Gagatki z Gagatkowa

Avian pisze:Katar mam.
To na pewno przez tego dziada

Gag

Gaciuniu,

wiem, co to jest :evil:

Zdrowiej galopkiem!

Mru

zdrowiej, Gaciu
Fasolka

Dorota pisze:
Avian pisze:Katar mam.
To na pewno przez tego dziada

Gag

Gaciuniu,

wiem, co to jest

Zdrowiej galopkiem!

Mru

Gaciu zdrowiej szybko i jedz duzo,by miec sily na zdrowienie.
Gucio zatroskany

Byli u nas goście - po drodze w swojej podróży do nowego domu tymczasowego.
Pogadałem z nimi, są smutni, że wciąż nie mają domu i martwią się, że będa rozdzieleni ...
Chyba im zazdroszczę, ze tak sie lubią - mi to by ani Rudego, ani Kłaczatego nie brakowało. A już na pewno nie tego wielkiego stukniętego.
No moze trochę tęskniłbym za Machem.

Wciąż mam katar. Duża wlewa we mnie jakieś świństwa spirytusowe :evil:

Gag

Gaciu, mnie kłują. I smarują.
Nie martw się, oni znajdą dom.
Duża mówi, że tak musi być
Fasolka

Tak sobie odpoczywamy :kotek:

G.

Gacio, Mru i Dimuszka!

Mru

Dorota pisze:Gacio, Mru i Dimuszka!

Mru

... a Macho to nie? :roll:

Świetne ujęcia, wspaniali modele :1luvu:

Avian pisze:
Dorota pisze:Gacio, Mru i Dimuszka!

Mru

... a Macho to nie?

Przepraszam :oops:

Macho.

Mru

Przepiękne zdjęcia

Mru i Macho dawno nie widziałam, więc tym bardziej miło zobaczyć :kotek:

Pamiętacie Faraona?
Jak mówiłam, że ma ADHD i takiego jeszcze w życiu nie spotkałam i że nie ma większego wariata?
Myliłam się. Jest :evil:

Dima.
Ten kot w ogóle nie śpi!
Non stop biega, zaczepia, goni, gryzie, szarpie, skacze, a jak na chwilę legnie to i tak oczy otwarte, cały czas gotowy do działania.
Co mówią behawioryści?
Zmęczyć kota zabawą, będzie spał jak niemowlak.
A g...o!
Próbowałam.
On jest w stanie skakać za wędką 2 godziny non-stop. Poobijany, bo niegramotny i rzadko po skoku spada na cztery łapy - częściej na tyłek albo plecy, szybko jednak otrzepuje się i skacze dalej. Dziwne, ze nie jest jeszcze plaskaty po tylu zderzeniach ze ścianą.
Trafił mi się zdecydowanie stuknięty kot. :roll:

To nie może być normalne, nie wierzę - na pewno się to jakoś leczy ...

Akta Ci kota na odległość zbengaliła :lol:

chyba przez to podobieństwo do Krecika :wink:

Koło do biegania mu kup może go zajmie :mrgreen:

O kole do biegania pomyślałam po 3 dniach jego wyczynów :evil:

... i na dodatek niedobra Atka nie chce dla kotka ustawić toru agility na wystawie <foch>

Cześć.

Juz nie mam kataru!
Ale i tak Duża nie puszcza na balkon, bo niby zimno :roll:

Całe życie nam sie przewróciło do góry nogami przez tego panoszącego się mutanta :evil:

Tylko się snuje i patrzy kogo skubnąć, kogo popchnąć, kogo pacnąć. Strasznie to denerwujące :evil:

Śpię sobie sam w ludzkiej sypialni, inne koty nie mają tam wstępu, wiec mam spokój.
Kłaczaty sobie rządzi w kocim pokoju. A Rudy niby ucieka przed dziadem, ale i tak zaraz idzie na dół i obserwuje co ten goopek robi.
Tylko Macho się z mutantem przyjaźni.

Tak teraz wygląda nasze życie. mam nadzieję, ze się jakoś unormuje w końcu :roll:

Gag wymęczony obecnością dziada

ps. Duża porobiła mu zdjęcia na wystawie, zeby było widać, jaki z niego dziadyga

Obrazek