NA CITO!!!!!Potrzebny Dom Tymczasowy lub Stały dla kociaka

Trzymam kciuki :ok:

Znalazł się?

Niestety mam złą wiadomość... Kociak się nie znalazł

ten pan tam był przez ostatnie kilka dni, szukał kociaka i ani śladu. Teraz wyjechał, wróci tam dopiero za tydzień. To raczej dobrze nie wróży. Bardzo mi przykro z tego powodu, że nie udało się uratować tego ślicznego podlaskiego maleństwa

Mocno wierzyłam, że jednak skończy się to inaczej.... Także niestety wieści są przygnębiające.
Ale chciałabym w tym momencie podziękować wszystkim tym, którzy zechcieli pomoc!!!! Naprawdę bardzo Wam dziękuję.

**Adopcje: 10 >>**

otton pisze:Niestety mam złą wiadomość... Kociak się nie znalazł ten pan tam był przez ostatnie kilka dni, szukał kociaka i ani śladu. Teraz wyjechał, wróci tam dopiero za tydzień. To raczej dobrze nie wróży. Bardzo mi przykro z tego powodu, że nie udało się uratować tego ślicznego podlaskiego maleństwa Mocno wierzyłam, że jednak skończy się to inaczej.... Także niestety wieści są przygnębiające.
Ale chciałabym w tym momencie podziękować wszystkim tym, którzy zechcieli pomoc!!!! Naprawdę bardzo Wam dziękuję.

Za późno zabrali się i tyle. Całe wakacje czekali i dopiero przed wyjazdem ruszyli. Czym kot mniejszy tym łatwiej o dom.
Powinni zostawic żarcie, wodę i schronienie jakieś bo może wróci. Oby przetrwał do przyjazdu.
Mnie ręce opadają jak widze ludzi co tak postępują.
Kota żal bardzo.

ech to poczekam, ale DT nie są z gumy i na miejsce tego kociaka zaraz będę miała ( a tak naprawdę już mam) kolejkę. Jak każdy. Nic będę podczytywać. Może się znajdzie w dobrym stanie...

Nie składaj jeszcze broni! Może się pojawi, ale tym razem, żeby sytuacja się nie powtórzyła, trzeba go pojmać, przetrzymać w zamknięciu i szybko przetransportować. Nadal trzymam kciuki, bo wierzę, że kociak się odnajdzie :ok:

p.s. najlepiej zdobądź telefon do tego pana i bądź z nim w bezpośrednim kontakcie. To przyśpieszy przepływ informacji i przekazywanie ewentualnych wskazówek (np. żeby zabrał ze sobą transporter-oczywiste, ale uwierz, nie zawsze).

Nie składam jeszcze broni, ale boje się że się już nie odnajdzie.... juz minęło sporo czasu, ten facet tan był, czekał, szukał, wystawiał jedzenie, a malucha ani śladu

teraz wyjechał i bedzie tam dopiero za tydzień :cry:

Bardzo bym chciała żeby maluch się odnalazł....
Jestem w stałym kontakcie z sąsiadką bo oni z tym panem cały czas się informują. Ehhh....
Wszystko za późno, powinni odrazu go złapać i przechować, a tak tylko podleczyli, oswoili i teraz nie wiadomo co. Najgorsze jest że tam w okolicy nie ma innych sąsiadów. A jak kociak już trochę oswojony i jeśli poszedł w długą to nie wiadomo czy trafi akurat na dobrego człowieka...
Jakby coś się działo, zmieniło i okazało że cudownie się odnalazł to oczywiście dam znać!

Jakieś wieści, Pan już wrócił na działki?

Niestety kociaka nadal nie ma

Pewnie jakoś niedługo znów ten pan będzie tam jechał, ale obawia, się że kociak nie powróci. Już długo go nie ma i matka również przestała się pojawiać...

NA CITO!!!!!Potrzebny Dom Tymczasowy lub Stały dla kociaka

Kto przegląda forum