymi zapedami staram sie panowac a .... nie wiem ;(
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw sie 27, 2015 20:58 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

Kazda z nas dopada co jakiz czas taki dzien. Przed urlopem mialam taki w pracy ogladajac Twoj filmik jak Pixie bawi sie woda. Na codzien czlowiek troche odsuwa od siebie zalobe, zeby moc jakos w miare normalnie funkcjonowac. Ale to co troche od siebie odsuwamy, potem sie do nas dobija i tak to wlasnie wyglada. Trzeba przetrwac. Polozyc sie spac. Albo poplakac. Trzymaj sie kochana :*
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 27, 2015 21:09 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

Dzieki. Wiem... niby to wiem ale... nie wiem dzis mnie to przytloczylo... myslalam ze to mam za soba...

Maz tez przemeczony tym wszytskim... ja tez juz.... jeszczejutro jedziemy na urodziny siostrzenicy zaraz po pracy. Musze cos jeszcze jej kupic... za duzo tego... przytlaczaja mnie obowiazki, siedzenie samej w domu popoludniami bo maz na TG wiecznie :( I tak... zle mi. Dzis z mama gadalam przez telefon i jej powiedzialam ze wszyscy mnie maja gdzies;( Nawet ona :( Jest mi smutno i przykro :( Czuje sie olana ... tak naprawde prawie nikt nie wie z rodziny przez co przechodze... :( Dobra mina do zlej gry... :(
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw sie 27, 2015 22:52 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

Niestety tak to wygląda :( "mieć za sobą" żałobę, to chyba dopiero po latach. Tak od ręki się nie da, jeśli się mocno kochało.
Jou bardzo dobrze pisze, idź spać, pooglądaj zdjęcia, poprzypominaj sobie dobre chwile i popłacz. Myśl o przeprowadzce, to już niedługo, nie będziesz sama w mieszkaniu siedziała. Jeśli czujesz się nie zrozumiana przez bliskich opowiedz im, co czujesz. Innym często trudno jest zrozumieć :(
:201428

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt sie 28, 2015 9:23 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

Jak sie dzisiaj czujesz? <tulimyzkotami>
Mam nadzieje, ze troche lepiej.
Kiedy bierzesz na siebie za duzo, to glowa w koncu siada. Mialam tak w grudniu, robiac te miliony kartek dla calego swiata, sprzatajac, gotujac, pracujac i jeszcze przygotowujac swieta. Masakra. W koncu poszlam do lekarza i dal mi L4 na odpoczecie bo wygladalam jak zwloki i nie mialam ochoty na nic. Musisz odpoczac. Pojedzcie z mezem chociaz na jeden dzien do Pszczyny, Krakowa, albo w gory. Jest tak blisko, a troche sie zresetujesz. Zaraz znajde Twojego meza na fb i mu to zaproponuje jak sama tego nie zrobisz! :D
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 28, 2015 9:34 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

Hej

DZieki kochane. Rano ciut lepiej. Wstalam, ogarnelam sie, wygladam jak czlowiek. Jade dzisiaj na urdziny do siostrzenicy a tak mi sie chce.. ale nie moge jej tego zrobic. Poszlabym na l4 ale mocno mnie to rąbnie po kieszeni :( Gdzies za 2 tyg bede brac urlop, 2 tygodnie. Odpoczne moze pomoze.

Maz wyglada podobnie jak ja ;| Wysylam do go lekarza ale wiecie jak to z facetami.

Mialam robic w niedziele grilla ale powiedzialam ze tez musimy kiedys odpoczac i grilla nie bedzie.

Juz mam plan na weekend. Zalgne na kanapie z ksiazka. Wyszla 4 czesc Millenium... dzisiaj po nia jade do empika.

