Nie za dobrze ,tym bardziej,że moja osobista kotka ma cały czas złe wyniki badań moczu-po zapaleniu pęcherza i krwiomoczu. Nabawiła się go przez permanentny stres nasilony w ostatnim czasie tymczasami Wkrótce idziemy do dr Neski. Mam nadzieję,że ją z tego wyciągnie,bo dwóch zwykłych wetów średnio radzi sobie z tematem Jeden z tymczasów,z pnn,też niefajnie w wynikach. Same smuteczki u nas i nerwy.
Procox. Jest niby dla psów, ale spokojnie podaje się kotom. Jak nie bylo u mojej wetki, kupowałam na Książęcej, 40 zeta za buteleczkę. Jak uda Ci sie taniej, to bierz. Powinna Ci dla kociaków starczyc jedna buteleczka, bo podaje się 1 ml na kg wagi kota, powtórka po 2 tygodniach takiej samej dawki. W buteleczce jest 7,5 ml. To akurat ilość dla dwójki poniżej 2 kg
Procox działa też na obleńce, to przy okazji odrobaczasz z glist. Dwa razy odrobaczałam tym wszystkie swoje koty. Za pierwszym nie wiedziałam, że tymczasek przywlókł kokcydia, bo u niego w badaniu nie wyszly. Oddałam tymczasa do DS, a zaczela się biegunka u mojego kota. Za drugim razem dalam ciała z izolowaniem tymczaska i znów musiałam traktować wszystkie Procoxem. Za trzecim byłam ciut mądrzejsza i tylko tymczasa leczylam. Po 2 tygodniach od drugiego podania, a potem znów po miesiącu dla pewnosci, badałam kupale i bylo ok, więc skuteczny lek.
Ile one ważą? 1,5 - 2 kg? Dajesz mniejszej 1,5 ml, a wiekszemu 2 ml do dzioba strzykawka. I tak samo po 2 tygodniach. A tymczasem wyparzasz regularnie kuwetę wrzątkiem.
Tak. I czarna kotka ze Starych Jabłonek też pewnie ma kokcydia bo Nifuroksazyd nie pomógł.A lamblie wytłuczone. Jej też podam 4ml,o waży ciut ponad 4kg.