Nim..VIII-SchrŁódź- BiBi, zepsuta biała królewna str.23

[ewan]

Fiołeczek już ma ładną główeczkę Może już nie długo ten abażur mu zdejmą. Czy dlatego jest izolowany, że znaczy? Jaki byłby koszt usunięcia zabłąkanego jajeczka, ktoś może wie?

[marysienka]

Dla Frosty [*] Bardzo zal, ze nie doczekala swoje Domku

[mamamariana]

Fiołeczek już ma ładną główeczkę Może już nie długo ten abażur mu zdejmą. Czy dlatego jest izolowany, że znaczy? Jaki byłby koszt usunięcia zabłąkanego jajeczka, ktoś może wie?

Tak, jak był na ogólnym to siusiał na dywan (nie wiem czemu), a że jedno dżonderko chyba produkuje hormony, to było bardzo czuć i niestety, musi siedzieć w boksie...

[ejka]

a jest mozliwosc operacji?

[mamamariana]

a jest mozliwosc operacji?

W Schro. chyba nie. Magda, która wyciągnęła Fiołka na leczenie ma zapytać "swojej" wetki ile to by kosztowało i czy się podejmie. Bo to chyba nie taka prosta sprawa...

[ejka]

Jak bedzie wiadomo,napisz ile potrzeba na taki zabieg.

[magicmada]

Rana wygląda super, ale niestety obawiam się, że bez kołnierza on się znowu rozdrapie. Spójrzcie na jego błędne spojrzenie. Fiołek jest spokojny, dużo leży, z przerwami na jedzenie. Ładnie przytył.

Co do operacji, to trzeba sprawdzić, gdzie się znajduje to jądro, w brzuchu, czy pachwinie. Żęby ma też straszne, tu na piątym zdjęciu widać kieł.
Wstępnie rozmawiałam o operacji ok. 250 złotych. Natomiast szczegóły trzeba ustalić najpierw z panią wet ze schroniska, która w tym tygodniu ma urlop.

[ruru]

Fijałkowski
on jest przecudowny
i ma taki już okrągły brzuszek

[ewan]

Fiołeczek Trzeba go chyba przetrzymać w tym kołnierzu aż całkiem się zagoi, choć bardzo mi go przez to żal
Poczekamy na diagnozę i decyzję, te ząbki może za jednym zamachem uda się zalatwić razem z dżonderkiem, poproszę o pieniązki na fb, z pewnością uda sie uzbierać. Ja też coś dorzucę.

[agnieszka.mer]

Fiołek zdrowiej! Spojrzenie ma faktycznie przerażonego kota-śliczne zielone oczyska!

[ruru]

dzisiaj była zmiana ubranka
a kalmaid jest smaczny



nasz ślicznotek

[zuzia96]

A on nie ma alergii pokarmowej?
Przepraszam, nie czytałam wcześniejszych wpisów, ale jak zobaczyłam Fiołeczka w tym ubranku to od razu skojarzyła mi się moja Alusia [*] ( z Waszego schronu zresztą), która miała alergię pokarmową, wiecznie się rozdrapywała i też robiłam jej takie kubraczki.

[magicmada]

Możliwe, że ma. Ciężko to stwierdzić w takich warunkach, jakie ma w schronisku. Znowu się rozdrapał na grzbiecie:(

[zuzia96]

Możliwe, że ma. Ciężko to stwierdzić w takich warunkach, jakie ma w schronisku. Znowu się rozdrapał na grzbiecie:(

A on jest z innymi kotami czy w klatce? Jeżeli jest odizolowany to może warto spróbować diety eliminacyjnej. Wiem że w schronisku ciężko z diagnozowaniem kota, ale może by się udało, zawsze to byłby jakiś trop.
Wetka (ta która wreszcie zdiagnozowała alergię, bo przeszłam z Alusią wiele lecznic) od razu jak zobaczyła kotkę mi powiedziała, że grzbiet i głowa to są charakterystyczne miejsca rozdrapywane właśnie przy alergii pokarmowej

[magicmada]

Jak zamówię greenwoods (karme bez kurczaka) dla mojej kotki, to mu przyniosę parę kilo.