Siedze w robocie a tak okurtnie mi sie tu nie chce siedziec... :| Ehhh
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt sie 28, 2015 11:32 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

Widziałam reklamę Millenium na bilbordach w Warszawie! Myślałam, że mam zwidy albo co, bo przecież Stieg Larsson nie żyje od dawna :>
I sobie przypomniałam, że miałam kupić trylogię, ale odkładam na wieczne nigdy, bo jest jeszcze tyle książek, których nie przeczytałam, a chciałabym mieć.
Pomysł z weekendem na luzie bardzo mi się podoba :ok:
Ja 4go mam ślub drugiego brata...Humoru nie będę opisywać w szczegółach, ale nie jest odpowiedni do wesela :| Dobrze, że wynajęli mi pokój w hotelu, będę mogła się tam zaszyć. Bardzo nie lubię takich spędów :|

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt sie 28, 2015 11:41 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

Trylogie mam, przeczytalam i jest swietna. PO tej 4 czesci nie spodziewam sie zbyt wiele bo nie napisana przez tego samego autora wiec tylko chwyt marketingowy jednakze sama historia byla na tyle swietna ze chce to przeczytac.

Aia witaj w klubie. mnei tez imprezy rodzinne wszelakiej masci mecza :(
Cos w ktoryms watku kiedys wspominalas ...

Eh moj maz wymyslil ze przeprowadzimy sie i bedziemy konczyc wc po przeprowadzce... mlotek "majzel" i niech se toz glowy wybije.
Ja mam zamiar sie tam przeprowadzic jak bedzie wszystko gotowe od A do Z a nie... ze ja bede "odpoczywac' a dziennie popoludniu miesc jeszcze tescia na glowie.... to niejest odpoczynek ;| POwiedzialam ze w takim razie jak on bedzie mial urlop to wysle go do mojej mamy, ciekawe czy odpocznie z moja mama na glowie. Ale cisnienie mi skoczylo chyba do 200 tu jak uslyszalam ten pomysl!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt sie 28, 2015 11:48 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

Taaa, jak oboje pracujecie, to żadna frajda mieszkać w niedokończonym mieszkaniu i nie móc odpocząć. Jak Was czas nie nagli to lepiej na gotowe. Dużo jeszcze zostało?
Pewnie razem z Wami pól forum nie może się doczekać :wink:

Tak, coś wspominałam o ślubie. Zbieram się by prezent im dokończyć :? No, niestety imprezy rodzinne bardziej męczą niż bawią, z przyjaciółmi jest inaczej. Wtedy ani zgiełk, ani hałas nie przeszkadza, a w maju na weselu czułam się jakbym wpadła do młyna

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt sie 28, 2015 11:55 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

No to jest najgorsze... a najlepsze ze cokolwiek nie powiesz nie zrobisz to ci i tak tylek obrobia.

Czy duzo... sporo. w sypialni gladzie malowanie, panele, w malym pokoju malowanie, panele i szafa, plus maly bo maly ale kibelek. I w lazience zamykane polki zrobic nad pralka. No coz... lepiej sie rypac 3 dni z listwami podlogowymi... no ale coz... nawet tam nie jezdze za duzo bo bym sie tylko denerwowala.
Najbardziej mnie wkurza ze najperw mowia no 1-2 dni nam to zajmie a potem sie z tym pierdziela 2 tygodnie... i tak jest ze wszystkim. Wg pierowtnych zapewnien mojego meza i tescia juz powinnam tam conajmniej od 3 tygodni mieszkac. A cale mieszkanie mialo byc pomalowane w polowie lipca... drzwi tez wszedzie mialy byc wstawione w lipcu. Ehhh :(
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt sie 28, 2015 12:20 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

Oj, wiem co przeżywasz :( czekanie i obsuwy są najgorsze. Ach żeby tak się zebrać w kilka osób i machnąć to w tydzień... Wiecie, czasem mam takie myśli, marzenia, że kiedyś było przyjemniej. Cała wspólnota się zbierała i pomagała jakiejś rodzinie czy to stodołę wybudować czy ścianę postawić :wink: Przy tym się od razu mocniejsze więzi międzyludzkie tworzyły. Teraz nawet ciężko poprosić o bezinteresowną pomoc. A relacje z sąsiadami są tak płytkie, że szkoda gadać (na półpiętrze są po dwa mieszkania, czyli na moim poziomie mam tylko jedną rodzinę, sąsiadka - starsza kobiecina, dopiero po dwóch latach zaczęła mi odpowiadać na "dzień dobry" :? , tak to patrzyła spode łba, jakbym coś Jej zrobiła czy miała zrobić :roll: ) Jakaś miękka czy romantyczna się ostatnio stałam :roll:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 10 gości